Niesamowite turnusy dla dzieci z Ukrainy
fot. ks. Grzegorz Draus
900 kilometrów wycieczek dla 230 uczestników pięciu turnusów pięciodniowych chrześcijańskich obozów. Nie dla wszystkich są dostępne wyjazdowe turnusy w atrakcyjnych miejscowościach, ponadto małym dzieciom jest trudno wyjeżdżać na kilka dni bez rodziców.
Inne z kategorii
Bł. Michał Rua, prezbiter - patron dnia (29 października)
Synod bez przełomu? Refleksje po rzymskich debatach o Kościele
Wychodząc na przeciw tym potrzebom, Parafia sw. Jana Pawła II we Lwowie od kilku lat organizuje, poczynając od połowy czerwca, cykl pięciodniowych stacjonarnych obozów. Główną cechą obozów prowadzonych prez Chrześcijański Teatr „Emmanuil” im. Karola Wojtyły Parafii św. Jana Pawła II we Lwowie są codzienne wycieczki. Zespół pedagogów Teatru pod kierownictwem Żanny Goraj ma duże doświadczenie w pedagogicznych działaniach. Program każdego z turnusów była niepowtarzalny. Dzieci zwiedzały fermę jenotów (poznawali tam i inne zwierzęta, jak strusie i osiołki), zaznajomiły się z życiem ślimaków, w ośrodku astronomicznym w Brzuchowicach oglądały przez teleskop niebo i gwiazdy. Jedna wycieczka była wyjątkowa: bez przejazdu wędrowano do mikrokosmosu, pod dziesięcioma mikroskopami poznawano co dzieje się w kropli wody, jak wyglądają skrzydła muchy i motyla, jak zbudowana jest sól i krew żaby. Wprowadzając do tej wycieczki ks. Grzegorz Draus wspominał, jak to w dzieciństwie na zajęciach kółka biologicznego w szkole świat pod mikroskopem był dla niego najważniejszym argumentem za istnieniem Stwórcy. Porządek w stworzonej przez Boga przyrodzie, który jest widoczny w każdym liściu i włosie (co dokładnie widać pod mikroskopem) wskazuje na tego porządku że musi istnieć Stwórca owego porządku i celowo istniejącej przyrody. Śmietniki i bałagan nie mają celowości i porządku. W innych ciekawych miejscach dzieci otrzymywały wiedzę: były Muzeum Iwana Franka, Muzeum Archeologiczne, Muzeum Solomii Kruszelnuckiej, Centralnej Dziecięcej Bibliotece, Muzeum Wspołczesnej Rzeźby. Wędrowały parkami Lwowa i na dziecięcym placu „Lis Mikity”, jeździły wąskotorową kolejką, chodziły podziemiami Lwowa.
Organizowano konkurencje sportowe, jeżdżono na motocyklach (dzięki grupie księży – bajkerów), brali udział w procesie przygotowania waty cukrowej, odwiedzano centra rozrywkowe „Nadria” i „Wesełka”, zwiedzano Muzeum Pożarnictwa, a także funkcjonującą jednostkę pożarniczą. Jeżdżono też do wioski Striłki na malownicze lewandowe pole. Na miejscu, w trzech parafialnych salach odbywały się artystyczne zajęcia oraz – każdego dnia miała miejsce modlitwa i katechizacja. Nasycony atrakcyjny program otwierał dzieci na treści biblijne – wiodącą była wydana przez Kitchen in Not dziecięca Biblia „Bóg przemawia do swoich dzieci”.
Niektórzy brali udział w kilku turnusach. Zainteresowanie jest duże, są już zapisy na kolejne, sierpniowe turnusy.