Synod Amazoński: Pakt z Katakumb - Logiczne niepokoje katolika
Inne z kategorii
Pakty z Katakumb, które skonstruowali i podpisali biskupi - uczestnicy synodów bywają źródłem pytań, ale też wielu domysłów i niepokojów. Czy tego chcemy, czy nie, takie dwa dokumenty powstały i zostały podpisane jako zobowiązania przez konkretnych hierarchów Kościoła Katolickiego. O jakich paktach mówimy? O tym z 1965 r. zawierającym zobowiązania zawarte w 12 punktach i o najnowszym sprzed kilku dni, zawierającym 15 zobowiązań. Ogólnie rzecz biorąc chodzi w nich o walkę z biedą, o misyjność, ekologię... i o kilka jeszcze powiązanych z nimi zagadnień. Czymże więc się niepokoić?
Od razu powiedzmy, że pakt sprzed 50 lat(o którym niewielu wiedziało!), jak i ten najnowszy wzbudzają negatywne reakcje u wielu katolików.
Jerzy Wolak w rozmowie z Krystianem Kratiukiem w najnowszym i 'watykańskim' odcinku programu „Ja, katolik” emitowanym na kanale PCH24 wypowiedział się o owych paktach mocno choć metaforycznie, jednak nad wyraz zrozumiale, że: "Tamten pakt był pisany atramentem czerwonym, ten pakt został napisany atramentem zielonym." Czyż nie jest to wystarczająco niepokojące?
Cały odcinek można zobaczyć pod linkiem: TU
Współczesny pakt jest zagadką i to z wielu powodów. Proponujemy samodzielne przemyślenie treści jego punktów i to koniecznie w kontekście wszystkich aktualnych wydarzeń na świecie. Na przykład polecamy zwrócenie uwagi na sformułowania typu:
"...zobowiązujemy się do życia według ekologii integralnej"... Czyż od razu samo nie nasuwa się wyznanie: „żyć według... Ewangelii”?
Aby pogłębić refleksję zauważmy, że Ewangelia nie przeczy oczywiście ochronie ekologicznej świata, ale odpowiednie ustawienie hierarchii dóbr ma tutaj znaczenie. Bonum honestum - dobro godziwe jest na pierwszym miejscu, a bonum utile - czyli dobro użytkowe na drugim. Ekologia dotyczy tego, co człowiek używa, nie może być więc ponad dobrem godziwym, jakim są na przykład relacje osobowe. Taka jest hierarchia miłości, o której w każdym miejscu mówi Ewangelia, a więc według niej starają się żyć katolicy w każdym zakątku ziemi, a nie według pierwszeństwa dobra użytecznego.
Albo sformułowanie:
"przyjmując i ceniąc różnorodność kulturową, etniczną i językową w pełnym szacunku dialogu ze wszystkimi tradycjami duchowymi" - w tym wypadku nasuwa się z kolei pytanie: A co jeśli jakaś tradycja - jak to zostało nazwane - 'duchowa' jest po prostu zła? Jeśli pochodzi od złego ducha i jest wprost kultem jakiegoś demona? Czy aby na pewno sformułowanie o „pełnym szacunku dialogu ze wszystkimi tradycjami duchowymi" - jest szczęśliwe? Czy takie zobowiązania mogą przynieść niekiedy jednak złe konsekwencje? Złe decyzje?
Idźmy dalej w przykładach:
"Uznać, że nie jesteśmy właścicielami Matki Ziemi, lecz jej synami i córkami" - cóż, na pewno jest się dzieckiem Boga - i to jest pierwszeństwo rozumienia sensu własnego życia. Matka ziemia nie jest bytem osobowym, chyba że coś(?) lub ktoś(?) kryje się pod taką nazwą, pisaną z resztą w dokumencie biskupów wielkimi literami, jak czyjeś imię...
„Parvus error in principio magnus est in fine” – „Mały błąd popełniony na początku staje się wielki na końcu” - mówi Filozof [Arystoteles] w pierwszej księdze "O niebie i świecie". Ta reguła się nie przedawnia. Sytuacje związane z wydarzeniami na świecie, i to dokładnie wszystkimi, także z tymi, które bywają dla nas nie w pełni zrozumiałe, uczą nas czegoś bardzo ważnego, a mianowicie samodzielnego myślenia (sic!).
Przykładem mogą być nasze konkretnie wnioski odnoszące się na przykład właśnie do paktu z Katakumb spisanego podczas Synodu Amazońskiego kilka dni temu.
Oczywiście, że wielu z nas nie zna kultury plemiennej mieszkańców takich czy innych krańców ziemi, ale nie musimy jej znać, żeby rozumieć jaka jest istota człowieka, czy natura czynu ludzkiego, duchowość człowieka, etc...
Cóż więc z paktem ojców synodalnych dziś?
Czytając taki, czy inny dokument, powinniśmy widzieć szeroki kontekst ideologiczny współczesnego świata, polityków którzy do rangi bóstw podnoszą nie tylko planetę ziemię, ale nawet krowę, ideologicznie nawołując np. do kultu weganizmu, bo chyba każdy rozsądny człowiek widzi, że nie chodzi tu o żadną dietę, ale o kult właśnie.
Widzimy ruchy feministyczne, genderowe, które uwielbiają płeć jako bóstwo ideologiczne. Słuchamy apeli o ratunek dla planety, która podobno ginie, a do głoszenia tych ideologii bez skrupułów wykorzystywane są dzieci... To wszystko ma znaczenie. W tym całym kontekście powstają dokumenty Kościoła Katolickiego, które piszą konkretni hierarchowie – czyli po prostu ludzie tacy jak wszyscy.
Jakie są ich preferencje myślowe? Czym się kierują? Dlaczego pojawia się tak wiele spolegliwych wobec świata nowych koncepcji w Kościele? Nowych pseudotradycji? Dlaczego to nas niepokoi? Albo dlaczego - co gorsze – już nas nie niepokoi?
Prawda nie jest wiedzą tajemną, zarezerwowaną dla wybranych. Cóż to byłby za Bóg, gdyby jednym pokazywał prawdę, a innym nie? Jednak prawdę trzeba chcieć poznawać, bo realne jest, że istnieją tacy, którzy całą swoją inteligencję skupiają na tym, abyśmy prawdy nie poznawali, ale dawali się bezwiednie nieść fali jakiejś pseudokultury, jakiegoś trendu etc…
Pozostawiamy tych kilka refleksji otwartymi, poniżej natomiast przytaczamy postulaty obu paktów, do samodzielnego zapoznania się i ich przemyślenia, koniecznie w powiązaniu z wydarzeniami na całym świecie.
Niech nas wydarzenia tego świata niepokoją! Chciejmy szukać prawdy, by żyć według niej, życiem prawdziwie wolnego człowieka - dziecka Boga. Tak po prostu...
Katarzyna Chrzan
......................................................................
PAKTY - ZOBOWIĄZANIA
Pakt z katakumb dla wspólnego domu, dla Kościoła o amazońskiej twarzy, ubogiego i służebnego, profetycznego i samarytańskiego, 2019'
Oto przytaczamy punkty z tegorocznego paktu:
-
W obliczu ekstremalnego zagrożenia globalnym ociepleniem i wyczerpaniem zasobów naturalnych, bronić na naszych terytoriach i naszą postawą, dżungli amazońskiej. Stąd pochodzą ujęcia wody dla większości terytorium Ameryki Południowej, obieg tlenu i dwutlenku węgla w przyrodzie i regulacja klimatu na poziomie globalnym, ogromna różnorodność biologiczna i wielka rozmaitość społeczna ludzkości i całej Ziemi.
-
Uznać, że nie jesteśmy właścicielami Matki Ziemi, lecz jej synami i córkami, powstałymi z prochu ziemi (Rdz 2, 7-8), gośćmi i pielgrzymami (1 P 1, 17b i 1 P 2, 11), powołanymi, aby być jej troskliwymi opiekunami (Rdz 1, 26). Dlatego też zobowiązujemy się do życia według ekologii integralnej, w której wszystko jest ze sobą powiązane, rodzaj ludzki i całe stworzenie, ponieważ wszystkie istoty są córkami i synami Ziemi, a nad wszystkim unosi się Duch Boży (Rdz 1, 2).
-
Przyjąć i każdego dnia odnawiać przymierze Boga ze wszystkim, co zostało stworzone: „Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi.” (Rdz 9, 9-10; Rdz 9, 12-17).
-
Odnowić w naszych kościołach preferencyjną opcję na rzecz ubogich, zwłaszcza na rzecz ludów tubylczych, i zagwarantować prawo do tego, aby to oni byli protagonistami w społeczeństwie i w Kościele. Pomagać im w zachowywaniu przez nich ich ziemi, kultury, języków, historii, tożsamości i duchowości. Wzrastać w świadomości, że muszą być szanowani lokalnie i globalnie, a zatem wywierać wpływ, wszelkimi środkami jakie tylko posiadamy, aby na arenie międzynarodowej byli traktowani na równi z innymi narodami, a ich kultura na równi z innymi kulturami.
-
Porzucić w naszych parafiach, diecezjach i wspólnotach wszelkiego rodzaju przejawy mentalności i postawy kolonialne, przyjmując i ceniąc różnorodność kulturową, etniczną i językową w pełnym szacunku dialogu ze wszystkimi tradycjami duchowymi.
-
Denuncjować wszystkie formy przemocy i agresji przeciwko autonomii i prawom ludności tubylczej, ich tożsamości, terytoriom i sposobom życia.
-
Przepowiadać wyzwalającą nowość ewangelii Jezusa Chrystusa, przejawiającą się w postawie przyjęcia innych i odmiennych, tak jak stało się to z Piotrem w domu Korneliusza: „Wiecie, że zabronione jest Żydowi przestawać z cudzoziemcem lub przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego.”(Dz 10, 28).
-
Ekumenicznie kroczyć z innymi wspólnotami chrześcijańskimi w inkulturowanym i wyzwalającym głoszeniu Ewangelii oraz wspólnie z innymi religiami i ludźmi dobrej woli kroczyć na drodze solidarności z ludami tubylczymi, ubogimi i mniejszymi, broniąc ich praw i broniąc nasz Wspólny Dom.
-
Wprowadzić w naszych lokalnych kościołach synodalny styl życia, w którym przedstawiciele rdzennych społeczności, misjonarze, świeccy – ze względu na swój chrzest i w jedności ze swoimi pasterzami – mają głos i pełnię praw w zgromadzeniach diecezjalnych, w radach duszpasterskich i parafialnych, czyli w tym wszystkim, co im jest przynależne w zarządzaniu wspólnotami.
-
Podjąć działania na rzecz jak najszybszego kościelnego uprawomocnienia posług już istniejących we wspólnotach; tych posług, które realizują liderzy pastoralni, katechiści indiańscy, posługujący Słowu (zarówno kobiety, jak i mężczyźni), a zwłaszcza posług dotyczących troski o najsłabszych i odrzuconych.
-
Podjąć skuteczne działania, aby we wspólnotach, które zostały nam powierzone, duszpasterstwo wizyt zostało przekształcone w duszpasterstwo obecności, tak aby prawo do Stołu Słowa i Stołu Eucharystii stało się rzeczywistością we wszystkich wspólnotach.
-
Uznać posługi i rzeczywistą diakonię ogromnej liczby kobiet, które obecnie kierują społecznościami w Amazonii, i starać się skonsolidować je poprzez wprowadzenie odpowiedniej formy posługi dla kobiet, będących liderkami społeczności.
-
Dla społeczności miejskich, gdzie pełnimy posługę, poszukiwać nowych form duszpasterstwa, gdzie głównymi moderatorami będą osoby świeckie i młodzież, zwracając szczególną uwagę na dzielnice peryferyjne i migrantów, robotników i bezrobotnych, uczniów, wychowawców, naukowców oraz świat kultury i mass-mediów.
-
Wobec lawiny konsumpcjonizmu przyjąć w radości ubogi i skromny styl życia, pełen prostoty i solidaryzujący się z tymi, którzy mają niewiele lub nic nie mają; ograniczyć produkcję odpadów i użycie plastiku, sprzyjać produkcji i komercjalizacji produktów agroekologicznych oraz zawsze, gdy tylko będzie to możliwe, korzystać z transportu publicznego.
-
Stawać po stronie tych, którzy są prześladowani za profetyczną posługę wskazywania przejawów niesprawiedliwości i eliminowania tychże przejawów, broniących ziemi i praw najsłabszych, przyjmujących i wspierających migrantów i uchodźców. Pielęgnować autentyczną przyjaźń z ubogimi, odwiedzać tych, którzy są najbardziej skromni, i chorych, realizując posługę słuchania, pocieszenia i wsparcia, dodając otuchy i niosąc nadzieję.
Rzym, 20 października 2019
/tłum. Kasper M. Kaproń OFM - źródło: Deon.pl/
Podczas Soboru Watykańskiego II, 16 listopada 1965 roku, 42 biskupów z Ameryki Łacińskiej zeszła do katakumb św. Domicylii i podpisała tam tzw. "Pakt z katakumb".
Jego punkty brzmiały następująco:
-
Będziemy starali się żyć tak, jak nasz lud, pod względem mieszkania, pożywienia, środków transportu i wszystkich tego konsekwencji. Por. Mt 5, 3; 6, 33s; 8, 20.
-
Rezygnujemy na zawsze z bogactwa i jego oznak, zwłaszcza jeśli chodzi o sposób ubierania się (szlachetne materiały, zdobne kolory), noszenie symboli religijnych z cennych kruszców (mają to być znaki rzeczywiście ewangeliczne). Por. Mk 6, 9; Mt 10, 9s; Dz 3, 6. Żadnego złota czy srebra. Nie będziemy posiadać na własność żadnych nieruchomości, ruchomości, kont bankowych itp., a jeśli to będzie konieczne, niech będą one własnością diecezji lub dzieł charytatywnych i społecznych. Por. Mt 6, 19-21; Łk 12, 33s.
-
Zawsze, gdy będzie taka możliwość, powierzymy administrację finansową i materialną naszych diecezji komisjom kompetentnych osób świeckich, świadomi ich apostolskiej roli, abyśmy mogli być mniej administratorami, a bardziej pasterzami i apostołami. Mt 10, 8; Dz 6, 1-7.
-
Nie chcemy, by zwracano się do nas, ustnie lub na piśmie, tytułami oznaczającymi prestiż i władzę (eminencja, ekscelencja, monsinior). Chcemy być nazywani ewangelicznym tytułem „ojciec” Por. Mt 20, 25-28; 23, 6-11; J 13, 12-15.
-
W naszych postępowaniu i relacjach społecznych będziemy unikać wszystkiego, co może sugerować, że okazujemy przywileje, pierwszeństwo czy jakiekolwiek względy, osobom bogatym i możnym (np. zaproszenia na bankiety, przyjmowane lub wręczane, zaznaczanie różnic klasowych podczas nabożeństw). Por. Łk 13, 12-14; 1Kor 9, 14-19.
-
Będziemy również unikać schlebiania komukolwiek, pielęgnowania jego próżności z nadzieją na wyrazy wdzięczności, darowiznę czy z jakiegokolwiek innego powodu. Zachęcamy naszych wiernych, by uznawali ich darowizny za zwykłą ofiarę na rzecz kultu, apostolstwa i akcji społecznych. Por. Mt 6, 2-4; Łk 15, 9-13; 2Kor 12, 4.
-
Poświęcimy wszystko, co konieczne – nasz czas, myśli, serce, wszystkie dostępne środki itp. – apostolskiej i duszpasterskiej służbie osobom i grupom z warstw pracujących, ekonomicznie słabszym lub gorzej rozwiniętym, ale bez uszczerbku dla pozostałych osób i grup diecezji. Będziemy wspierać tych świeckich, zakonników, diakonów i kapłanów, którzy dzielą pracę i życie ludzi biednych i robotników, głosząc im Ewangelię. Por. Łk 4, 18s; Mk 6, 4; Mt 11, 4s; Dz 18, 3s; 20, 33-35; 1Kor 4, 12 i 9, 1-27.
-
Świadomi potrzeby sprawiedliwości i miłosierdzia oraz związku między nimi, będziemy dążyć do przekształcenia wszystkich „dzieł dobroczynnych” w dzieła społeczne oparte na sprawiedliwości i miłosierdziu, uwzględniające wszystkie potrzeby, jako wyraz pokornej służby właściwej organom publicznych. Por. Mt 25, 31-46; Łk 13, 12-14 i 33s.
-
Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby przedstawiciele rządu i służb publicznych ustanawiali i wprowadzali w życie prawa, struktury i instytucje społeczne, które kierować się będą sprawiedliwością, miłosierdziem, równością oraz harmonijnym i całościowym rozwojem każdego człowieka, i w ten sposób doprowadzą do zaprowadzenia nowego porządku społecznego, godnego dzieci Boga. Por. Dz 2, 44s; 4, 32-35; 5, 4; 2Kor 8 i 9; 1Tm 5, 16.
-
Wierząc, że kolegialność biskupów ma ogromne znaczenie ewangeliczne w czasach, gdy rzesze ludzi (dwie trzecie ludności) doznają fizycznego, kulturowego czy moralnego cierpienia, zobowiązujemy się: - uczestniczyć, na ile pozwolą nam nasze środki, w pilnych przedsięwzięciach episkopatów krajów biednych; - domagać się, pozostając wiernym Ewangelii, jak papież Paweł VI w ONZ, aby organizacje międzynarodowe przyjęły plany gospodarcze i kulturowe, które nie będą już przyczyną utrzymywania się ubóstwa w coraz bogatszym świecie, ale pozwolą biednym masom przezwyciężyć ich nędzę.
-
Zobowiązujemy się z duszpasterską miłością do dzielenia naszego życia z braćmi i siostrami w Chrystusie: kapłanami, zakonnikami i świeckimi, aby nasza posługa była prawdziwą służbą. Zatem: -rzeczywiście spróbujemy wraz z nimi „zrewidować nasze życie”; -będziemy formować naszych współpracowników na animatorów, w rozumieniu duchowym, a nie przywódców, w rozumieniu tego świata; -będziemy starać się być po ludzku więcej obecni i bardziej otwarci; -będziemy otwarci na wszystkich, niezależnie od ich religii. Por. Mk 8, 34s; Dz 6, 1-7; 1 Tm 3, 8-10.
-
Po powrocie do diecezji przedstawimy wiernym nasze zobowiązania, prosząc o wsparcie, zrozumienie i modlitwę.
/tłum. Edward Augustyn - źródło: Deon.pl/
źródła: PCH24, Deon.pl, Vatican News
foto: Vatican News