Felieton 22 Mar 2016 | Redaktor
Cnoty społeczne

Państwo prawe i sprawiedliwe. Czy jest nim państwo, w którym spod opieki prawnej, w imię jakichkolwiek racji, wyjmuje się osoby słabe, czasem chore, zawsze bezbronne?

Czy jest prawe i sprawiedliwe państwo, które przestaje chronić dobro podstawowe takich osób, jakim jest życie?

Czy jest prawe i sprawiedliwe państwo, które ponad zapewnienie ochrony prawnej najsłabszym w największym, a przynajmniej podstawowym zakresie, przedkłada jakieś inne cele?

To, rzecz jasna, retoryczne pytania. Retoryczne, ale odpowieź na nie jest prosta przecież. Ufam, że nie wezmą przewagi fanatycy kompromisu, gdy przyjdzie na te pytania odpowiedzieć przy podejmowaniu decyzji w stanowieniu prawa.

I nie będzie pokrętnej argumentacji: „Jeśli naruszymy kompromis, PO wróci do władzy”. Byłoby to ulegnięcie bardzo złemu pragmatyzmowi, w dodatku nieskutecznemu.

Arkadiusz Robaczewski

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor