Dziecięce Graffiti świętowało Dzień Osób z Zespołem Downa [ZDJĘCIA]

Kościół św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Starym Fordonie stał się w niedzielę (21 marca) miejscem modlitwy z okazji Światowego Dnia Osób z Zespołem Downa.

– Współcześnie zrobiła się dziwna moda, moda na szukanie nadzwyczajności. Ludzie sięgają czasami po różne rzeczy, po różne sprawy, które stają się dla nich bóstwami.(...) Człowiek zaczyna kłaniać się przed pieniądzem, robiąc sobie z niego bóstwo, kłania się władzy, aż po święty spokój za wszelką cenę. (...) – mówił ks. dr Janusz Tomczak, diecezjalny duszpasterz osób niepełnosprawnych. I dodawał, że z tego świata wyrywa nas spotkanie z osobą z niepełnosprawnością.(...) Bo oto osoba z zespołem Downa pyta: Czy jesteś moim przyjacielem? Kim jestem dla Ciebie? Co znaczę dla Ciebie? 

Te pytania powodują, że zmienia się spojrzenie na własne życie. Na to, co w nim jest tak naprawdę najważniejsze. Jednak zanim do tego dojdzie, potrzebna jest długa droga. 

Duszpasterz wskazywał, że droga od zaprzeczenia, od szoku aż po aktywność i solidarność z innymi, jest długa. A warunkiem przejścia tej drogi jest zobaczenie, że na samym szczycie jest Jezus.  Podkreślał, że aby do tego dojrzeć, potrzeba obumarcia, o którym mówi ewangelia: „Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” – cytował. Podkreślał też, że Pan Bóg najbardziej ukochał to co słabe, mizerne, odrzucone. 

Podczas mszy, uroczyście złożono kwiaty, które dzieci przygotowały w podziękowaniu za dar życia. – Chcielibyśmy prosić o zrozumienie, że to życie naszych dzieci z niepełnosprawnością intelektualną jest bardzo ważne. I prosimy też inne środowiska, aby to uszanowały – mówił Piotr Częstochowski. 

Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa jest dla Piotra Częstochowskiego dniem nadziei na lepsze jutro. – Obecnie staramy się skoncentrować na osobach dorosłych. Prowadzę rozmowy nad wprowadzaniem nowej strategii dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Aby mieszkania treningowe wspomagane pracą dla tych osób i całe zaplecze związane z samodzielnością, usprawnić – mówił twórca Dziecięcego Graffiti. Ważne jest również to, żeby środki na ten cel się znalazły – dodał.

Ostatnim akcentem  uroczystości była gra terenowa (podchody) zorganizowana przez Dominikę Raduńską-Pacholską, kustosz Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. Spacer-gra w Starym Fordonie, zakończyła się wręczeniem (przed)świątecznych upominków. Przygotowane materiały mają być inspiracją do nadchodzących świąt Wielkiej Nocy.

Tekst i zdjęcia: Anna Kopeć