Felieton 7 May 2019 | Redaktor
Pragnienia: znosić, czy realizować?

Medytacje ewangeliczne z dnia 7 maja 2019 r., Wtorek

W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. (J 6,30-35)

...

Które pragnienia najtrudniej nam znosić? A czy pragnienia mamy w ogóle znosić, czy może po prostu realizować?

Hm...

Niekiedy pojawiają się w nas pragnienia, których nie jesteśmy w stanie zrealizować. A jednak je odczuwamy. Po co? Czy są to realne nadzieje, czy może pokusy? Bardzo to trudne rozeznanie i indywidualne. Jednak istotne dla podejmowania naszych wyborów.

Zarówno pragnienia możliwe do zrealizowania, jak i te niemożliwe do spełnienia są ważne. A te drugie nawet ważniejsze. Dlaczego?

Niezrealizowane pragnienia uczą miłości. W tym sensie, że jeśli pragniemy czegoś dla siebie, ale rezygnujemy z tego pragnienia, aby pomóc drugiej osobie osiągnąć jakieś dobro, wchodzimy w przestrzeń ofiarowywania samych siebie dla innych. To jest przestrzeń prawdziwej miłości.

Bóg jest miłością. On uczy jak kochać miłością czystą i prawdziwą. Nie jesteśmy w stanie tak kochać o własnych siłach. Taka jest prawda o nas. Ale pełnię tej siły mamy daną. To jest Sakrament Eucharystii - Żywe Ciało Boga.

Można wybierać inną drogę, można nie chcieć uwierzyć. A jednak zobaczmy z jakim spokojem tak wielu, którzy żyją prawdą o Chlebie Eucharystycznym, przyjmując Ciało Boga, rezygnuje ze swoich pragnień, dla dobra innych ludzi. Przyjrzyjmy się chociażby mniszkom klauzurowym, które oddały pragnienia światowej kobiecości, ludzkiego macierzyństwa i 'spełnienia' się w tym świecie Bogu, a On zamienił te pragnienia w piękno ofiary dla dobra ludzi. To nie dzieje się z powodu siły ludzkiej, ale mocą Boga Żywego w Pokarmie Żywym, którym On jest.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu

Ave Maryja

Kasia Chrzan

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor