Domowa aborcja. Śmiertelne żniwo także wśród kobiet!
fot. nadesłane
Od marca w Wielkiej Brytanii możliwa jest tak zwana „domowa aborcja”. W jej wyniku zmarło już kilka kobiet. Pomysł aborcji w domu wprowadzono pod pozorem walki z pandemią.
Inne z kategorii
Bł. Wincenty Kadłubek, biskup - patron dnia (09 października)
Święta Pelagia, męczennica - patron dnia (08 października)
Aborcja domowa wprowadzona w Wielkiej Brytanii jako innowacja związana z ograniczeniami pandemicznymi stała się przyczyną zgonu już kilku młodych kobiet.
Mail w tej sprawie, zatytułowany „eskalacja ryzyka”, wyciekł ze skrzynki regionalnej szefowej położnych, publicznej służby zdrowia w Anglii. Mail ujawnił, że policja wszczęła dochodzenie w sprawie morderstwa dziecka, które urodziło się żywe, mimo że matka zażyła pigułki aborcyjne w 28 tygodniu ciąży.
Domowa aborcja jest oficjalnie dozwolona do 10 tyg. ciąży, jednak są liczne przypadki stosowania jej nawet w bardzo zaawansowanej ciąży. Powoduje to narodziny wcześniacze które bez opieki lekarskiej kończą się śmiercią dziecka które urodziło się żywe.
Znane są także przypadki, że poronienie spowodowane tabletkami do „domowej aborcji” skończyły się wykrwawieniem kobiety lub innymi powikłaniami.
Organizacje proaborcyjne walcząc o dalszą liberalizacje aborcji zagrażają życiu i zdrowiu kobiet. Brak opieki i kontroli medycznej oraz pranej prowadzi do zjawisk patologicznych i nie tylko mordowania dzieci ale i ich matek.
Na podstawie: VA