Kościół wypełniony po brzegi –rekolekcje z o. Adamem Szustakiem
Inne z kategorii
Święci Młodziankowie, męczennicy - patron dnia (28 grudnia)
Św. Jan, Apostoł i Ewangelista - patron dnia (27 grudnia)
W środę 7 lutego Mszą Świętą o godz. 18.00 w Kościele pw. Świętej Trójcy w Bydgoszczy głoszenie rekolekcji rozpoczął o. Adam Szustak. W homilii Ojciec Adam przytoczył słowa Papieża Benedykta XVI, o domu budowanym na piasku i na skale i o nadchodzącej burzy. Wspomniał wtedy, że burza przyjdzie bez względu na to, czy dom zostanie zbudowany na skale, czy też na piasku, ale to od fundamentu budowli zależy, który z domów przetrwa . Tą homilią Ojciec wprowadził zebranych w tematykę, którą kontynuował w późniejszej konferencji.
Kościół wypełniony po brzegi podczas Eucharystii i wszyscy wierni pozostający na głoszonej konferencji to dość wymowny obraz ukazujący moc głoszenia Słowa Bożego.
Niepowtarzalny sposób mówienia i wielki dar do obrazowania Ewangelii w bardzo prosty sposób to niewątpliwie charyzmaty dane od Boga o. Adamowi. Podczas środowej konferencji Ojciec skupił się na fragmencie Ewangelii wg św. Mateusza, który najpierw ukazywał Jezusa nauczającego nad Jeziorem tłumy wiernych. W tym fragmencie Jezus oddala swoich uczniów, nakazując im wsiąść do łodzi i płynąć na drugi brzeg- nie określając dokładnie miejsca w które mają się udać. Z Ewangelii czytamy dalej, że uczniowie udali się w drogę na prośbę Pana. Jezus oddalił lud i sam udał się na górę by się modlić. Z treści Słowa Bożego wiemy również, że tego samego dnia rano Jezus dowiedział się o śmierci Jana Chrzciciela. To treść Ewangelii.
A jak zobrazował ja o. Adam? Powiedział: Pomyślcie, stoi Jezus nad brzegiem jeziora, obok Niego zaczynają gromadzić się tłumy. Dlaczego? Być może zaczynają wierzyć w to, że jest Mesjaszem. Czyli kim? Królem, władcą. Widzą to apostołowie, którzy gdzieś daleko w głowie być może wyobrażają sobie już wielkie królestwo, w której każdy z nich odziedziczy konkretne funkcje. W tym czasie Jezus nakazuje im oddalić się w zupełnie nieznane miejsce. Nagle. Oni nie rozumieją, pewnie zastanawiają się, ale dlaczego? Pewnie chce się nas pozbyć, bo nie jesteśmy Mu już potrzebni-myślą. Jednym słowem jesteśmy dla Niego bez znaczenia.
Z tą myślą odpływają gdzieś daleko…To jest perspektywa uczniów, ich odczucia..jak podkreślił o. Adam. Ale spójrzmy na sytuację Jezusa, który oddala tłumy, udaje się na górę i tam całą noc się modli. Może płacze nad śmiercią Jana Chrzciciela, który nie był dla Niego prorokiem, a małym Jankiem, którego bardzo kochał? Może ma dość i chce pobyć sam jak każdy z nas w trudnych chwilach? I co dzieje się dalej? Może w pewnej chwili przypomina sobie o uczniach, którym kazał wypłynąć nie wiadomo dokąd? I może właśnie stąd biblijny obraz Jezusa chodzącego po wodzie, który najprostszą i najszybszą drogą, nie zważając na nic podąża do nich? A uczniowie? Pewnie cały czas zastanawiali się nad tym dlaczego ich opuścił, dlaczego nie chce już podążać wraz z nimi, czy naprawdę nic dla Niego nie znaczą? W tej całej sytuacji, w łodzi pojawia się Jezus, który mówi: Odwagi! Ja jestem. Nie bójcie się.
O. Adam całą zaistniałą sytuację odniósł do naszego życia. Ile razy masz trudne chwile jak Jezus i pragniesz tylko chwili samotności, w której potowarzyszą Ci tylko słone łzy? Ile razy dokładnie tak samo jak Ci uczniowie zastanawiasz się dlaczego Bóg Cię opuścił? Przecież w Niego wierzysz, wiesz, że On jest, tylko dlaczego nic nie czyni, dlaczego nie czujesz Jego namacalnego działania w swoim życiu? Przecież dzieje się tyle tragedii, a On nic z tym nie robi.
Ojciec Adam podczas tej konferencji, posługując się obrazem z tej Ewangelii pokazał wszystkim, że nasza wiara polega na tym, aby myśleć inaczej, aby wierzyć w dobrą wiadomość- bo to jest jedyny klucz. Kiedy myślisz, że Bóg Cię opuścił i już w ogóle nie dostrzegasz Jego działania w swoim życiu to przypomnij sobie obraz uczniów z łodzi i słowa Jezusa- Nie bój się! Ja jestem. Pamiętaj o tym, że Bóg widzi to wszystko co się dzieje, przyzwala na to, aby z każdej sytuacji wyciągnąć jak najwięcej dobra.
Hasło rekolekcji brzmiało: NIEBO NA ZAWOŁANIE. Spójrz na swoje życie, zacznij myśleć inaczej, jeżeli wydaje Ci się, że Bóg Cię opuścił, to pomyśl - może On czeka, aż zaczniesz Go po prostu szukać. Czyż nie czasami zmiana naszego myślenia sprawi, że osiągniesz „Niebo na zawołanie”, ufając Jezusowi, że jest obok? Na koniec o. Adam poprosił aby każdy z nas spojrzał na swoje życie….zobaczcie…nasze życie to droga na drugi brzeg- do Nieba, które jest celem naszej wiary. Nie wiemy gdzie ono jest, nawet nie wiemy czy jest, nie wiemy czy po drugiej stronie jest Bóg, po prostu w to wierzymy, jak uczniowie uwierzyli Jezusowi. A On tak jak do nich, do nas dzień po dniu mówi: Odwagi! Nie bójcie się. Ja jestem.
Msza Święta oraz konferencja poprowadzona przez o. Adama Szustaka to dwie godziny, podczas których na twarzach ludzi pojawiał się uśmiech, zaskoczenie, czasami szok związany z tym, ze wydarzenia z Ewangelii to naprawdę wydarzenia z ich życia. Biblia to księga życia każdego z nas- to prezent od Boga, w którym kryje się odpowiedź na wszystkie nasze pytania.
O. Adam niewątpliwie podczas tych rekolekcji przekazał nam dobrą wiadomość, że Jezus jest, dlatego pragnie abyśmy zaczęli myśleć inaczej i abyśmy się nie bali, bo Bóg z każdej sytuacji chce wyciągnąć jak najwięcej dobra.
Agnieszka Ciaciuch