Z Ewangelii na każdy dzień – 9 marca

fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 9 marca. (Mt 4, 4b) Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 11 marca
Z Ewangelii na każdy dzień – 10 marca
Pierwsze czytanie:
(Pwt 26, 4-10)
Mojżesz powiedział do ludu: "Kapłan weźmie koszyk z twoich rąk i położy go przed ołtarzem Pana, Boga twego. A ty wówczas wypowiesz te słowa wobec Pana, Boga swego: „Ojciec mój, tułacz Aramejczyk, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów. Przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie”. Rozłożysz je przed Panem, Bogiem swoim. Oddasz pokłon Panu, Bogu swemu".
Psalm:
(Ps 91 (90), 1-2. 10-11. 12-13. 14-15)
REFREN: Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
mówi do Pana: "Ty jesteś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam".
Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twojego namiotu.
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę".
Drugie czytanie:
(Rz 10, 8-13)
Bracia: Cóż mówi Pismo? "Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim". A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: "Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony". Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem "każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony".
Aklamacja (Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Ewangelia:
(Łk 4, 1-13)
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: "Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem". Odpowiedział mu Jezus: "Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”. Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: "Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje". Lecz Jezus mu odrzekł: "Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”. Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: "Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”. Lecz Jezus mu odparł: "Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”. Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Dla łatwiejszego zrozumienia czytań mszalnych, autorzy lekcjonarza opatrują pierwsze czytanie i Ewangelię specjalnym nagłówkiem. Tytuły te, choć nie są natchnione, pomagają odkryć sens czytań i podprowadzają pod modlitwę nimi. Już w starożytności biblijnej podobnie czynili kapłani i lewici wobec Psałterza, nadając każdemu z nich tytuł. Omawiając czytania pierwszego tygodnia Wielkiego Postu, będę konsekwentnie nawiązywał do ich nagłówków z polskiego lekcjonarza i tytułów z Psałterza nadanych, przez redaktorów Biblii Ekumenicznej (dalej: BE).
Choć przed chwilą wspomniałem o ułatwiającej funkcji nagłówków, akurat ten dodany do dzisiejszego czytania z Księgi Powtórzonego Prawa może nas zaintrygować i zbić z tropu: „Wyznanie wiary ludu wybranego” – po takim wprowadzeniu, spodziewalibyśmy się uroczystych formuł i deklaracji w stylu naszego Składu Apostolskiego („Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego…”) czy niedzielnego Credo („Wierzę w jednego Boga…”). Tymczasem naszym oczom ukazuje się opis złożenia ofiary z „pierwocin płodów ziemi” – dokonane przez Izraelitów po raz pierwszy po dotarciu do Ziemi Obiecanej. Gdzie tu jest „wyznanie wiary”? Możemy zapytać. Bądźmy uważni: „Pan usłyszał nasze wołanie… Pan wyprowadził nas z Egiptu… Pan przyprowadził nas na to miejsce…”. Oto „wyznanie wiary”! Nie deklaracja złożona przy spisie powszechnym, ale zaświadczenie o realnym, konkretnym i wieloletnim udziale Boga w naszym życiu.
Komentarz do psalmu
„O Bożej opiece” – tak tytułowany jest dzisiejszy Psalm. Jego celem jest pobudzenie ufności w Bożą życzliwość i ochronę. Lepiej jednak nie patrzeć na niego dosłownie, by nie doprowadzić siebie do zwątpienia w Boga: albowiem i „niedola”, i „cios” mogą „przystąpić do nas” i „dosięgnąć naszego namiotu”; i „kamień”, i „wąż, żmija, lew i smok” mogą „urazić nasze stopy”. Podobnie jak właściwą Ziemią Obiecaną nie jest Palestyna, tylko niebo – „doskonałe życie z Trójcą Świętą, komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi” (KKK 1024) .Tak również rzeczywistym bezpieczeństwem, które zapewnia nam Bóg, nie jest wolność od zła fizycznego, a nawet moralnego, oraz doczesne powodzenie, tylko pewność odkupienia – fakt, iż nic „nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, naszym Panu” (Rz 8, 39 BE). Niezależnie więc od meandrów osobistej i powszechnej historii, „Pan wie, jak ocalić pobożnych od doświadczenia, a niesprawiedliwych zachować na dzień sądu, aby ich ukarać” (2 P 2, 9 BE). Proponuję jeszcze, by w naszej lekturze i modlitwie tym Psalmem, sięgnąć do Ewangelii wg św. Łukasza, w której Jezus opowiada przypowieść o pewnej wdowie – niesprawiedliwie uciskanej i pozbawionej należytej opieki, a zarazem natarczywej w swych błaganiach o pomoc. Ewangelista ujmuje tę przypowieść w dwie klamry: początkowe wyjaśnienie, że Jezus „opowiedział im przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie przestać”, i retoryczną konkluzję – „Czy jednak Syn Człowieczy zastanie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”.
Komentarz do drugiego czytania
Możemy zobaczyć, jak w zamyśle autorów lekcjonarza pierwsze czytanie znajduje swoje dopełnienie w drugim, co ujawnia jego nagłówek: „Wyznanie wiary prowadzi do zbawienia”. Ten zabieg zastosujmy także do drugiego czytania. Choć św. Paweł tłumaczy dość abstrakcyjnie, a przez tu uniwersalnie, że „sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami, do zbawienia”. Postarajmy się nadać tej prawidłowości kontekst – podobnie jak uczynili to Izraelici z pierwszego czytania, wyznając swoją wiarę przez wspominanie dzieł, które Pan dla nich dokonał. Może więc jeszcze dziś, u progu Wielkiego Postu, napiszesz analogiczne swoje „wyznanie wiary”? Albo postanowisz sobie to uczynić na jego zwieńczenie, w Noc Paschalną lub Niedzielę Zmartwychwstania. Wspominając, jak to Bóg Ojciec „wybawił cię z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa swego umiłowanego Syna, w którym masz odkupienie, uwolnienie od grzechów” (por. Kol 1, 13n BE)? A później jeszcze odczytasz to wyznanie przed Panem podczas cichej adoracji eucharystycznej?
Komentarz do Ewangelii
Jak drugie czytanie odpowiadało pierwszemu, tak Ewangelia zdaje się poszerzać perspektywę Psalmu. Jak moglibyśmy się spodziewać, że sensem tego utworu był brak życiowych trudności, skoro nawet „Jezus – jak głosi lekcjonarzowy tytuł Ewangelii – przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony”? Co więcej, jedna z tych prób dotyczyła właśnie przekręconej, diabelskiej interpretacji tamtego Psalmu (zob. Mt 4, 6 cyt. Ps 91 [90], 11n)! Trwanie w Bogu nie oznacza braku doświadczeń (prób i pokus)! Przykładając do siebie dzisiejszą Ewangelię, warto odwołać się do mądrościowych wskazań św. Jakuba i św. Pawła: „Radujcie się w pełni, moi bracia, gdy spadną na was różne doświadczenia. Wiecie przecież, że z wypróbowania waszej wiary rodzi się wytrwałość. (…) Niech [więc] ten, który jest doświadczany, nie mówi: «Jestem doświadczany przez Boga». Bóg bowiem nie jest podatny na doświadczanie zła, sam też nie doświadcza nikogo” (Jk 1, 2n.13 BE); „Bóg jest [nam] wierny i nie pozwoli kusić nas ponad to, co możemy znieść, ale wraz z pokusą da sposób wyjścia tak, abyśmy mogli wytrwać” (por. 1 Kor 10, 13 BE). Znosząc trudne doświadczenia – jak Jezus – w Duchu Świętym, „przy pomocy którego uśmierca się uczynki ciała i żyje” (por. Rz 8, 13 BE), warto także pytać siebie o pochodzenie tych doświadczeń. Na ile są niezawinione, a na ile stanowią objaw jakiegoś nieuporządkowania – „własnej pożądliwości, która nas pociąga i nęci, a gdy zaowocuje, rodzi grzech” (por. Jk 1, 14n)?.
Komentarze zostały przygotowany przez ks. dr Błażeja Węgrzyna
źródło: mateusz.pl
(Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Módlmy się.