Święty Stanisław, biskup i męczennik główny patron Polski - patron dnia (08.05)
Wydarzenia
8 May 2021
| Piotr Florek
Święty Stanisław, cztery sceny z życia. Od lewej mianowanie na biskupa, Wskrzeszenie Piotrowina, zamordowanie przez króla oraz ćwiartowanie ciała. Autorstwa Farkasven - Praca własna, CC BY-SA 4.0
Gizela miała zaledwie 10 lat, kiedy została zaręczona ze św. Stefanem, późniejszym królem Węgier. Ich ślub odbył się jednak nieco później (około 1000 roku lub nieco wcześniej, ponieważ od tego roku przysługiwał jej już tytuł królowej Węgier) - patron dnia (08.05)
Inne z kategorii
Święci męczennicy wietnamscy Andrzej Dung-Lac, prezbiter, i Towarzysze - patron dnia (24 listopada)
Wydarzenia
Dzisiaj 16:14
Św. Klemens I, papież i męczennik - patron dnia (23 listopada)
Wydarzenia
Wczoraj 08:14
Żywoty świętych Kościoła Powszechnego - Święty Stanisław, biskup i męczennik główny patron Polski
Św. Stanisław urodził się około 1030 r. w Szczepanowie Jednak imiona rodziców: Wielisław i Małgorzata lub Bogna nie są pewne. Stanisław pochodził z rodu Turzynów, którzy mieszakli we wsi Raba i Szczepanów koło Bochni na ziemiach krakowskich.
Wg podań wioska Szczepanów miała być własnością rodzinną. Pierwsze nauki Stanisław pobierał w domu rodzinnym, potem prawdopodobnie w klasztorze benedyktyńskim w Tyńcu. Najprawdopodobniej dalsze studia zgodnie z ówczesnym zwyczajem odbył za granicą. Najczęściej wskazuje się szkołę katedralną w Leodium (Liege w Belgii) lub w Paryży. Święcenia kapłańskie otrzymał Stanisław ok. roku 1060. Ówczesny biskup krakowski, Lambert Suła, mianował Stanisława kanonikiem katedralnym. Przypuszczalnie na zlecenie biskupa Stanisław założył Rocznik krakowski, czyli kronikę katedralną, w której odnotowywał najważniejsze wydarzenia z życia diecezji
krakowskiej. Po śmierci biskupa Lamberta (1070) Stanisław wybrany został na jego następcą. Wybór Stanisława zatwierdził papież Aleksander II. Konsekracja biskupia odbyła się jednak dopiero w roku 1072. Dwa lata oczekiwania na sakrę biskupią mogą wskazywać, że w tym wypadku mogło chodzić o spory związane z nominacją jednak ich okoliczności nie są bliżej znane.
Również o działalności duszpasterskiej biskupa Stanisława niewiele wiadomo. Miał się dać poznać jako gorliwy pasterz, ale
i bezkompromisowy. Pewnym natomiast jest, że w swojej rodowej wiosce, biskup wystawił drewniany kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Również on dla krakowskiego biskupstwa nabył wieś Piotrawin leżącą na prawym brzegu Wisły. Możliwym jest, że wygrał on przed sądem książęcym spór o tę wieś ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela, jednak "Opowieść o wskrzeszeniu Piotrowina" jest oczywiście nie potwierdzonym ludowym podaniem.
Również o działalności duszpasterskiej biskupa Stanisława niewiele wiadomo. Miał się dać poznać jako gorliwy pasterz, ale
i bezkompromisowy. Pewnym natomiast jest, że w swojej rodowej wiosce, biskup wystawił drewniany kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Również on dla krakowskiego biskupstwa nabył wieś Piotrawin leżącą na prawym brzegu Wisły. Możliwym jest, że wygrał on przed sądem książęcym spór o tę wieś ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela, jednak "Opowieść o wskrzeszeniu Piotrowina" jest oczywiście nie potwierdzonym ludowym podaniem.
Największą jednak zasługą biskupa Stanisława było to, że dzięki poparciu króla Bolesława Śmiałego, którego był protegowanym w staraniu o biskupstwo na stolicę krakowską, udał się on do papieża Grzegorza VII by wyjednać wskrzeszenie metropolii gnieźnieńskiej. Dzięki temu politycznemu zabiegowi raz na zawsze ustały zuchwałe pretensje metropolii magdeburskiej do zwierzchnictwa
nad diecezjami w Polsce. Św. Grzegorz VII, papież, wysłał swoich legatów do Polski, którzy pzrybywszy 25 kwietnia 1075 r. , orzekli prawomocność erygowania metropolii gnieźnieńskiej
na prawach i przywilejach z roku milenijnego 999/1000. Prawdopodobnie również legaci papiescy ustanowili na stolicy arcybiskupiej św. Wojciecha, nowego metropolity, którego imię jest nieznane.
Bowiem w centrum zainteresowania kronikarzy tamtych czasów, znalazł się głównie fakt zatargu biskupa Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym, który zadecydował o chwale króla i męczeńskiej śmierci biskupa. Mimo tragicznego konfliktu i politycznej zbrodni jakiej się dopuścił, przyznać należy, że król Bolesław Śmiały, zwany Szczodrym, należał do wybitnych postaci tamtego okresu. Król popierał bowiem gorliwie reformy kościoła wprowadzane przez św. Grzegorza VII, papieża. Król po zawierusze pogańskiej zdecydował o odbudie i fundacji wielu kościołów i klasztorów. On też sprowadzał chętnie nowych duchownych do Polski. Bolesław koronował się na króla i przywrócił Polsce należną jej suwerenną powagę i jednocześnie niezależność i bezpieczeństwo.
Kronikarz Gall Anonim tak opisuje zamordowanie biskupa Stanisława: "Jak zaś król Bolesław został z Polski wyrzucony,
długo byłoby opowiadać. Lecz to wolno powiedzieć, że nie powinien pomazaniec na pomazańcu jakiegokolwiek grzechu cieleśnie mścić. Tym bowiem sobie wiele zaszkodził, że do grzechu grzech dodał; że za bunt skazał biskupa na obcięcie członków. Ani więc biskupa-buntownika nie uniewinniamy, ani króla mszczącego się tak szpetnie nie zalecamy". Jak widać z tekstu Gall sympatyzowął z królem, a biskupowi przypisywał zdradę. Nie jest to dziwne, gdyż kronikarz żył z łaski książęcej, pisał bowiem swoją historię na jego zamówienie, żył na dworze Bolesława Krzywoustego, bratanka Bolesława Śmiałego.
Jest jednak jeszcze jedna kronika z tamtychg czasów, napisana przez bł. Wincentego Kadłubka, który był następnym biskupem krakowskim - i to on miał dostęp
do źródeł bezpośrednich, których dziś nie posiadamy. Według jego zapisków sprawy miały przedstawiać następująco: "Bolesław był prawie zawsze w kraju nieobecny, gdyż nieustannie brał udział w zbrojnych wyprawach. Historia to potwierdza faktycznie. I tak zaraz na początku swoich rządów (1058) udaje się do Czech, gdzie ponosi klęskę. Z kolei dwa razy wyrusza na Węgry, aby poprzeć króla Belę I przeciwko Niemcom (1060 i 1063). W roku 1069 wyruszył do Kijowa, aby tam poprzeć księcia Izasława, swojego krewnego, w zatargu z jego braćmi. W latach 1070-1072 widzimy znowu króla Bolesława w Czechach. Podobnie w latach 1075-1076. Po śmierci Beli I w roku 1077 Bolesław wprowadza na tron węgierski jego brata, św. Władysława. Wreszcie wyprawa druga do Kijowa (1077) przypieczętowała wszystko".
do źródeł bezpośrednich, których dziś nie posiadamy. Według jego zapisków sprawy miały przedstawiać następująco: "Bolesław był prawie zawsze w kraju nieobecny, gdyż nieustannie brał udział w zbrojnych wyprawach. Historia to potwierdza faktycznie. I tak zaraz na początku swoich rządów (1058) udaje się do Czech, gdzie ponosi klęskę. Z kolei dwa razy wyrusza na Węgry, aby poprzeć króla Belę I przeciwko Niemcom (1060 i 1063). W roku 1069 wyruszył do Kijowa, aby tam poprzeć księcia Izasława, swojego krewnego, w zatargu z jego braćmi. W latach 1070-1072 widzimy znowu króla Bolesława w Czechach. Podobnie w latach 1075-1076. Po śmierci Beli I w roku 1077 Bolesław wprowadza na tron węgierski jego brata, św. Władysława. Wreszcie wyprawa druga do Kijowa (1077) przypieczętowała wszystko".
Wincenty Kadłubek napisał, że to te wyprawy stały się powodem, że w kraju szerzyło się wiarołomstwo żon
a przez to rozbicie małżeństw i zamęt w królestwie.
Kiedy podczas ostatniej wyprawy na Ruś rycerze błagali króla, aby wrócił do kraju, ten nie reagowął na prośby
i w najlepsze zabawiał się całymi tygodniami. Wtedy rycerstwo zaczęło go potajemnie opuszczać.
a przez to rozbicie małżeństw i zamęt w królestwie.
Kiedy podczas ostatniej wyprawy na Ruś rycerze błagali króla, aby wrócił do kraju, ten nie reagowął na prośby
i w najlepsze zabawiał się całymi tygodniami. Wtedy rycerstwo zaczęło go potajemnie opuszczać.
Kiedy król Bolesław powrócił do kraju, mściła się na nich okrutnie. Fakt targnięcia się na życie św. Stanisława podczas odprawiania Mszy świętej w kościele, świadczy najlepiej o tym, jakim był nieprzejednanym tyranem. Wincenty Kadłubek przytacza również, że król Bolesław nakazał wiarołomnym żonom karmić piersiami szczenięta.
Kiedy król szalał, aby złamać opór magnatów, tylko biskup Stanisław jako jedyny - (według kroniki Kadłubka) - miał odwagę przeciwstawić się i upomnieć króla. Jednak gdy on
nic sobie z tych upomnień nie robił, Stanisław rzucił na niego klątwę i wyłączył króla ze społeczności Kościoła, a jednocześnie przez to samo, zwolnił poddanych od posłuszeństwa królowi. Zapewne ten akt"Klątwy" Gall Anonim nazywa buntem
i zdradą . Ze strony biskupa Stanisława był to akt niezwykłej odwagi pasterskiej, który ujął się
za swoją owczarnią, chociaż pewnie zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą go spotkać.
Autorytet Stanisława musiał być w Polsce ogromny, skoro według podania nawet najbliżsi stronnicy króla Bolesława nie śmieli targnąć się na jego życie. Król miał to uczynić sam. 11 kwietnia 1079 roku Bolesław udał się na Skałkę i w czasie Mszy świętej zarąbał biskupa uderzeniem w głowę. Potem kazał poćwiartować jego ciało. Ówczesnym zwyczajem bowiem ciało skazańca niszczono. Duchowni ze czcią pochowali je w kościele św. Michała na Skałce. Fakt ten jest dowodem czci, jakiej wtedy męczennik zażywał. Czaszka Stanisława posiada wszystkie zęby. To by świadczyło, że biskup zginął w pełni sił męskich. Mógł mieć ok. 40 lat. Na czaszce widać ślady 7 uderzeń ostrym narzędziem, co potwierdza rodzaj śmierci jaką zginął. Największe cięcie ma 45 mm długości i ok. 6 mm głębokości. Stanisław został nappadnięty od tyłu i uderzony w tył czaszki.
nic sobie z tych upomnień nie robił, Stanisław rzucił na niego klątwę i wyłączył króla ze społeczności Kościoła, a jednocześnie przez to samo, zwolnił poddanych od posłuszeństwa królowi. Zapewne ten akt"Klątwy" Gall Anonim nazywa buntem
i zdradą . Ze strony biskupa Stanisława był to akt niezwykłej odwagi pasterskiej, który ujął się
za swoją owczarnią, chociaż pewnie zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą go spotkać.
Autorytet Stanisława musiał być w Polsce ogromny, skoro według podania nawet najbliżsi stronnicy króla Bolesława nie śmieli targnąć się na jego życie. Król miał to uczynić sam. 11 kwietnia 1079 roku Bolesław udał się na Skałkę i w czasie Mszy świętej zarąbał biskupa uderzeniem w głowę. Potem kazał poćwiartować jego ciało. Ówczesnym zwyczajem bowiem ciało skazańca niszczono. Duchowni ze czcią pochowali je w kościele św. Michała na Skałce. Fakt ten jest dowodem czci, jakiej wtedy męczennik zażywał. Czaszka Stanisława posiada wszystkie zęby. To by świadczyło, że biskup zginął w pełni sił męskich. Mógł mieć ok. 40 lat. Na czaszce widać ślady 7 uderzeń ostrym narzędziem, co potwierdza rodzaj śmierci jaką zginął. Największe cięcie ma 45 mm długości i ok. 6 mm głębokości. Stanisław został nappadnięty od tyłu i uderzony w tył czaszki.
Na wiadomość bestialskiej zbrodni dokonanej na biskupie, przy ołtarzu, podczas sprawowania Najświętszej Ofiary, cały niemal naród stanął przeciw królowi. Bolesław opuszczony przez wszystkich, musiał uciekać za granicę. Bolesław Śmiały usiłował jeszcze szukać poparcia na Węgrzech u św. Władysława. Ten jednak odmówił mu poparcia. Król zmarł na Węgzrech około 1081 roku. Istnieje domniemanie, że dwa ostatnie lata życia król spędził na dojmującej pokucie w klasztorze benedyktyńskim w Osjaku, gdzie też miałzostać pochowany. Około 1088 roku dokonano przeniesienia relikwii św. Stanisława do katedry krakowskiej. Biskup Kadłubek przytacza legendę,
że ciała strzegły orły, wspomina też o cudownym zrośnięciu się porąbanych części ciała Stanisława .
że ciała strzegły orły, wspomina też o cudownym zrośnięciu się porąbanych części ciała Stanisława .
Pierwsze starania o kanonizację św. Stanisława podjął już św. Grzegorz VII, papież. Sam jednak papież musiał wkrótce opuścić Rzym i udać się na dobrowolną banicję. Potem niestety Polska została podzielona na dzielnice (1138). Tak więc mimo, iż kult św. Stanisława już istniał od dawna, to jego kanonizacją zajął się formalnie dopiero biskup krakowski Iwo Odrowąż w 1229 r. On też polecił dominikaninowi Wincentemu z Kielc, aby napisał żywot Sługi Bożego Stanisława biskupa. Tego bowiem przede wszystkim potrzebował Rzym do rozpoczęcia procesu kanonizacji. Sam biskup, Iwo Odrowąż będąc w Rzymie, gdzie starał się o wznowienie metropolii krakowskiej, poczynił również pierwsze starania w sprawie rozpoczecia procesu kanonizacji Stanisława.
Nie mniej energicznie sprawą kanonizacji zajął się kolejny biskup krakowski, Prandota. Zalożono wtedy księgę cudów za wstawiennictwem Stanisława Biskupa i męczennika. W roku 1250 papież
Innocenty IV wyznaczył do przeprowadzenia procesu specjalną komisję kanonanizacyjną. Wynikiem jej pracy był sporządzony protokół, komisji, z którym w roku 1251 zostali wysłani do Rzymu mistrz Jakub ze Skarszewa, doktor dekretów, i mistrz Gerard, w towarzystwie o.franciszkanów i o.dominikanów. Jednak wyniki prac komisji nie zadowoliły papieża.
Wysłał on do Polski franciszkanina, Jakuba z Velletri, aby ten ponownie zbadał księgę cudów i sprawdził, czy pzryszłemu świętemu cześć była oddawana nieprzerwanie. Po dokonaniu rewizji procesu w roku 1253 wyruszyło do Rzymu nowe poselstwo, do którego dołączono też świadków cudów, zdziałanych za przyczyną św. Stanisława. Z nieznanych bliżej przyczyn stanowczy opór kanonizacji św. Stanisława postawił kardynał Rinaldo Conti, późniejszy papież Aleksander IV (1254-1261). To właśnie od procesu Stanisława wprowadzona została praktyka "adwokata diabła" (łac. advocatus diaboli), którego zadaniem było wyciąganie na światło dzienne wszystkich niejasności i ewentualnych zarzutów przeciw kanonizacji. Opór kardynała ostatecznie przełamano, i dnia 8 września 1253 roku w kościele św. Franciszka z Asyżu papież Innocenty IV dokonał kanonizacji św. Stanisława, biskupa i męczennika. Na ręce dostojników Kościoła z Polski papież Innocenty IV wręczył bullę kanonizacyjną. Wracających z Italii posłów, Kraków powitał uroczystą procesją ze wszystkich kościołów miasta.
Już na następny rok biskup Prandota wyznaczył uroczystość podniesienia relikwii Stanisława i ogłoszenia jego kanonizacji w Polsce. Uroczystość ta miała miejsce 8 maja 1254 roku, i oddtąd liturgiczny obchód ku czci Stanisława w Polsce przypada właśnie na dzień 8 maja (w Kościele powszechnym na 11 kwietnia - w dzień męczeńskiej śmierci św. Stanisława biskupa i męczennika).
Już na następny rok biskup Prandota wyznaczył uroczystość podniesienia relikwii Stanisława i ogłoszenia jego kanonizacji w Polsce. Uroczystość ta miała miejsce 8 maja 1254 roku, i oddtąd liturgiczny obchód ku czci Stanisława w Polsce przypada właśnie na dzień 8 maja (w Kościele powszechnym na 11 kwietnia - w dzień męczeńskiej śmierci św. Stanisława biskupa i męczennika).
Św. Stanisław jest głównym patronem Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Wojciecha, biskupa i męczennika); ponadto jest patronem także archidiecezji gdańskiej, gnieźnieńskiej, krakowskiej, poznańskiej i warszawskiej oraz diecezji: lubelskiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej. Św. Jan Paweł II nazwał św. Stanisława "patronem chrześcijańskiego ładu moralnego". Przez wieki
przywoływano legendę o zrośnięciu się rozczłonkowanego ciała św. Stanisława. Kult Świętego odegrałważną rolę historyczną w XIII i XIV wieku jako czynnik kształtowania się myśli o konieczności zjednoczenia Polski. Wierzono, że w ten sam sposób i cała kraina - jak ciało św. Stanisława - połączy się i zjednoczy podzielone wówczas na księstwa dzielnicowe Królestwo Polskie.
W ikonografii św. Stanisław przedstawiany jest w stroju pontyfikalnym z pastorałem. Atrybutami Świetego są: miecz, palma męczeńska, u stóp wskrzeszony Piotrowin. Bywa ukazywany z orłem - godłem Polski.Najdawniejszym i pierwszym źródłem do żywotu
W ikonografii św. Stanisław przedstawiany jest w stroju pontyfikalnym z pastorałem. Atrybutami Świetego są: miecz, palma męczeńska, u stóp wskrzeszony Piotrowin. Bywa ukazywany z orłem - godłem Polski.Najdawniejszym i pierwszym źródłem do żywotu
św. Stanisława są roczniki, według kolejności lat o najdawniejszych wydarzeniach, które za czasów arcybiskupa Arona zostały przywiezione do Krakowa i które dalej uzupełniano, oraz
Katalog biskupów krakowskich. W obu dokumentach znajdują się daty rządów św. Stanisława i wiadomość o przeniesieniu jego ciała.
O św. Stanisławie pisze pierwszy historyk polski, Anonim, zwany potocznie Gallem, i - obszernie - bł. Wincenty Kadłubek (+ 1223), który jako biskup krakowski mógł mieć szersze informacje o swoim poprzedniku. Pierwszy, właściwy żywot św. Stanisława napisał go
o. dominikanin, Wincenty z Kielc, ok. 1240 roku, posłużył jako podstawa do kanonizacji męczennika.
O św. Stanisławie pisze pierwszy historyk polski, Anonim, zwany potocznie Gallem, i - obszernie - bł. Wincenty Kadłubek (+ 1223), który jako biskup krakowski mógł mieć szersze informacje o swoim poprzedniku. Pierwszy, właściwy żywot św. Stanisława napisał go
o. dominikanin, Wincenty z Kielc, ok. 1240 roku, posłużył jako podstawa do kanonizacji męczennika.
PioFlo
Żywoty świętych. Inni patroni dnia 05.05.
• Święta Magdalena z Canossy, dziewica• Święty Bonifacy IV, papież
• Święty Benedykt II, papież
Źródła:
Foto Wikimedia
Foto 1. Święty Stanisław, Wskrzeszenie Piotrowina Autorstwa Izydor Leszczyński 1627.- Daniela Galas (2006). U tronu Królowej Polski Jasna Góra w dziejach kutury i duchowości polskiej.
Foto 2. Św. Jakub Mniejszy. Figura Apostoła w kościele parafialnym w Wolfsbergu w Karyntii w Austrii. Autorstwa Neithan90 - Praca własna, CC0, httpscommons.wikimedia.orgwindex.
phpcurid=14889106
Foto 3. Święty Stanisław, cztery sceny z życia. Od lewej mianowanie na biskupa, Wskrzeszenie Piotrowina, zamordowanie przez króla oraz ćwiartowanie ciała. Autorstwa Farkasven - Praca własna, CC BY-SA 4.0
Foto 4. Święty Stanisław na skrzydle dawnego tryptyku z katedry na Wawelu. Autorstwa Nieznany from Kraków - www.katedra-wawelska.pl, Domena publiczna, httpscommons.wikimedia.orgwindex.phpcurid=10349908
Informacje o Świetych:
Wikipedia, Brewiarz - Czytelnia.