Liturgia 17 Dec 14:18 | Redaktor
Kościół otwiera dzisiaj serię siedmiu dni poprzedzających wigilię Bożego Narodzenia

Codziennie, podczas nieszporów, śpiewa się w tych dniach uroczystą antyfonę będącą wołaniem do Chrystusa, w której każdego dnia nadaje się Mu jeden z tytułów przypisanych Mu w Piśmie Świętym.

Liczba tych antyfon, zwanych potocznie antyfonami „O”, ponieważ każda z nich zaczyna się od tego okrzyku, wynosi siedem w Kościele rzymskim, jedna na każdy z siedmiu dni tak zwanych Wielkich Ferii. Wszystkie skierowane są do Jezusa Chrystusa. Inne Kościoły partykularne, średniowieczne, dodały dwie kolejne: jedną do Najświętszej Maryi Panny, „O Virgo Virginum!”, i jedną do Anioła Gabriela, „O Gabriel!”, lub do św. Tomasza, którego święto przypada w trakcie Wielkich Ferii. Ta ostatnia zaczyna się słowami: „O Thomas Didyme!”

Niektóre Kościoły rozszerzyły liczbę wielkich antyfon aż do dwunastu, dodając do dziewięciu wspomnianych wyżej trzy kolejne: jedną do Chrystusa – „O Rex pacifice!”, drugą do Najświętszej Maryi Panny – „O mundi Domina!”, oraz ostatnią w formie apostrofy do Jerozolimy – „O Hierusalem!”

Moment wybrany na to wzniosłe wołanie ku miłości Syna Bożego to godzina nieszporów, ponieważ to właśnie u schyłku świata – vergente mundi vespere – przyszedł Mesjasz. Śpiewa się je przy Magnificat, aby podkreślić, że Zbawiciel, którego oczekujemy, przyjdzie do nas przez Maryję. Śpiewa się je dwa razy – przed i po kantyku, (...) na znak większej uroczystości; dawny zwyczaj wielu Kościołów nakazywał nawet śpiewać je trzy razy: przed samym kantykiem, przed „Chwała Ojcu” i po „jak była...”.

Te cudowne antyfony, które zawierają całą istotę liturgii Adwentu, zdobione są śpiewem pełnym powagi i melodyjności; różne Kościoły zachowały zwyczaj towarzyszenia im szczególną okazałością, której wyraziste obrzędy różnią się w zależności od miejsca. Wejdźmy w ducha Kościoła i skupmy się, aby z całą pełnią serca zjednoczyć się z Kościołem Świętym, kiedy zanosi on do swego Oblubieńca te ostatnie i pełne miłości wezwania, na które On wreszcie odpowiada.

Pierwsza Antyfona
O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, dosięgając od krańca do krańca i rozporządzając wszystkim z mocą i słodyczą: przyjdź, naucz nas dróg roztropności.

O Mądrości nie stworzona, która już wkrótce staniesz się widzialna dla świata, jakże teraz widać, że wszystkim kierujesz! Oto z Twojego Boskiego dopuszczenia wyszedł edykt cesarza Augusta o spisie ludności całego świata. Każdy obywatel Cesarstwa musi udać się do swego rodzinnego miasta, aby się tam zapisać. W swojej dumie książę sądzi, że poruszył dla własnego zysku całą ludzkość. Miliony ludzi przemieszczają się po rozległym Imperium Rzymskim, myśląc, że posłuszni są człowiekowi, a tymczasem to Tobie, Boże, oddają posłuszeństwo. Cały ten wielki ruch ma jeden cel: doprowadzić do Betlejem pewnego mężczyznę i pewną kobietę, którzy mają skromne mieszkanie w Nazarecie, w Galilei. Aby ta niewiasta, nieznana ludziom, lecz umiłowana przez niebo, przybyła do kresu dziewiątego miesiąca ciąży i porodziła w Betlejem tego Syna, o którym Prorok powiedział:

„A ty, Betlejem Efrata,
najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich!
Z ciebie mi wyjdzie
Ten, który będzie władał w Izraelu,
a pochodzenie Jego od początku,
od dni wieczności”

O Boska Mądrości! Jakże potężna jesteś w osiąganiu swoich celów w sposób nieodparty, choć ukryty przed ludźmi! Jakże słodka jesteś, bo nie naruszasz ich wolności! Jakże ojcowska w swojej trosce o nasze potrzeby! Wybierasz Betlejem, aby się w nim narodzić, ponieważ Betlejem oznacza Dom Chleba. Pokazujesz nam przez to, że chcesz być naszym Chlebem, naszym pokarmem, naszym Życiem. Karmieni Bogiem, nie umrzemy już na wieki. O Mądrości Ojca, Chlebie żywy, który zstąpiłeś z nieba, przyjdź do nas szybko, abyśmy mogli zbliżyć się do Ciebie, zostać oświeceni Twoim blaskiem i otrzymać od Ciebie roztropność prowadzącą do zbawienia.

Modlitwa na czas Adwentu
(Brewiarz mozarabski, IV Niedziela Adwentu, oracja)
Chryste, Synu Boży, narodzony z Dziewicy na tym świecie, Ty, który wzruszasz królestwa grozą swojego narodzenia i zmuszasz królów do podziwu: daj nam Twoją bojaźń, która jest początkiem mądrości, abyśmy mogli w niej wzrastać i przynosić Ci w darze owoc pokoju. Ty, który, by powołać narody, przybyłeś z szybkością strumienia, rodząc się na ziemi dla nawrócenia grzeszników, ukaż nam dar swojej łaski, aby wszelki lęk został oddalony, a my zawsze podążali za Tobą w czystej miłości i głębokiej zażyłości serca. Amen.

(Prosper Gueranger, L’Année liturgique)

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor