Kłopoty kanadyjskiego profesora
fot. Wikipedia
Jak donosi anglojęzyczny portal lifesitenews.com, Jordan Peterson, kanadyjski psycholog kliniczny, autor psychologicznych bestsellerów, będzie musiał poddać się „szkoleniu z wrażliwości”, albo straci tytuł naukowy.
Inne z kategorii
Św. Klemens I, papież i męczennik - patron dnia (23 listopada)
Święta Cecylia, dziewica i męczennica - patron dnia (22 listopada)
Taką karę za krytykę idei LGBT nałożyło na niego stowarzyszenie psychologów. Peterson odwoływał się od tej decyzji, ale sąd najwyższy w Kanadzie nie chciał rozpatrzeć jego wniosku.
Kanadyjski sąd nie wydał uzasadnienia swojej decyzji. Tym samym Peterson wykorzystał już wszystkie środki prawne. Ma do wyboru: poddać się reedukacji, albo oddać tytuł naukowy.
„Wina” profesora Petersona polega na tym, że podważał on m.in. dogmaty dotyczące braku różnic między płciami. Ludzi popychających młodych ludzi do zabiegów mających zmienić płeć nazywał rzeźnikami.
Co ciekawe, Jordan Peterson nie jest wierzący. Jednak krytykuje i podważa wiele haseł lewicy z pozycji zdroworozsądkowych. Zakłada, że każda osoba jest odpowiedzialna za siebie, w związku z czym nie może zrzucać winy za swoje niepowodzenia na system społeczny czy – jak często robi lewica zza oceanu – na białych mężczyzn.
Peterson jest też znany z krytyki ruchu gejowskiego. „Tożsamość nie opiera się na czymś tak wąskim jak pożądanie seksualne – stwierdził niedawno. – To nie jest w ogóle tożsamość, ale deklaracje podporządkowywania się instynktownym zachciankom”.
Autor bestsellerowej książki „12 życiowych zasad. Antidotum na chaos”, jest przykładem jak prześladowani są ludzie sprzeciwiający się sposobowi myślenia popularyzowanemu przez współczesnych „liberałów”.