Felieton 5 Apr 2016 | Redaktor
Rozmowa z „Gospel Mamą”

Ponad setka osób wzięła udział w „Gospelowych warsztatach uwielbienia”, które od 1 do 3 kwietnia odbywały się w klubie Altruist pod bydgoską Bazyliką. Warsztaty prowadziła p. Zuzanna Pradela (muzyk, nauczyciel, dyrygent), wspierana przez Natalię Grabską i Dianę Pradellę oraz zespół muzyków.

Co o tym wydarzeniu mówi sama prowadząca?

– Marta Kocoń: Dlaczego gospelowe warsztaty UWIELBIENIA?
– Zuzanna Pradela: Uwielbienie jest głównym elementem modlitwy. Myślę, że jest połączone z dziękczynieniem, że wtedy jest pełne, kiedy jest wdzięczność. Łatwo jest być nam wdzięcznym za coś, co nam sprawia np. przyjemność, coś, co nas cieszy, ale potrafimy być wdzięczni również za to, co nas spotyka w trudach. Kiedy borykamy się z trudnościami, ale świadomie, mimo bólu zgadzamy się na niesienie „krzyża codzienności”, wtedy Bóg daje nam siłę, a przez to uwielbienie samo płynie z serca. A uwielbienie przez śpiew? To są „gospelowe” warsztaty, czyli żywa Ewangelia śpiewana [z ang. gospel – Ewangelia]. Nasze serca [w ten sposób] się otwierają i wtedy uwielbienie płynie samo.

– Wielu osobom wydaje się, że nie mają za co dziękować Panu Bogu. Czy takie warsztaty mogą im pomóc?
– Myślę, że tak. Trzeba mówić o rzeczach podstawowych. Bo wszyscy wiemy, że przecież Pan Bóg oddał za nas życie, znamy tę prawdę wiary. Jeżeli wierzę, że Pan Bóg oddał życie za mnie, za mój grzech, to mam Mu za co dziękować... Za to, że żyję, że każdego dnia budzę się. Jeżeli zacznę dostrzegać to wszystko, to uświadomię sobie, że nie mam tylko skupiać się na tym, co mnie dotyka albo że ktoś mnie zranił, albo że ktoś ma więcej ode mnie, tylko będę dostrzegać, co ja mam i za co mogę dziękować, z czym ja mogę się zwrócić do drugiego człowieka i jak mu okazywać miłość.

– Czy warsztaty obejmują tylko aspekty techniczne, czy mają pomóc w przyjęciu tej postawy wdzięczności, uwielbienia?
– Takie jest założenie, żeby warsztaty nie były tylko elementem świetnej zabawy, czyli nauczenia się piosenek i zaśpiewania z emocjami (bo utwory są piękne). Jeżeli świadomie do tego podchodzimy, to warsztaty mają rozbudzać w nas patrzenie nie tylko na to, czy dobrze zestroił się akord, czy dobrze wypowiedziany jest tekst, ale czy ten tekst, ta piosenka czy pieśń niesie przesłanie i czy ja umiem tą pieśnią się modlić. Myślę, że większość ludzi przyszła tutaj z takim nastawieniem – nie tylko uprawiania muzyki czy kształcenia własnego głosu, bo tu nie mamy tyle czasu, żeby skupiać się na pojedynczej osobie. Pod względem warsztatowym jest to całość, ale myślę, że każdy dotykając tych pieśni jest w stanie przeżyć to i dostrzec walory uwielbienia.

– Wiem, że ma Pani doświadczenie w prowadzeniu takich warsztatów. Odczuwa Pani różnice między grupami? Jaki jest kontakt z ludźmi?
– Na pewno każda grupa ma trochę inną specyfikę, ale myślę, że atmosfera na takich warsztatach scala grupę. Tu jest ok. 150 osób, może mniej. Prowadziłam już grupy nawet 450-osobowe. Wiadomo, że nie jestem w stanie mieć namacalnego kontaktu z każdą osobą, ale staram się widzieć wszystkich, chcę dostrzegać każdego człowieka. Podczas warsztatów w Bielsku, tym co ludzie podkreślali, była rodzinna atmosfera. Mam ksywę „Gospel Mama” od wielu lat. Może coś w tym jest, że ludzie potrzebują bliskości drugiego człowieka, takiego ciepła, tego, że jesteśmy w stanie sobie popatrzeć w oczy. W obecnym świecie są komórki, jest Facebook – wszystko świetnie, bo daje nam to niesamowite możliwości, ale to troszeczkę zamyka drogę do drugiego człowieka, czyli bezpośrednią rozmowę z nim, patrzenie sobie w oczy. Mówię tu o rozmowie dwojga ludzi na poziomie relacji rodzinnych, szkolnych, pracowniczych, czyli budowaniu relacji i pełnej komunikacji z drugim człowiekiem.

– Te warsztaty przygotowują do koncertu na Wyspie Młyńskiej, który odbędzie 26 maja podczas Tygodnia Ewangelizacji. Czy mogłaby Pani powiedzieć o tym coś więcej?
– Nie wiem jeszcze, czy będę na tym koncercie, ale starałam się tutaj pewne rzeczy przygotować, poprowadzić... Tak jak powiedział Janusz Stanecki [odpowiedzialny za BWU] – Bydgoskie Wieczory Uwielbienia odbywają się w Bazylice cyklicznie, są rozreklamowane, wiadomo, że się odbywają. Natomiast w przypadku wyjścia w teren jest tak, że ktoś usłyszy z daleka muzykę – może przyjdzie. I czasami zbiera się mnóstwo ludzi. Słyszy się, że coś się dzieje, człowiek przychodzi nawet z ciekawości. Myślę, że inicjatywa jest bardzo fajna i oby Pan Bóg temu pobłogosławił.

fot. Janusz Stanecki
Jeżeli wydarzenie może mieć dwa finały, to właśnie tak jest w przypadku „Gospelowych warsztatów uwielbienia”. Wczoraj, 3 kwietnia, o 20.00 w kościele pw. św. Andrzeja Boboli odbył się koncert będący owocem warsztatów - drugi już dziś po Mszy o godz. 18.00 w Bazylice, w ramach Bydgoskich Wieczorów Uwielbienia.

Zuzanna Pradela – absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach, jest dyrygentem chórów i zespołów instrumentalnych, teoretyk-wykładowca, nauczyciel w szkołach muzycznych, dyrygent chóru gospel i muzyk diakonii muzycznej Wspólnoty „Miasto na Górze”. Była instruktorem I ,II, III, IV i V edycji Międzynarodowych Warsztatów Gospel w Bielsku-Białej. Prowadziła również Warsztaty Gospel w Zebrzydowicach oraz słowackim Namestowie. Jako instruktor warsztatów współpracowała z takimi osobami jak: Gerald T. Smith (USA), Peter Francis (GB), Wayne Ellington(GB) i Brian Fentress. W zeszłym roku zainicjowała i prowadziła Warsztaty Uwielbienia w Bielsku-Białej , w warsztatach i koncercie wystąpiła Beata Bednarz.

Od wielu lat pracuje z młodzieżą jako nauczyciel, przez muzykę i śpiew chce pokazać innym, jak Bóg jest dobry.

Całe jej życie jest związane z muzyką. Po studiach na Akademii Muzycznej w Katowicach zamieszkała z mężem w Bielsku-Białej, gdzie będąc od ponad 25 lat członkami wspólnoty „Miasto na Górze”, służą w diakonii muzycznej. Muzyka jest nieodłącznym elementem życia całej jej rodziny – ponieważ dzieci tak samo pokochały muzykę...

Prawie 30 lat pracuję jako nauczyciel-muzyk. Uczy w Zespole Szkół Muzycznych w Bielsku-Białej, w Szkole Muzycznej w Cieszynie i w Wiśle, w Diecezjalnej Szkole Organistowskiej oraz w Diecezjalnym Studium Muzyki Kościelnej w Bielsku-Białej.

W każdej z tych Szkół prowadzi inne zajęcia, jest dyrygentem chórów oraz orkiestry dziecięcej, uczy przedmiotów teoretycznych oraz jest akompaniatorem, uzyskując duże osiągnięcia na konkursach regionalnych, ogólnopolskich oraz międzynarodowych. Grywa również w Bielskiej Paradnej Orkiestrze Dętej.

W Zespole Szkół Muzycznych stworzyła chór, do którego przychodzili nie tylko ci uczniowie, którzy musieli, ale ci, którzy chcieli. Chór wykonywał różną muzykę, a tym również negro spirituals.

W 2005 roku uczestniczyła w Warsztatach Gospel w Krakowie, gdzie odbywały się one już od kilku lat. W następnym roku postanowiła zebrać grupę, która tworzyła już chór na takie warsztaty. Początkowo przez kilka lat zabierała chórzystów na Warsztaty do Krakowa, gdzie mogli przez muzykę usłyszeć, że Bóg ich kocha. W 2010 r. stworzyła takie warsztaty w Bielsku. W 2015 w ramach Tygodnia z Ewangelią zainicjowała Warsztaty Gospel – Warsztaty Uwielbienia z nastawieniem przede wszystkim na uwielbienie.
(notka biograficzna: Z.P.)

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor