Wydarzenia 4 Apr 2016 | Redaktor
Konferencja bioetyczna

Wartość życia ludzkiego, dylematy bioetyczno-medyczne zapłodnienia in vitro, naprotechnologia – to tylko niektóre z zagadnień, jakie poruszano 2 kwietnia podczas ogólnopolskiej konferencji w Bydgoszczy.

Tym razem temat wydarzenia, które odbyło się w ramach Bydgoskich Spotkań Bioetycznych, zatytułowano „Początek ludzkiego życia – bioetyczne wyzwania i zagrożenia”. Jak podkreślił prof. Władysław Sinkiewicz, przewodniczący Komisji Bioetycznej Bydgoskiej Izby Lekarskiej, kwestie bioetyczne są obecnie na całym świecie przedmiotem żywych debat, gdyż odkrycia w dziedzinie biologii i medycyny stwarzają ciągle nowe wyzwania etyczne. Pomysłodawca spotkań uważa, że są one również okazją do stawiania fundamentalnych pytań. – Takim milczącym nieobecnym w debacie o swoje prawa jest ludzki embrion, człowiek w pierwszych stadiach swego istnienia. Jego uprawnienia rodzą się z trudem, są przemilczane albo wprost łamane w grze egoistycznych interesów różnych grup społecznych, politycznych czy ideologicznych – stwierdził. Według prof. Sinkiewicza wielopłaszczyznowa dyskusja jest szczególnie ważna, kiedy próbuje się narzucić pogląd, że nie ma żadnych niezmiennych wartości uniwersalnych, a prawo powinno być tylko wyrazem woli większości, otwarte na pluralizm światopoglądowy, kulturalny i polityczny.

Czy wartość poczętego życia ludzkiego można mierzyć jego jakością? – na to pytanie próbował odpowiedzieć ks. prof. Marian Machinek. Przedstawiciel Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zauważył, że dwa pojęcia, użyte w tytule wystąpienia, wskazują na dwie odmienne koncepcje normatywne w odniesieniu do życia istoty ludzkiej. Kapłan przypomniał, że godność każdej istoty ludzkiej jest nienaruszalna. Dodał, że ta koncepcja jest charakterystyczna dla etyki chrześcijańskiej, w której mówi się o świętości życia ludzkiego.

Bioetyk dr hab. n. med. Marek Czarkowski przedstawił argumenty etyczno-medyczne w dyskusji nad zapłodnieniem in vitro. Powiedział, że za stosowaniem metody in vitro przemawia cały szereg argumentów etycznych. – Każdy człowiek ma przecież prawo do posiadania dziecka, a osoby niepłodne mają prawo do korzystania z osiągnięć medycyny takich jak in vitro. Pojawienie się dziecka w związku jest czynnikiem spajającym rodzinę i dzięki temu sprzyja trwałości związku – tłumaczył. Niestety obok argumentów „za” można – jak podkreślił Przewodniczący Ośrodka Bioetyki Naczelnej Rady Lekarskiej – przytoczyć szereg argumentów „przeciw”. Do najważniejszych należy zaliczyć zarzut szafowania ludzkim życiem.   Doktor Maciej Barczentewicz z Lublina w tytule swojego wykładu postawił pytanie: dlaczego NaProTechnologia? Swoją odpowiedź oparł na badaniach i liczbach. Podkreślił, że według Światowej Organizacji Zdrowia częstość występowania niepłodności jest znacznie mniejsza (1,9% kobiet w wieku od 20 do 44 lat) niż ta przedstawiana za pośrednictwem prac o niepłodności i mediów (15–20 % populacji w Polsce). Stwierdził, że różnica ta wynika z ideologicznego, propagandowego i komercyjnego podejścia do leczenia niepłodności. – Dominującym aktualnie algorytmem postępowania z parami o obniżonej płodności są Techniki Wspomaganego Rozrodu (ART) – w tym inseminacje domaciczne i techniki zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Realna skuteczność procedur in vitro to tylko 3,21% (według danych brytyjskich na 3.806.699 dzieci na zarodkowym etapie istnienia poczętych metodami in vitro pomiędzy rokiem 1991 a 2006 urodziło się tylko 122.043) – mówił. Prelegent wskazał, że skuteczność postępowania NaProTechnologii rozumiana jako urodzenie dziecka przez parę z rozpoznaną niepłodnością małżeńską, według opublikowanych badań, wynosi około 50%.

Redaktor Bogumił Łoziński, mówiąc o bioetyce początków ludzkiego życia w polskiej debacie publicznej, zauważył, że toczy się ona intensywnie od 2007 roku i ma związek z zapowiedzią Platformy Obywatelskiej finansowania in vitro z budżetu państwa. Dodał, że owa debata odbywa się przede wszystkim na płaszczyźnie religijnej, filozoficznej i prawnej, a także emocjonalnej. Według dziennikarza „Gościa Niedzielnego”, w dialogu na takiej płaszczyźnie porozumienie jest niemożliwe, bo dla ludzi niewierzących powoływanie się na nauczanie Kościoła jest nie do przyjęcia. Uwagę zwraca również kompletny brak w debacie publicznej głosu naukowców. – Ustalenia naukowe, które wskazują, że zarodek jest istotą ludzką, nie są znane szerszej opinii publicznej – zauważył.   Wydarzenie, które odbyło się  w sali audytoryjnej Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy, zostało zorganizowane przez: Bydgoską Izbę Lekarską, II Katedrę Kardiologii Collegium Medicum UMK, Studenckie Towarzystwo Naukowe CM UMK, Fundację „Wiatrak” oraz Fundację na Rzecz Rozwoju Kardiologii.

jm

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor