Wydarzenia 31 Oct 2016 | Redaktor
Spotkanie z astrofizykiem, prof. Abramowiczem

„Po śmierci każdy z nas się przekona empirycznie, na własnej skórze, o istnieniu «tamtego» świata. Ale tej wiedzy nie będzie mógł przekazać do «tego» świata i podzielić się nią z żyjącymi jeszcze fizykami – powiedział prof. Marek Abramowicz.

Astrofizyk gościł w Bydgoszczy na zaproszenie biskupa ordynariusza Jana Tyrawy. Spotkał się m.in. z alumnami seminarium, głosząc dla nich wykład zatytułowany „Matematyczne piękno teorii Einsteina”. Profesor przypomniał, że niedawno minęło sto lat od ukazania się pracy Einsteina, w której sformułował on ostateczną wersję swej ogólnej teorii względności. W roku 1915 ustalił, jak wykorzystać do opisu grawitacji abstrakcyjne idee Bernharda Riemanna (niemieckiego matematyka) na temat dających się pomyśleć geometrii. – Zawarł całą, niezwykle bogatą treść teorii w jednym krótkim równaniu. Jego zwięzłość jest imponująca, ale pełne zrozumienie nie jest proste, wymaga bowiem poznania geometrii różniczkowej, rachunku tensorowego i klasycznej dynamiki. Tych z kolei nie da się studiować bez uprzedniej znajomości kilku innych działów matematyki – zauważył.

Profesor Marek Abramowicz podkreślił, że to m.in. dlatego ogólna teoria względności Einsteina wykładana jest nie wcześniej niż na trzecim roku studiów fizyki teoretycznej. Astrofizyk przyznał jednocześnie, że bardzo lubi ten wykład. – Każdego roku mozolnie podążam z małą grupą studentów przez zawiły gąszcz naprawdę trudnego formalizmu, aż w końcu wyłania się perfekcyjna konstrukcja Einsteina, którą jesteśmy urzeczeni. Nie jest ani łatwa, ani prosta. Jest natomiast piękna, co głęboko odczuwa każdy, kto ze zrozumieniem ją studiuje – dodał.

Podczas spotkania nie zabrakło humorystycznych akcentów. – Dobrze pamiętam swe rozbawienie, gdy po raz pierwszy czytałem relację Szwejka ze szpitala dla wariatów w Pradze. Szwejk spotkał tam pacjentów z najdziwaczniejszymi urojeniami, a wśród nich prawdziwe curiosum. Profesora, który twierdził, że wewnątrz kuli ziemskiej znajduje się kula dużo od Ziemi większa. Komiczne wariactwo, prawda? Ale ja teraz się już z niego nie śmieję, bo sam jestem takim profesorem. Przed kilkoma laty odkryłem, że z ogólnej teorii względności Alberta Einsteina wynika, iż blisko czarnej dziury przestrzeń wywraca się na opak, a kierunki „na zewnątrz” i „do wewnątrz” zamieniają rolami. W wywróconej na opak przestrzeni, wewnątrz każdej kuli znajduje się kula dużo od niej większa. Brzmi to dokładnie tak, jak u Szwejka – powiedział.

Na zakończenie prof. Marek Abramowicz powiedział, że ma przyjaciela, agnostyka, który udaje, że zdumiewa go jego wiara w życie po śmierci. – Jak możesz w to wierzyć! Przecież istnienie „tamtego” świata jest empirycznie niesprawdzalne! Zirytowany jego niedowiarstwem zażartowałem kiedyś, iż fizyka wnętrza czarnej dziury ma przecież identyczny status empirycznej niesprawdzalności. Po śmierci – blefowałem z powagą – każdy z nas się przekona empirycznie, na własnej skórze, o istnieniu „tamtego” świata. Ale tej wiedzy nie będzie mógł przekazać do „tego” świata i podzielić się nią z żyjącymi jeszcze fizykami. Podobnie fizyk, który wpadłby do czarnej dziury, mógłby empirycznie badać jej wewnętrzną naturę, ale nie mógłby wyników swych badań zakomunikować fizykom z „tego” świata, gdyż żadna informacja nie może się wydostać spod horyzontu zdarzeń. I w jednym, i w drugim przypadku zdobycie wiedzy o „tamtej stronie” związane jest ze śmiercią niechybną, bowiem we wnętrzu czarnej dziury można przeżyć tylko krótki moment – zakończył.

Dwa dni wcześniej profesor spotkał się również w seminarium z mieszkańcami diecezji, dla których wygłosił wykład „Fale grawitacyjne: kto dostanie Nobla”. Prelegent zaprezentował pokazał m.in. krótki film, wywiad przeprowadzony przez Krzysztofa Zanussiego z Andrzejem Trautmanem na temat dzieciństwa w Warszawie i Paryżu, jego francuskich korzeni, oraz jego pracy doktorskiej pod kierunkiem Leopolda Infelda, legendy polskiej i światowej fizyki, przyjaciela i długoletniego współpracownika Alberta Einsteina. Film zrealizowali dwaj warszawscy profesorowie fizyki teoretycznej, Paweł Nurowski i Krzysztof Meissner, pod honorowym patronatem Prezydenta RP, Andrzeja Dudy.

Marek Abramowicz jest profesorem i kierownikiem Katedry Astrofizyki na Uniwersytecie w Göteborgu. To autor przeszło dwustu prac naukowych z zakresu ogólnej teorii względności, astrofizyki wysokich energii, teorii czarnych dziur. W ramach spotkań organizowanych przez biskupa ordynariusza Jana Tyrawę wygłosił wykłady: „Bardzo małe czarne dziury” (22 maja 2009 roku), „Inspiracja teologiczna: trynitarny układ słoneczny Keplera” (10 czerwca 2011 roku) oraz „Racjonalność fizyki, nieracjonalność fizyków” (23 maja 2014 roku).

jm
Fot. kl. Paweł Bandoch

Źródło: diecezja.bydgoszcz.pl

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor