Szaleństwo uzdrawiania? Niepokoje są błogosławieństwem
Inne z kategorii
(Mt 10, 7-13)
"Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was".
"Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania:" - tak czytamy wcześniej w Ewangelii. Wskazówki, które Jezus daje w Biblii, są dla każdego, ale każdy je musi odczytać w Duchu Bożym, a nie we własnym pomyśle na siebie.
O wypędzaniu złych duchów, o uzdrawianiu, Jezus Chrystus powiedział dokładnie do TYCH dwunastu. Gdyby nie było istotne dokładne zapisanie do kogo On to powiedział, to po prostu nie byłoby to zapisane. Ale jest!
Czyżby więc były niektóre fragmenty Ewangelii przeznaczone dla wybrańców?
Nie. Każde słowo w Biblii jest ważne dokładnie dla każdego z nas. Jeśli jest ktoś powołany do służby, na przykład dany kapłan jest egzorcystą, to dokładnie do niego są słowa o wypędzaniu złych duchów. Ale po co zostało to otwarcie zapisane, tak że mają przeczytać to wszyscy?
Takie zdania czytamy bez względu na rodzaj powołania i dla każdego są umocnieniem. Dla egzorcysty potwierdzeniem, że Bóg jest z nim, dla wszystkich jest komunikatem o tym, ze nawet w najgorszej sytuacji spotkania złego ducha, nie jesteśmy pozostawieni samym sobie. Jest też żywym komunikatem od Boga o tym, że dani zostali nam kapłani, którzy potrzebują naszego ogromnego wsparcia. Potrzebują naszej pomocy ze względu na ogromnie ciężką służbę, jaką pełnią na tym świecie.
Modlitwa za egzorcystów jest absolutnie konieczna.
A co z uzdrowieniami? Spontaniczność i w tym temacie wcale nie jest pożyteczna, a bywa niebezpieczna! Pamiętamy niejakiego Harrisa, który jeździł wiele lat temu po polskich kościołach i uzdrawiał? Byli tacy, co mieli ogromne problemy duchowe po jego tzw. uzdrowieniach.
Trzeba wielkiej ostrożności, zwłaszcza gdy świat za wszelką cenę chce ludziom wykreować fałszywe myślenie o tym, że cierpienie nie ma sensu i że można bardzo łatwo się go pozbyć uzdrowieniami serwowanymi tu i ówdzie.
Gdyby cierpienie nie miało by mieć sensu, to dlaczego Jezus Chrystus umierał dokładnie tak jak umierał?
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu
Ave Maryja
Kasia Chrzan