Felieton 11 Nov 2017 | Redaktor
Kto jest odpowiedzialny za niegodziwość mamony?

Medytacje ewangeliczne z dnia 11 listopada 2017, Sobota

Jezus powiedział do swoich uczniów: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych. Łk 16,9-15

To trudne rozumieć, że mamy pozyskiwać sobie przyjaciół czymś, co jest niegodziwe. Odsłania to jednak pewien ważny aspekt, a mianowicie uwikłania tego świata w brud, w grzech. Co to znaczy?

Oczywiście nie jest to aspekt chlubny, ale po prostu prawdziwy.

Niekiedy zostajemy niejako przymuszeni do uczestnictwa w sytuacjach niejednoznacznych, które wymagają od nas wielkiej roztropności. Na przykład chcąc ratować ludzkie życie uczestniczymy w procederze dawania komuś łapówki. Z zewnątrz czyn nasz wygląda jak owo płacenie za coś, za co nie należy się zapłata. Wewnętrznie jednak mamy do czynienia z tzw. czynem o podwójnym skutku, zamierzonym i niezamierzonym.

Nie chodzi tu o usprawiedliwianie dobrym celem złego środka. Nigdy dobry cel nie uświęca złej metody, a co najwyżej środek moralnie obojętny może nabrać walor dobra, ale nigdy środek zły. W przypadku czynu o podwójnym skutku, zamierzonym i zamierzonym mamy do czynienia z inną sytuacją, a mianowicie z odpowiedzialnością za samą niegodziwość owej mamony, a za ową niegodziwość nie możemy być odpowiedzialni. To trudne, ale nie bójmy się takich rozważań, szukajmy rozwiązań w naszych osobistych sytuacjach życiowych, w których na co dzień stykamy się z taką właśnie niegodziwością na różnych płaszczyznach, nie tylko jesli chodzi o pieniądze przecież.

Kluczowe w tym wszystkim jest to, aby od początku do końca służyć tylko Bogu i nie być niewolnikiem niczego. Chciwość, która nie tylko z resztą dotyczy samych pieniędzy, niszczy człowieka, bo nie pozwala mu prawdziwie kochać, a samotność jest destrukcją osoby ludzkiej, bez względu na majętność, czy jej brak.

Niewolnikiem mamony, czy innych dóbr z intelektualnymi włącznie, można być bez względu na posiadaną majętność, bo sprawa dotyczy tak naprawdę naszego wnętrza, a nie tego ile posiadamy. Tu wcale nie chodzi o sam fakt posiadania, ale o to, czy to co posiadamy nie posiada przypadkiem nas.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu

Ave Maryja

Kasia Chrzan

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor