Trzeba by On królował! (por. 1 Kor. 15,25) [KOMENTARZ, WIDEO]
fot. Wikipedia
Wszyscy podlegamy władzy Chrystusowej i to niezależnie od tego czy jesteśmy wierzący czy nie, bo wszystko, również władza ludzka, podlega władzy Boga, który wszystko stworzył i odkupił.
Inne z kategorii
Wzbudź swą potęgę Panie i przybądź [WIDEO, KOMENTARZ]
Czuwajcie i bądźcie gotowi: przesłanie przedostatniej niedzieli Roku Liturgicznego
Papież Pius XI, wprowadzając święto Chrystusa Króla w 1925 roku, napisał encyklikę Quas primas, wyjaśniając dlaczego chce by królowanie Zbawiciela było w Kościele uroczyście obchodzone.
Papież chciał w ten sposób przypomnieć, że wszyscy podlegamy władzy Chrystusowej i to niezależnie od tego czy jesteśmy wierzący czy nie, bo wszystko, również władza ludzka, podlega władzy Boga, który wszystko stworzył i odkupił. Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci jej nie dano z góry, mówi Chrystus Piłatowi i zapewne ma na myśli coś więcej niż zrozumiał namiestnik, który w tym momencie mógł myśleć, że stojący przed nim skazaniec mówi o cesarzu. Ale Zbawiciel z całą pewnością mówił o swej Boskiej władzy, której wszystko podlega, również cesarz i właśnie dlatego zostało to odnotowane przez uważnego obserwatora i świadka tamtych wydarzeń, którym był umiłowany uczeń Jan.
W liturgii tego święta czyta się niezmiennie, zarówno przed reformą, jak i dziś, inny, wcześniejszy fragment tego dialogu Chrystusa z Piłatem, w którym nasz Pan wykłada, na czym polega Jego królestwo. Padają tam najpierw słowa, które się niezmiernie rzadko powtarza w komentarzach. „A zatem Ty jesteś królem?” Jezus odpowiedział: „Jak sam mówisz, jestem królem”. Wcześniej Jezus wyjaśniał Piłatowi, że królestwo Jego nie jest z tego świata.
I właśnie to wyjaśnienie stało się w naszych czasach powodem nieuprawnionego pomniejszania Chrystusowej władzy. Tłumaczy się czasem, że skoro królestwo Chrystusowe jest nie z tego świata, to miało nie dotyczyć porządku społecznego w życiu doczesnym. Ale to jest błąd...