Prawdziwa świątynia. Oczyszczenie, którego naprawdę potrzebujemy
W najnowszym rozważaniu pojawia się scena dobrze znana z Ewangelii: Jezus wyrzuca kupców ze świątyni. Gest gwałtowny, niepasujący – zdawałoby się – do Jego czułej relacji z apostołami. A jednak to właśnie ten gest odsłania jedno z najważniejszych przesłań: czym jest świątynia i gdzie naprawdę się ona znajduje — tłumaczy ks. Hubert Kowalewski CM.
Inne z kategorii
Boża ekologia [KS. HUBERT KOWALEWSKI CM]
Bóg na wszystko ma rozwiązanie [ROZWAŻANIE PIĄTKOWE]
Autor rozważania zwraca uwagę, że Jezus w Ewangelii według św. Jana określa siebie jako nową świątynię. To w Nim człowiek spotyka Boga, a nie w samym tylko budynku, który łatwo bywa mylony z duchowym bezpieczeństwem. Jeśli cała religijność sprowadza się do niedzielnego „odhaczenia obecności”, wtedy nie chodzi o wiarę, lecz o uspokojenie sumienia.
Drugie przesłanie dotyczy nas samych. Św. Paweł przypomina: jesteście świątynią Ducha Świętego. A skoro tak, to wnętrze człowieka – serce, sumienie, decyzje – wymagają czasem gruntownego sprzątania. Nie dla samego rygoru, ale po to, by zrobić miejsce dla Boga.
Oczyszczenie świątyni przez Jezusa jest więc zaproszeniem, by pozwolić oczyścić… siebie. Bez pozorów i bez udawania, że bałagan, który trwa z przyzwyczajenia, „już nam nie przeszkadza”.
Nagranie przypomina w duchu klasycznej nauki Kościoła, że świętość nie jest dodatkiem do życia, lecz jego porządkiem. Czasem wymagającym przewrócenia kilku stołów.