Inne 19 Feb 2021 | Redaktor
 Ewangelia na dziś (19.02.2021)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 19 lutego. (Mt 9, 14-15) Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".

Pierwsze czytanie:

(Iz 58, 1-9a)
Tak mówi Pan Bóg: "Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie porzuca prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Ty tego nie uznałeś?” Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich swoich robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród niegodziwego walenia pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie – czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!”

Psalm:

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

(Am 5, 14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

Ewangelia:

(Mt 9, 14-15) 
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania:

Tritoizajasz, jak nazywany jest autor trzeciej części Księgi proroka Izajasza, pisze już po powrocie z wygnania babilońskiego, a więc w sytuacji zwycięstwa, tryumfu Narodu Wybranego. Izraelici mogli już wrócić do swoich domów i przede wszystkim odbudować Świątynię, gdzie mogli sprawować kult. Doświadczenie niewoli odcisnęło na nich niezatarte piętno i teraz żyją już bliżej Pana, co zauważa także prorok mówiąc, że szukają oni Boga, pragną poznać Jego drogi i doznać Jego bliskości. Czegoś im jednak brakuje, ponieważ ich posty nie dają upragnionych efektów. Powodem tego jest formalizm, czysto zewnętrzne traktowanie praktyk pokutnych. Takie podejście, co gorsza, utrudnia prawdziwe wypełnianie woli Boga, ponieważ człowiek koncentruje się na sobie i swoim pokutowaniu i zaczyna źle traktować swoich bliźnich.
Prorok mówi więc dziś do tych, którzy szukają Boga i pragną być blisko Niego. Przestrzega ich przed pokusą skoncentrowania się na sobie, a pokazuje, że wolą Pana jest, aby pokuta była walką ze złem, które objawia się w dyskryminowaniu, ośmieszaniu, wytykaniu błędów tym, którzy są nam dani jako bracia. Dani nam do wspólnej troski o siebie, a szczególnie wobec tych, którzy w tym świecie są jakoś zagubieni czy to przez swoje grzechy, czy też przez namowy innych ludzi. Pan Bóg mówi przez proroka, że tych właśnie biednych trzeba nakarmić, przyjąć do domu, przyodziać, innymi słowy - odzyskać dla nich godność. Wtedy Pan i Jego chwała będą blisko nas i na naszą prośbę w sprawie biednych Pan powie „Oto jestem!”

 

Komentarz do psalmu:

Co człowiek może dać Bogu? Wszystko, co stworzone, i tak należy do Niego. Przez Niego jest także podtrzymywane w istnieniu i jest to działanie wypływające z nieskończonej miłości Boga do stworzenia. Dlatego właśnie do tego „ogromu litości” może odwołać się grzesznik, skoro sam nic Bogu dać nie może. A odwołać się może przez odpowiedzenie miłością na miłość. Tak można zrozumieć skruszenie ducha i pokorę skruszonego serca, którym Bóg nie pogardzi, bo skoro sam tę miłość zainicjował, to On tylko czeka na wolną odpowiedź człowieka.

 

Komentarz do Ewangelii:

Uczniowie Jezusa nie zaniedbywali postów nakazywanych przez Prawo. Nie stosowali jednak tak wielu wyrzeczeń dobrowolnych jak na przykład faryzeusze czy uczniowie Jana Chrzciciela. Ci drudzy pytają Nauczyciela, który jest odpowiedzialny za formację swoich uczniów, dlaczego tak jest. Wydaje się, że w ich pytaniu zawarta jest sugestia, że przez to są oni mniej pobożni. Jednak odpowiedź Pana Jezusa jest jak zawsze zaskakująca. Nie tłumaczy się On przed pytającymi, ale naucza ich, pokazując im prawdziwy sens postu. Umartwienie nie jest nigdy celem samym w sobie, ale częścią modlitwy czy pokuty, które mają przybliżyć nas do Boga i stąd właśnie alegoria do przyjęcia weselnego, na którym jest oblubieniec. Tym oblubieńcem jest Chrystus, który jest pośród uczniów. Jest tak blisko, że nie muszą Go szukać w modlitwie czy pokucie. Jednak ten błogosławiony czas się skończy i wtedy będą pościć, żeby odnaleźć Oblubieńca, którego im zabrano. W tym czasie żyjemy także i my, więc warto pamiętać o tym, że post nie jest celem. Celem wszystkiego, a więc i naszych umartwień, jest Pan Bóg.

Komentarze zostały przygotowane przez Rafała Mińkowskiego kleryk III roku WMSD

źródło: mateusz.pl

 

(Mt 9, 14-15) Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".

 

Módlmy się.

Panie Jezu Chryste, dziękuję Ci za to, że nas kochasz i że przyszedłeś od Ojca na świat, aby umrzeć za nas i zbawić nas przez mękę i zmartwychwstanie Swoje.
 
Otwieramy Ci zatem drzwi naszych serc i przyjmujemy Cię do naszego życia jako Pana i Zbawiciela. Zawładnij naszym życiem i kieruj nim. Chcmyżyć odtąd spełniając Twoją wolę. Spraw, abyśmy zawsze byli takimi, jakimi Ty chcesz nas mieć.
 
Amen

Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor