Felieton 21 Mar 2016 | Redaktor
Wielki Poniedziałek

Wczorajszymi rozważaniami o Niedzieli Palmowej rozpoczęliśmy na łamach Katolickiej Bydgoszczy Wielki Tydzień – liturgiczną pamiątkę najważniejszych wydarzeń, jakie rozegrały się w historii ludzkości – męki, śmierci i zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Każdego dnia, aż do Wielkanocy, mamy zamiar publikować krótki opis faktów danego dnia, o których pamięć przekazuje nam Pismo Święte i Tradycja, jak również liturgicznych obchodów, które są przecież czymś więcej niż tylko wspomnieniem i symbolem, ale są uobecnieniem (anamnesis) tamtych wydarzeń. Podążając tą drogą, wykorzystamy wskazówki dwóch znawców tematu: polskiego biblisty, księdza profesora Eugeniusza Dąbrowskiego (1901– 1970) oraz wielkiego benedyktyna, opata Solesmes, Dom Prosper Guérangera (1805– 1875) – jednej z najważniejszych postaci tak zwanego Ruchu Liturgicznego.

Tego ranka Pan Jezus ponownie udał się z uczniami do Jerozolimy. Jak mówi nam Ewangelia (Mt 21, 17– 18), nocował w Betanii, a teraz śpieszył się, bo był głodny. Zbliżył się do drzewa figowego, które rosło przy drodze. „I ujrzawszy przy drodze drzewo figowe, podszedł ku niemu. A nie znalazł na nim nic, prócz samych liści i rzekł: Niechaj się nigdy więcej owoc z ciebie nie rodzi” (tamże, w. 21).

Znaczenie tego wydarzenia jest symboliczne. To drzewo figowe oznacza święte miasto Jeruzalem, do którego Pan Jezus właśnie zmierzał i chciał w nim znaleźć owoce wiary. W tej interpretacji zaczynamy rozumieć wcześniejsze słowo o tym, że nasz Pan był głodny. Ewangelista nie zanotowałby tak banalnego szczegółu, gdyby nie miał on również głębszego znaczenia. Głód ten jest głodem owoców wydanych przez wiarę, których nie znajdzie on w świętym mieście. Jerozolimy wprawdzie gorliwie spełnia zewnętrznie kult Boży i pełni służbę Bożą w Świątyni, ale jednocześnie serce jej jest uparte, knuje w celu zabicia Syna Bożego.

Większą część dnia Pan Jezus spędził w Świątyni, gdzie prowadził długą rozmowę z kapłanami i starszymi ludu. Używał w stosunku do nich języka ostrzejszego niż zwykle. Relacja z tej dyskusji została zawarta w rozdziałach 21–23 Ewangelii wg św. Mateusza. Znajdujemy tam zdecydowane oskarżenie, które nasz Odkupiciel kieruje do Żydów, zarzucając im odrzucenie Mesjasza i zapowiadając karę, która ich za to spotka.

W końcu Pan Jezus opuszcza Świątynię i udaje się w drogę powrotną – znów do Betanii. Przechodząc zboczami Góry Oliwnej, skąd roztacza się widok na Jerozolimę, siada tam i odpoczywa chwilę. Uczniowie wykorzystują okazję, by zapytać Go o znaczenie Jego mowy w Świątyni. Odpowiedź Zbawiciela zawiera dwa elementy – wizję zniszczenia Jerozolimy, jak również ostatecznego zniszczenia świata, które dokona się na końcu czasów. Jezus poucza ich, że to pierwsze jest zapowiedzią i figurą tego drugiego. Każde z tych wydarzeń nastąpi, gdy miara nieprawości wypełni się. Jednakże w stosunku do zburzenia Jerozolimy, Pan podaje bardziej precyzyjne określenie czasu: „Zaprawdę powiadam wam, nie przeminie to pokolenie, dopóki nie stanie się to wszystko”(Mt 24, 34). Wiemy z historii, jak spełniła się część pierwsza tego proroctwa. Czterdzieści lat po Wniebowstąpieniu Pana Jezusa armia rzymska zburzyła Jerozolimę, po stłumieniu żydowskiego powstania.

Następnie Chrystus Pan wygłasza wobec uczniów proroctwo opisujące Sąd Ostateczny, który wyprostuje wszelkie niesprawiedliwości sądów ludzkich, po czym opuszcza Górę Oliwną i wraca do Betanii, by uspokoić serce swojej Matki.

Co do liturgii Wielkiego Poniedziałku, związana ona jest z rzymskim kościołem stacyjnym pod wezwaniem świętej Praksedy (na zdjęciu). Kościół ufundowany został już w połowie II wieku, jednak obecnie istniejąca budowla spoczywa na fundamentach z V wieku i została zbudowana przez papieża Hadriana I ok. 780. Patronka świątyni, męczennica, została ukarana śmiercią za pochowanie wczesnych męczenników chrześcijańskich wbrew prawu rzymskiemu. W 822 bazylika została rozbudowana i ozdobiona mozaikami przez papieża Paschalisa I.

Michał Jędryka

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor