Będą wykonawcy procedur — zabraknie ludzi myślących
fot własne
Celem wprowadzania edukacji seksualnej jest z jednej strony kierowanie ludźmi przez bodźce i wynikająca stąd inżynieria społeczna. Z drugiej motywem są miliardowe zyski, które generuje przemysł pornograficzny i aborcyjny. Mówi o tym dr Artur Górecki, rektor Collegium Intermarium i opowiada o historii pomysłu tak zwanej edukacji seksualnej. Z rozmowy dowiadujemy się także ciekawych i przerażających rzeczy o eksperymentach niemieckich i amerykańskich w tym zakresie.
Inne z kategorii
Rozum bez wiary może utracić sens, a wiara bez rozumu wpaść w ślepą uliczkę [WYWIAD]
Dom świętego Łazarza pomaga wyjść z kryzysu. Czy powstanie w Bydgoszczy?
O planach władz oświatowych, które tylnymi drzwiami usiłują wprowadzić do szkół tak zwaną edukację seksualną, rozmawiamy z dr. Arturem Góreckim, rektorem Collegium Intermarium, historykiem, długoletnim nauczycielem i dyrektorem szkół.
Dr Górecki jest także teologiem, publicystą oraz propagatorem edukacji klasycznej. Ukończył studia filozoficzno-teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie oraz zarządzanie oświatą. W 2005 roku uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie historii na Uniwersytecie Warszawskim.
Kierował szkołami takimi jak Gimnazjum i Liceum im. Cecylii Plater-Zyberkówny, Kolegium św. Benedykta oraz Szkołą Podstawową, Gimnazjum i Liceum św. Tomasza z Akwinu.
W latach 2020–2023 dr Górecki pełnił funkcję Pełnomocnika Ministra Edukacji i Nauki ds. podstaw programowych i podręczników oraz dyrektora Departamentu Kształcenia Ogólnego i Podstaw Programowych w Ministerstwie Edukacji i Nauki.
W tym okresie koordynował prace zespołów ekspertów odpowiedzialnych za przegląd podręczników szkolnych oraz opracowywanie raportów na temat funkcjonowania systemu dopuszczania podręczników do użytku szkolnego.
Po zakończeniu pracy w ministerstwie, dr Górecki objął stanowisko rektora Collegium Intermarium, gdzie kontynuuje działalność naukową i dydaktyczną.