Wydarzenia 30 Oct 2020 | Redaktor
Bóg i cierpienie

Nnie ma człowieka, który cierpiąc nie zastanawiał się nad tym czy to cierpienie jest od Boga. W tej części chciałbym przyjrzeć się przyczynie problemu. W tym celu chciałbym przytoczyć kilka przykładów, które kiedyś usłyszałem, a mi się spodobały.

Przykład 1:

Wyobraź sobie, że wypiłeś trochę alkoholu przed wyjazdem. Była okazja, ludzie na-mawiali i uległeś. W tej sytuacji powinieneś zamówić taksówkę, nawet jeden z kolegów ci to proponował. Ty wiesz jednak lepiej. Wsiadasz do auta i ruszasz w swoją ostatnią podróż. Tra-cisz panowanie nad kierownicą i… uderzasz w drzewo. Jesteś kaleką do końca życia, przy-kuty do wózka inwalidzkiego. Pytasz się wtedy: Czemu Bóg to dopuścił?

To nie Bóg dopuścił, że coś ci się stało. To był twój grzech. Bóg w swojej trosce po-wiedział ci nawet żebyś zamówił taksówkę. Twoja wolność okazała się dla ciebie zgubna. Największy dar okazał się przekleństwem.

Przykład 2:

Tym razem jedziesz autem z rodzinom. Jest piękny dzień, gdy nagle… inne auto jedzie na czołówkę. Reagujesz szybko i robisz wszystko aby ratować swoją rodzinę. Nie unikasz wypadku. Na całe szczęście wszyscy żyją, ale ty odniosłeś poważne rany i nie wiadomo czy dojdziesz do pełnej sprawności. Znowu zadajesz to samo pytanie.

Odpowiedź jest taka sama jak w poprzednim przykładzie. Tym razem jednak padłeś ofiarą grzechu kogoś innego. Grzechu zaślepionego człowieka. Nie wiń Boga, tylko tego człowieka. To on jest sprawcą nie Bóg.

Przykład 3:

Tym razem wykryto u ciebie raka. Nie ma szans, aby cię wyleczyć. Żyłeś bardzo do-brze. Można porównać cię do sprawiedliwego, który prawdziwie po bożemu przeszedł przez swoje życie. Dlaczego cię to spotkało? Miałeś tyle do zrobienia, byłeś młody.

To jest najtrudniejszy wymiar cierpienia. Hiob też pięknie żył, ale dotknęło go cierpienie. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie dlaczego Bóg dopuścił takie cierpienie. Jedyne co zostaje w tej sytuacji to Mu zaufać i mieć nadzieję na lepsze życie tam u Niego. W tym wypadku cierpienie dotyka też innych. Oni tego nie rozumieją, ale trzeba być silnym w takich sytuacjach.

Każdy z tych przykładów pokazał inny wymiar cierpienia. Jak widać sam Bóg nie jest zawsze sprawcą, nie zawsze dopuszcza w pełni do takiego bólu. Częściej to nasza wina, że cierpimy. Nie ma chyba lepszego podsumowania jak zdanie wypowiedziane przez św. Teresę z Kalkuty. To była odpowiedź na pytanie dziennikarza: Jak sprawić by świat był lepszy? Pan zacznie od siebie, a ja od siebie i wtedy świat będzie lepszy. Prostota tego zdania powala, nie trzeba więcej komentować.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor