Felieton 25 Jan 2018 | Redaktor
Konkretne działanie misyjne

Medytacje ewangeliczne z dnia 25 stycznia 2018r., Czwartek

Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. (Mk 16, 15-18)

Jezus Chrystus powołuje, i to nie my reżyserujemy dzieło miłości. Gdyby tak było, Jezus ukazałby się nie Jedenastu ale wszystkim. Jednak tak nie było. A zatem misja miłości Boga jest bardzo konkretna i nie my - ludzie - ją planujemy.

To jest mądre i pokorne. Różnorodność między ludźmi, szczególna droga dla każdego, a w tym wszystkim pokora wobec planu Bożego, który jest nieskończenie mądrzejszy niż najlepsze planowanie ludzkie.

Wola Boga jest dla człowieka odczytywalna. Jak zwykle w tym wszystkim chodzi o wiarę, o nasz wolny wybór do relacji z Bogiem.

Wiara w istnienie Boga i relacja z Nim jest podstawą egzystencji człowieka. Całe nasze życie jest krótką chwilą w porównaniu z wiecznością i czytanie życia w perspektywie wiecznej daje obraz sensowności życia, które przecież wielokrotnie jest ogromnie trudne.

Jednak jeśli Bóg powołuje do spraw trudnych, daje szczególne siły, aby przetrwać najtrudniejsze z chwil. Znaki szczególne towarzyszyć będą apostołom. Ale to Bóg powołuje do wyjątkowej posługi, nigdy zaś człowiek sam siebie.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu

Ave Maryja

Kasia Chrzan

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor