Wydarzenia 14 Sep 2018 | Redaktor
Spotkanie bydgoszczan przy pięknie i Anioł potraktowany poważnie

W ostatnich latach bardzo często tzw. galerie artystyczne (sklepy), a także sklepy z tzw. dewocjonaliami po prostu pękają w szwach od ilości skrzydlatych stworków w różowych i innych sukieneczkach, z instrumentami lub przeróżnymi przedmiotami.

Policzki tych cudaków są zazwyczaj mocno przypudrowane a oczy głupio wybałuszone na świat. Nic dziwnego. Pewnie niejeden duch nadprzyrodzony otwiera oczy ze zdziwienia nad ludzka bezrefleksyjnością w sprawach ich istnienia.

O ile demony - upadłe anioły - przedstawiane są dość poważnie i przerażająco w najróżniejszych filmach, bluźnierczych horrorach - jakby brzydota i ohyda miały kogokolwiek fascynować (pytanie tylko z jakich realnie powodów?), o tyle aniołki w sklepach takich czy innych, pokazywane są co najmniej... infantylnie.

Dlaczego tak jest?

Plan wydaje się być prosty: to zwodzenie całych społeczeństw, aby ludzie nie brali duchów czystych na poważnie. Aby dominująca obecnie antykultura obniżała wartość tego, co duchowe i mistyczne.

Pomijając już temat osobistych relacji człowieka z osobami anielskimi, przypomnijmy głośno, że angelologia - czyli nauka o aniołach, jest poważną dziedziną naukową. Jest rozumowa, a dzięki Akwinacie została zauważona i do dziś się wspaniale rozwija!

Jak rozważa się racjonalnie anioła? Oto fragment bardzo mądrego i naukowego artykułu na ten temat, proszę samemu się przekonać:

"Aniołowie mogą przybierać ciała na dwojaki sposób: albo poprzez poruszenie żywego organizmu istniejącego, np. zwierzęcia, albo poprzez uformowanie nowego organizmu z elementów materii. W pierwszym przypadku św. Tomasz przypomina, że „przybieranie” ciała to tylko nazwa, a właściwszym określeniem byłoby „poruszenie”, albowiem anioł nie przyjmuje ciała zwierzęcia, tylko nim kieruje – dokładnie tak jak demon, który wcale nie wciela się w istotę ludzką, a jedynie nią porusza. Omawiając drugi przypadek, czyli formowanie powłoki cielesnej z bytów materialnych, św. Tomasz wyjaśnia, że tworzywem dla takiej czynności jest powietrze i znajdujące się w nim cząstki materii. Nie tracą one w wyniku chwilowego złożenia w anielskie ciało swoich właściwości."

Całość dostepna: [code]TU

Mając świadomość wagi relacji człowieka z aniołami, powinien niezmiernie ucieszyć nas fakt, że właśnie w naszym mieście anioły zostały publicznie potraktowane z należytą im powagą i to nie gdzie indziej jak na... murach Bydgoszczy!

Jak wszyscy wiedzą, chociażby już ze względu na sam fakt wątpliwej estetyki nie wszystkie murale naszego miasta powinny ujrzeć światło dzienne, o czym pisaliśmy ostatnio, pokazując mural łódzki.

Dziś możemy jednak z ogromną radością pochwalić się pięknem, które powstaje na ul. 20 Stycznia, przy Akademii Muzycznej. Autorem wizerunków z aniołami i zapisem nutowym jest Julian Nowicki. Gratulujemy Autorowi jego pracy i dziękujemy, że swoją wrażliwością daje naszemu miastu nowy wymiar spotkania: po prostu spotkania przy pięknie!

Takie dzieła nas po prostu wychowują do piękna, które pociąga w naszych duszach za sobą dalsze wewnętrzne pytania. Wcale nie musimy być od razu wszyscy wierzący, aby z powodu takiego muralu po prostu porozmawiać o pięknie, albo o tym, czy istnieje Anioł? Kim jest? Czy istnieje Bóg?

Akwinata nie bał się takich pytań, my też nie musimy się ich bać. I możemy je rozważać wspólnie, bez względu na własne przekonania. I to właśnie w Bydgoszczy, na przykład na ul. 20 Stycznia.

Katarzyna Chrzan

fot. Anna Kopeć

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor