Poszukując prawdy o człowieku
Inne z kategorii
Człowiek jako istota rozumna, czyli homo sapiens, został obdarzony zdolnością myślenia. Stało się tak za sprawą Pana Boga, bo tak to już wszystko ułożył. Nie jesteśmy
w stanie wyprzeć się własnej natury, ani też jej zwalczyć. Nie jest w naszej mocy wpłynąć
na to jakim jest człowiek w swej istocie. Raczej winniśmy szukać prawdy, poznać ją i żyć nią. Prawdy o człowieku i o Bogu.
Co odróżnia nas od zwierząt?
Postępowanie wbrew ludzkiej naturze zawsze przynosi opłakane skutki. Zatem powinnością każdego z nas jest urzeczywistnić w jak najlepszym stopniu naturę ludzką. Jednym z jej aspektów jest właśnie zdolność myślenia, innym zaś, najważniejszym, jest ukierunkowanie na żywot wieczny, czyli zbawienie duszy (łac. salutem animae). To odróżnia nas od innych istot, roślin i zwierząt, co prawda obdarzonych istnieniem przez Stwórcę, ale nie potrafiących myśleć i nie troszczących się o sprawy życia przyszłego.
Z ziemi do nieba
Człowiek może być niewprawny w myśleniu, ale co gorsza, może całkowicie ów dar zaniedbać i zdegradować się do tego stopnia, że będzie zdolny czynić jedynie to, co głupie. Zdeformowany umysł ludzki jest nie tylko szkaradny, ale także wyjątkowo szkodliwy i niebezpieczny. Z drugiej strony możemy myśleć wyjątkowo sprawnie, ale przez skoncentrowanie się wyłącznie na tym co doczesne i zlekceważeniu tego co nieuniknione, co ostateczne, również możemy się potwornie zeszpecić. O ile człowiek nie realizuje potencjału jego ludzkiej natury i nie przybliża się do godnego i należytego życia na ziemi, o tyle nie zbliża się do życia wiecznego.
Mądrością Bojaźń Boża
Głupi człowiek tworzy głupi świat wokół siebie. Mądry człowiek czyni sobie ziemię poddaną i odzwierciedla w swoim życiu, poprzez przejawy wszelakiej aktywności, na każdej płaszczyźnie (w polityce, religii, ekonomii etc.) Bożą mądrość, którą stopniowo poznaje coraz bardziej, a którą sam Stwórca Wszechrzeczy w nim zaszczepił, jako potencjał i jako dar wymagający zrealizowania. Początkiem mądrości bowiem jest Bojaźń Boża (Ps 111, 10), czyli zgoda ze strony człowieka na zajęcie właściwego miejsca w świecie wyznaczonego mu przez Boga.
Punkt odniesienia
Człowiek zawsze myśli w jakiś określony sposób, kieruje się jednymi założeniami,
a kwestionuje inne. W oparciu o jaki klucz tego dokonuje? Załóżmy, że ktoś przyjmie materialistyczne rozumienie rzeczywistości, że urzeknie go myśl Marksa i Engelsa (tak jak ich, skażona myśl Lutra). Równie dobrze moglibyśmy przyjrzeć się innemu przykładowi – spirytyzmowi, który gardzi ciałem i odrzuca to co materialne, jednocześnie uznając, że istnieje tylko duch we wszechświecie i to co jest, jest różnymi jego przejawami. Natomiast materialista jest przekonany, że świat składa się tylko z materii i nie ma w nim żadnego ducha, a jeśli nawet jest, to stanowi on jedynie bardziej subtelną postać materii. Jakie będą tego skutki? Opłakane.
Równość znosi porządek
Podjudzanie do walki klas doprowadza do zdemolowania naturalnego porządku społecznego – hierarchii. Jest to zarazem dewastacja ładu niebieskiego, hierarchii panującej w niebie, a odzwierciedlonej na ziemi. Na jej miejsce usiłuje się wprowadzić anty-hierarchiczność, pewne formy anarchii, przez zrównanie wszystkich ze sobą. Podobne hasła odnaleźć możemy już wcześniej, w innej rewolucji, francuskiej. Otóż równość, jedno z haseł tejże rewolucji, oznacza nic innego jak zniesienie hierarchii.
Człowiek, problemem?
W takim materialistycznym świecie człowiek będzie jedynie sumą komórek, tkanek
i organów, kawałkiem mięsa, agregatem użytecznych części. Państwo zaś będzie agregatem ludzi. Zarówno jedno, jak i drugie można poświęcić w imię postępu na drodze ku dalszym stadiom rozwoju. Materialista na człowieka będzie więc patrzył nie inaczej, niż jak na przedmiot, pewien rodzaj problemu, któremu trzeba sprostać, który trzeba rozwiązać. Człowiek jako problem, który napotykamy niczym przeszkodę, którą trzeba usunąć, aby móc pójść dalej. Materialista hołduje tzw. konieczności dziejowej, czyli nieuniknionym momentom historii i ciągłej przemianie, miażdżeniu, uciskaniu społeczeństwa, depcząc przy tym życie ludzkie z wielką łatwością.
Usuwanie „problemów”
To ślepy, bezrozumny biedak, który uległ choremu złudzeniu. Jednym z jego narzędzi formowania lepszego człowieka – homo sovieticusa – choć już się go tak nie nazywa, jest eugenika. Kłamstwo, które nie tylko usprawiedliwia eksperymenty na ludziach, ale i wyrachowane morderstwa. Na kim? Na osobach starszych, chorych, czy pozbawionych szans obrony (np. osoby w stanie paliatywnym, czy nienarodzone jeszcze dzieci). Zabić człowieka, z tej lub innej przyczyny, usunąć go, bo stanowi problem – taki jest tego cel.
Miliard „usuniętych problemów”
Sprowadzając jedni drugich do roli przedmiotu, odczłowieczamy ich. Pozbawiając drugiego człowieka przymiotów właściwych człowiekowi, wyrządzamy krzywdzę także samym sobie. To prowadzi donikąd, tylko do kolejnej tragedii. Rok w rok ponad 50 milionów dzieci zostaje zamordowanych w wyniku aborcji… odkąd została zalegalizowana to już ponad miliard ludzkich istnień. Nie ważna jest motywacja, czy chodziło o wygodę, pewien komfort życiowy (!) o ograniczenie wydatków związanych z utrzymaniem kolejnego dziecka, czy strach przed nowym obowiązkiem.
Albo dobro, albo zło
Świat ma ręce zbrukane krwią. Krwią ludzką. Żadna inna wojna, nawet wszystkie wojny ludzkości razem nie przyniosły takiego żniwa jak eugenika, czyli traktowanie człowieka jak przedmiotu, zgodnie z własnymi upodobaniami, zabijanie na takie lub inne życzenie, z takiej lub innej potrzeby. Materializm wpędził świat w kanibalizm. To czym człowiek kieruje się w życiu nie jest obojętne, zawsze prowadzi albo do dobra, albo do zła. Nie ma trzeciego rozwiązania.
Szokujące jest to, że można uznać pewien nurt myślenia za własny nie zastanawiając się nawet przez chwilę nad tym jakie to przyniesie konsekwencje. Co teraz mamy zrobić? Człowiek musi ponownie nauczyć się myśleć. Współczesność temu nie służy, ona oducza „używania głowy”. Czasy, w których przyszło nam żyć chcą przerobić człowieka, wypaczyć jego naturę, „odmóżdżyć”. Najwyższy czas, aby człowiek zaczął znowu myśleć! Kluczem jest filozofia klasyczna, bo wszystko ma swoje miejsce w świecie, takim jakim on rzeczywiście jest, a człowiek nie jest wyjątkiem od tej zasady.
Michał Murgrabia