Felieton 12 Jul 2018 | Redaktor
Dziś muzyka - nieprosta, ale

Święty Paweł nie owija w bawełnę. za dużo miał własnych doświadczeń, w których przekraczał granice. A Bóg właśnie jego powalił, bo... i tu zaczyna się tajemnica relacji św. Pawła z Bogiem.

Każdy z nas ma taką tajemnicę w sobie. Między każdym człowiekiem a Trój-Osobowym Bogiem nie ma pośrednika w Miłości. Możemy znajdować podobieństwo tej Miłości u Pawła i tak jak on, pogodzić się wreszcie z własnymi słabościami, pokochać siebie samych w nich i otwierać je na Boga. Aby je jednak w sobie poznawać potrzebujemy czegoś takiego jak... oścień.

Czym on jest? U każdego człowieka czym innym. Jedno jest wspólne dla każdego z nas. Cokolwiek by się z nami nie działo, WYSTARCZY NAM ŁASKI OD BOGA. Po prostu nam jej wystarczy.

utwór pt.: "Oścień" powstał z zachwytu nad świadectwem św. Pawła, które jest poniżej. 2 Kor, 12, 5 - 11.

"Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości.

Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę.

Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy.

Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.

Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział:

«Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».

Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.

Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa.

Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny. 11 Oszalałem, a wyście mnie do tego zmusili!"

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor