Bóg jest Właścicielem nawet naszych długów – wywiad
Inne z kategorii
O Mszy papieża Piusa [VIDEO]
Komentarz do liturgii na XIV Niedzielę w ciągu roku
Jak obchodzić się z pieniędzmi, żeby nie zostać ich niewolnikiem (ani niewolnikiem ich braku)? Odpowiedzi udzielają organizatorzy Biblijnych Kursów Zarządzania Finansami, od tego roku obecnych także w Sieci. W rozmowie z p. Nowickim, instruktorem Chrześcijańskiej Edukacji Finansowej CROWN, pytamy o ideę, przebieg i rezultaty przedsięwzięcia.
Marta Kocoń: – Co skłoniło Pana do zorganizowania kursów w takiej formule?
Wojciech Nowicki: – Po raz pierwszy z kursem CROWN zetknąłem się w 2009 r. Szukałem rozwiązań dla osób zadłużonych, które przychodziły do nas do domu po pomoc, po radę. Okazywało się, że moje tradycyjne metody – radzenie cierpliwości i wytrzymałości w liczeniu ‒ nie pomagały. Te osoby po dwóch, trzech dniach zarzucały dobre praktyki. Dlatego szukałem narzędzi pomocnych i dostępnych dla ludzi, którzy niekoniecznie są za pan brat z matematyką i ekonomią.
Razem z żoną przetestowaliśmy kurs finansowy, o którym usłyszeliśmy na konferencji „Biblia o finansach”. Stwierdziliśmy, że jeśli nam, mającym dobrą sytuację finansową, nie zaszkodzi, to spróbujemy zastosować go do osób, które popadły w długi. Nie zaszkodził ‒ przeciwnie, myśleliśmy, że różne sprawy mamy uporządkowane, a dopiero kurs pokazał, że tak nie było. Dlatego polecamy go też tym, którzy dobrze się mają, żeby ich dobra sytuacja była trwała.
Od 2010 roku zaczęliśmy prowadzić kursy w technologii stacjonarnej, w grupach 14/16-osobowych. Ta technologia jest bardzo skuteczna, jednak mało efektywna na dużą skalę i nieadekwatna do rozmiaru potrzeb. O tym, że istnieje potrzeba rozpowszechnienia kursów upewniła nas reakcja na naszą książkę „Uzdrowienie finansów” oraz to, że instruktorzy w wielu miejscach mają „pełne ręce roboty”. Po wydaniu książki zaczęli zgłaszać się do nas ludzie z różnych miejsc, w różnych sytuacjach, czasem mający trudności z dojazdem, pracujący w systemach zmianowych, czasem niemający z kim zostawić dzieci... czasem nielubiący spotkań grupowych. Stąd pomysł na kurs internetowy. W ubiegłym roku spotkałem Krzysztofa Najdowskiego, zaangażowanego w działalność wspólnot katolickich w Niemczech. Nasz kurs, działalność instruktorów CROWN w połączeniu z jego umiejętnością przeniesienia tego w przestrzeń wirtualną doprowadziły do powstania webinariów. Na pierwsze webinarium byliśmy gotowi w grudniu, a od stycznia dobrze przygotowani ruszyliśmy z kursem.
– W jednym z wywiadów mówi Pan, że obecnie około 2,5 miliona Polaków jest w tarapatach finansowych. Co Pan przez to rozumie?
– To dane, które podaje BIG InfoMonitor SA. Tyle osób w Polsce nie spłaca terminowo swoich zobowiązań, których kwota jest wyższa niż 200 zł, a zwłoka z zapłatą przekracza 60 dni. Ich wierzyciele stracili cierpliwość i zgłosili to do BIG-u.
– Dlaczego popadamy w kłopoty finansowe? Czy kurs mówi o czynnikach, które na to wpływają?
– Żeby uleczyć, trzeba zidentyfikować przyczynę. Dlatego w wyniku doświadczeń z kursów wyodrębniliśmy kilkanaście głównych powodów popadania w długi. Jednym z nich jest brak wiedzy ekonomicznej. Ludzie nie wiedzą, jak posługiwać się pieniądzem, czasem nie chcą wiedzieć. Następną przyczyną jest nadmierny optymizm, podejście „jakoś to będzie”, „biznes się powiedzie” ‒ przy czym wiedza o danym biznesie często jest niska.
Wśród głównych przyczyn można także wskazać okoliczności, zdarzenia losowe. Częste są również brak umiejętności planowania, rozrzutność, pożądliwość („nie stać mnie, ale muszę mieć taki samochód, jak mój sąsiad”). Niektórzy padają ofiarą przekrętów (np. „na wnuczka”). Gospodarowanie pieniędzmi jest też problemem młodych ludzi, tuż po rozpoczęciu pracy zawodowej. W porównaniu z wydawanym na przyjemności kieszonkowym, które otrzymywali od szkoły podstawowej aż po czas studiów, pensja wydaje się znaczącą kwotą. Zamiast zacząć od regulowania zobowiązań, zaczynają od wydawania jej na zachcianki i pragnienia, a potem przybywa niezapłaconych rachunków.
– Nazwa kursu mówi o „biblijnym” zarządzaniu finansami. Czy uczestnicy kursu nabywają także praktycznych umiejętności?
– Uczą się rejestrowania przychodów i wydatków; mówimy o tym, jak podchodzić do pracy, do swoich zobowiązań, potrzeb, pragnień i zachcianek oraz długów, jeśli one są ‒ jak stanąć w prawdzie o nich. Bo długi to nie tylko kredyty. Ludzie bywają także zadłużeni u rodziny, w urzędach ‒ samozatrudnieni, przedsiębiorcy, którzy szybko rezygnują z odprowadzania składek ZUS, podatku VAT, dochodowego, itp. Są też długi u kontrahentów.
W kursie ważny jest punkt dotyczący uczciwości ‒ co Biblia o niej mówi? Wiele osób zmienia swoje podejście do regulowania zobowiązań, kiedy uświadomi sobie, że nie regulując ich, zatrzymuje komuś innemu wypłatę, dostęp do środków, a Biblia zatrzymywanie wypłaty za pracę określa jako grzech wołający o pomstę do Nieba.
Uczymy również rozpoznawania rzeczywistych kosztów długów, tego, jak należy czytać umowy kredytowe. Mówimy o wychodzeniu z długów, o budżecie domowym, o wydatkach okresowych, np. świątecznych. Kurs obejmuje też moduł o dawaniu, dziedziczeniu, oszczędzaniu i inwestowaniu.
Pokazujemy, jak stawiać sobie cele zgodne z wolą Bożą, ale realne, a nie takie, które byłyby tylko pobożnymi życzeniami. Kurs ma solidne obie warstwy: duchową, opartą na Biblii, pomagającą w kształtowaniu postawy wiernego zarządcy, i warstwę narzędziową, pomagającą budować dobre nawyki codziennego posługiwania się pieniędzmi.
– Co by Pan powiedział ludziom, którzy czują, że sytuacja ich przerosła, że już nie mają siły zmagać się ze swoim zadłużeniem?
– Nie ma takiej sprawy, z której nie byłoby wyjścia. Dla każdego jest nadzieja ‒ „nie jesteś sam”. Choć dzisiejsi zadłużeni często czują się tak, jakby byli sami, jak trędowaci, zepchnięci na margines. Fundamentem jest zrozumienie swojej roli i danie sobie możliwości, żeby to Bóg mi pomógł. My jesteśmy zarządcami majątku, a to On jest jego Właścicielem. Jest Właścicielem nawet długów, które mamy. Bóg nie spieszy się z interwencją, bo choć jest wszechmogący, to szanuje naszą wolę. Wie, że może wyciągnąć nas z kłopotów nawet w ostatniej chwili, jednak im wcześniej Mu na to pozwolimy, tym lepiej dla nas. „Biedak zawołał, a Pan go wysłuchał”, mówi Pismo. Mądrość jest na wyciągnięcie ręki. Jest w Piśmie świętym.
– Czy mają Państwo kontakt z osobami, które wzięły udział w kursie? Wiadomo, jak im się powodzi?
– W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania wśród uczestników, po trzech latach od udziału w kursie. Te badania pokazały, że kurs w konkretny sposób przekłada się na poprawę jakości życia, wzrost oszczędności, spadek zadłużenia (nawet o ponad 40%), także na angażowanie się w działalność wspólnot, hojność, wzmocnienie jedności małżeńskiej, na rezultaty zawodowe. Nasza książka zawiera 50 świadectw osób, którym kurs pomógł, a jest ich wielokrotnie więcej.
W 2015 r. nakładem Wydawnictwa Misjonarzy Krwi Chrystusa ukazała się książka „Uzdrowienie finansów. Jak z Bożą pomocą wyjść z długów?” napisana przez pp. Nowickich. Książka wzbudziła ogromne zainteresowanie ‒ pierwszy nakład wyczerpał się w ciągu dwóch miesięcy. Recenzja publikacji ukaże się wkrótce także na naszym portalu.
Państwo Nowiccy są małżeństwem z 22-letnim stażem, mają dwójkę dzieci. Mówią o sobie, że żyją w wolności finansowej: „Mamy być sługami Boga żywego, który wykupił nas drogocenną Krwią. Jeśli ktoś przywiąże się do pieniędzy czy majętności, to jest zniewolony i objawia się to np. chciwością. Wolność finansowa oznacza dla nas życie bez długów oraz życie jako zarządcy Bożej własności: np. dom, w którym mieszkamy, uważamy za »pensjonat Pana Boga«. Wszystko, czym dysponujemy, uważamy za Bożą własność. Dodają, że papierkiem lakmusowym tej postawy jest oddawanie dziesięciny, co sami także czynią (przeznaczają ją na dzieła ewangelizacyjne i związane z rozwojem duchowym innych osób, w szczególnych wypadkach na pomoc charytatywną). Zarządca zatrzymuje 90%, resztę zaś oddaje Właścicielowi, bo, jak wyjaśniają, „dziesięcina jest związana z własnością, tak jak podatki są związane z władzą”.
Pan Wojciech jest trenerem rozwoju osobistego, liderem zespołu LMI Polska w Tarnowie Podgórnym. Przez 15 lat pracował w firmie Schattdecor Sp. z o.o., 4 lata pełnił w niej funkcję członka zarządu ds. sprzedaży i marketingu firmy. Należy do wspólnoty Genezaret. W swojej parafii angażuje się w prace Rady Ekonomicznej.
Następny kurs online rozpoczyna się już 1 marca! Można jednak zapisać się jeszcze 2–3 dni po rozpoczęciu kursu: webinaria będą dostępne dla uczestników na platformie przez okres 2 miesięcy po jego zakończeniu. Więcej informacji tutaj: www.edukacja-finansowa.net