Felieton 4 Jun 2019 | Redaktor
Upadające drzewa robią w lesie hałas, inne rosną w ciszy - wywiad z abpem Charles'em J. Scicluną

Obraz jaki przedstawiają niektóre media o osobie przybywającego do Polski arcybiskupa Charlesa J. Scicluny jest co najmniej specyficzny. Padają na przykład sformułowania nieprzychylnych Kościołowi mediów typu 'czyściciel', czy nawet 'czyściciel papieża'. A na czele informacji podaje się to, co wydarzyło się w Chile, gdy po wizytacji arcybiskupa cały episkopat tamtego kraju został rozwiązany.

Kto jednak chce szukać tylko powierzchownie i w świetle własnej ignorancji dobrze sprzedającej się sensacyjności w misji watykańskiej, ten zawsze coś znajdzie. Tylko, czy nie lepiej posłuchać samego arcybiskupa, a mamy ku temu wspaniałą okazję, gdyż nie tak dawno na dostępnej każdemu stronie 'Salt and Light' opublikowany został obszerny wywiad, który przeprowadzono w the Venerable English College w Rzymie na początku tego roku.

Arcybiskup Charles J. Scicluna na początku pytany o jego losy, opowiedział trochę o swojej rodzinie i własnym młodzieńczym życiu, od razu wybrzmiała informacja o szczególnym oddaniu Maryi na drodze powołania, potem wzmianki o studiach prawniczych i o zdobywanej specjalizacji nie tylko w prawie cywilnym, ale także w prawie kanonicznym. Dalej wywiad skierowany został na tematy aktualnej misji tego kapłana, która jest chyba najtrudniejszą misją Kościoła współczesnego. Chodzi o sprawy pedofilii.

Arcybiskup w swoich słowach ukazuje dramat ludzkości, która została dotknięta trucizną węża. Człowiek wpuszcza truciznę do swego wnętrza, do swojej wiary, do serca. Jednak, tak jak na pustyni Mojżesz wywyższył węża i każdy ukąszony, gdy popatrzył na niego, zostawał uzdrowiony, tak każdy człowiek, gdy patrzy na ukrzyżowanego Jezusa, może zostać uleczony. [J 3, 14 - 17]

Bardzo mocne słowa padły ze strony arcybiskupa na temat jego osobistego podejścia do problemu pedofilii, a moc tych słów jest zaczerpnięta ze źródła prawdy. Co to oznacza? Otóż abp Charles J. Scicluna przywołał legendarną scenę, gdy św. Piotr spotyka Chrystusa i pyta Go: „Quo vadis Domine?” - a Jezus odpowiada: „Idę do Rzymu, aby być tam znów ukrzyżowany”. Arcybiskup dotknął sedna prawdy o cierpieniu osób - ofiar, mówiąc że „Jezus Chrystus jest krzyżowany znów i znów w tych wszystkich ofiarach”.

„Gdy patrzysz na Jezusa ukrzyżowanego, - mówił – wtedy rozumiesz, że On jest jedną z ofiar. A więc dziś opatrywanie ran wszystkim tym ofiarom, jest opatrywaniem ran Jezusa Chrystusa”

Te słowa, były przez abpa Sciclunę wypowiadane w sposób bardzo szczególny. Po prostu warto to zobaczyć bez względu na znajomość języka. Całe przesłanie się po prostu rozumie w duszy.

Nie bez powodu arcybiskup opowiada jak w swoim pokoju na ścianie miał przed sobą krzyż z ukrzyżowanym Jezusem i bardzo długo się w Niego zawsze wpatrywał…

O samym papieżu Franciszku abp Scicluna, zapytany co sądzi w kontekście niekiedy pojawiającej się medialnej krytyki działań papieskich powiedział mocno, że to zaszczyt dla niego być częścią misji papieża Franciszka, który jest niezwykle wrażliwy na ludzi, bezpośredni w kontakcie i co jest imponujące ma dużo wspaniałych cech, między innymi dar niebywałej pamięci. Arcybiskup mocno podkreślił, że jesteśmy jako Kościół w bardzo dobrych rękach. Papież Franciszek jest osobą bardzo mądrą, potrafi słuchać, a także potrafi zauważać, co jest źle robione. My - zwykli ludzie, wszyscy, mylimy się, a gdy robi się coś nieprawidłowo, papież Franciszek sam nazywa to odważnie i zaczyna działać od nowa, w inny sposób.

Abp Scicluna komentuje także watykańskie spotkaniach hierarchów i pokazuje skąd czerpie się siła skutecznej walki z pedofilią w Kościele, która musi być zobowiązująca, odpowiedzialna, wynagradzająca i transparentna. Mówi, że to są słowa klucze w dobrym przeprowadzeniu tej walki i w zapewnieniu całkowitego bezpieczeństwa dzieciom, młodzieży, wszystkim.

Na koniec arcybiskup został zapytany, skąd w swojej misji czerpie nadzieję, skoro osobiście poznał tyle najtrudniejszych, okrutnych spraw związanych z pedofilią. Odpowiedź była jednoznaczna:

„Po pierwsze, z doświadczanych spotkań ogromnej liczby kapłanów, których nie ma w żadnych nagłówkach gazet, a czynią wspaniałą pracę i są po prostu dobrymi kapłanami. Jako arcybiskup, mam zaszczyt takich kapłanów spotykać każdego dnia. Słyszałem kiedyś takie mądre zdanie, które brzmi: ‘Drzewa, które upadają, robią w lesie ogromny hałas, a te które rosną, rosną w ciszy’. W Kościele Katolickim jest nadzieja, bo jest w nim ogrom dobra.”

Przytoczyliśmy Państwu powyżej zaledwie część wywiadu z abpem Charles'em J. Scicluną. Już po tym fragmencie można zorientować się, jaki jest charakter duchowości misyjnej tego człowieka dla dzisiejszego Kościoła Katolickiego. Misja trwającego oczyszczenia jest bezsprzecznie nieprzeciętnie trudna, musi być zrealizowana w wielu krajach, w tym w Polsce, bo Jezus Chrystus jest miłością i każdy człowiek został stworzony z miłości i dla miłości.

Całą rozmowę abp Scicluna zakończył wdzięcznością Bogu za Jego Miłosierdzie, za tylu dobrych ludzi Kościoła: kobiet, mężczyzn, kapłanów.

Całość wywiadu na kanale you tube: Salt and Light – poniżej.

KB

źródło: Salt and Light, WITNESS - Charles J. Scicluna, Archbishop of Malta and Vatican Official

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor