Wydarzenia 10 Jul 2018 | Redaktor
My ze Szwederowa od małego wiedzieliśmy, że jak ostro nabroiliśmy to do spowiedzi do proboszcza Mielcarka!

Z lat osiemdziesiątych się pamięta, że do księdza Mielcarka zawsze stały tłumy do spowiedzi. Z tyłu Kościoła, z lewej strony... To miejsce było bardzo ważne na Szwederowie. Bywało tak, że któryś ksiądz przychodził i sugestywnie przekazywał obfitej kolejce, że inni kapłani czekają, że pusto, ale nie było odzewu. Ludzie jak stali, tak stali do księdza Mielcarka i już.

My - jako jeszcze wtedy dzieciaki, jak już ostro nabroiliśmy, tak że jakiś nieracjonalny lęk przed Spowiedzią Świętą nas chciał pożreć, ale chęć poprawy była jeszcze większa, wiedzieliśmy że mamy jego - księdza Mielcarka. W niezmiennej łagodności. Tego po prostu potrzebowaliśmy. I zawsze i niezmiennie było nam to dane na osiedlu, na którym przecież królową jest Matka Boska Nieustającej Pomocy.

Chyba dorośli mieli to samo co my, ze swoimi przełomowymi spowiedziami, bo stali długie chwile z nami w tych kolejkach do ks. prałata i też nie odpuszczali.

A teraz mija 65 lat posługi kapłańskiej księdza Władysława Mielcarka. Piękną fotorelację z uroczystości jubileuszowych możemy zobaczyć na stronie Diecezji Bydgoskiej.

Było obecnych mnóstwo kapłanów, byli oczywiście i biskupi, przedstawiciele władz, ale przede wszystkim po prostu parafianie. Ksiądz prałat otrzymał od papieża Franciszka osobisty list z gratulacjami i medal upamiętniający czwarty rok pontyfikatu papieskiego.

Po 65 latach posługi powiedział: "Dziękuję Panu Bogu nie tylko za życie, ale za powołanie do kapłaństwa. Za to, że mogłem ludziom rozdzielać tyle darów z nieba. Dziękuję za opiekę i wstawiennictwo Matce Bożej Nieustającej Pomocy, której jako kleryk oddałem się w macierzyńską niewolę. To dla mnie dzień szczególny, niespodziewany" – podkreślił ks. prałat Władysław Mielcarek.

Ksiądz prałat, urodzony w 1925, miał okazję doświadczyć wielu trudnych sytuacji historycznych, chociażby wojennych, gdy na przykład był łącznikiem AK. Święcenia kapłańskie otrzymał od samego kard. Stefana Wyszyńskiego. O tym wszystkim, jak i o wielu innych trudach z życia księdza Mielcarka, możemy przeczytać w publikacji „Sługa Pana”. Wywiad - rzekę wspomnień przeprowadziła z księdzem jubilatem pani Katarzyna Jarzembowska.

Księdzu Jubilatowi Władysławowi Mielcarkowi redakcja Katolickiej Bydgoszczy życzy dalszego czerpania z nieskończonych łask serca, któremu się szczęśliwie pozwolił zniewolić tyle lat temu - to znaczy z Serca Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, abyśmy my z tego zniewolenia mogli dalej spokojnie czerpać!

redakcja: KB

Kasia Chrzan - była parafianka MBNP

fot.: diecezja bydgoska i in.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor