Z Ewangelii na każdy dzień – 25 marca

fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 25 marca. (J 1, 14ab) Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 1 kwietnia
Z Ewangelii na każdy dzień – 31 marca
Pierwsze czytanie:
(Iz 7, 10-14; 8, 10c)
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: „Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Otchłani, czy to wysoko w górze”. Lecz Achaz odpowiedział: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Wtedy rzekł Izajasz: „Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel, albowiem Bóg z nami”.
Psalm:
(Ps 40, 7-8a. 8b-10. 11)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.
W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.
Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.
Drugie czytanie:
(Hbr 10, 4-10)
Bracia: Niemożliwe jest to, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto Chrystus przychodząc na świat, mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: "Oto idę, w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże”. Wyżej powiedział: „Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzechy nie chciałeś, i nie podobały się Tobie”, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: „Oto idę, abym spełniał wolę Twoją”. Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Aklamacja (J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Ewangelia:
(Łk 1, 26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Proroctwo o Emmanuelu, wypowiedziane wobec króla Achaza przez proroka Izajasza, długo czekało na właściwy klucz interpretacyjny. Sam Prorok być może był zadziwiony słowem, które zaniósł w Imię Pana. Kim miała być ta niezwykła Panna, której Dziecko miało być znakiem Bożego ocalenia i świadectwem obecności Boga pośród swego ludu? Szukano jej wśród młodych żon królewskich i nie znaleziono. Próbowano nawet widzieć w niej żonę samego Izajasza, lecz i ta interpretacja okazała się nie do obrony. Potrzeba było czasu, aby wypowiedziane wówczas przez Proroka Słowo objawiło swoje znaczenie. Spełnić się miało w młodej Dziewicy z Nazaretu, która - Pełna Łaski - przyjmie Słowo Pana i stanie się Słowo – Ciałem, Bogiem – Emmanuelem.
Komentarz do psalmu
Psalm 40, którym dziś się modlimy, odczytać możemy najpierw jako modlitwę człowieka, który pragnie w swoim życiu zawsze pełnić wolę Bożą. Posłuszeństwo Bogu i Jego Słowu było zawsze ukazywane jako ideał duchowości prawowiernego Izraelity. Lekceważenie woli Bożej było przyczyną upadu królów. Życie według przykazań, z Prawem Pana w sercu, było prawdziwym błogosławieństwem. Uroczystość Zwiastowania pozwala nam jednak sięgnąć po głębszy sens tej starożytnej modlitwy. Przeczuwać możemy w tym Słowie jakby wewnętrzny dialog Trójcy, którego niemal mimowolnie jesteśmy świadkami. Oto Syn, stając się człowiekiem, idzie wypełnić do końca wolę Ojca, co jest najwyższym aktem miłości, przewyższającym nieskończenie wszystkie możliwe całopalenia i ofiary składane dla przebłagania przez ludzi.
Komentarz do drugiego czytania
Czytając List do Hebrajczyków mamy przed sobą starożytną homilię, w której głoszący Słowo wprowadza słuchaczy w tajemnice Boga, który stał się człowiekiem – najwyższym kapłanem i najdoskonalszą ofiarą. W Chrystusie znajdują swoje wypełnienie wszystkie zapowiedzi Pisma. Prawo Mojżeszowe przewidywało, że za popełniony grzech można złożyć ofiarę całopalną, w której miejsce człowieka zajmowały zwierzęta. Ich krew stawała się zastępczą krwią przebłagania i pojednania. Autor Listu do Hebrajczyków bardzo jasno i wyraźnie stwierdza, że tego rodzaju zastępstwo nie mogło być jednak w żaden sposób skuteczne. Krew cielców i kozłów nie usuwa grzechów. Usunie je dopiero raz jeden złożona najwyższa Ofiara, którą złoży sam Chrystus – Syn Boży. To przez ofiarę Ciała Jezusa zostajemy uwolnieni i uświęceni raz na zawsze. Miarą wielkości tego niezwykłego daru Boga dla ludzi jest nie tylko fakt wydania się Chrystusa w ręce ludzi. Złożenie ofiary ciała było konsekwencją wcześniejszego aktu miłosiernego zawierzenia i ofiarowania złożonego w samym sercu tajemnicy Trójcy, kiedy Syn wypowiedział wobec Ojca „Oto idę, abym spełniał Twoją wolę” (Hbr 10,7). Pierwszym aktem składanej ofiary nie było pojmanie w Ogrodzie Oliwnym, lecz Wcielenie, które uroczyście świętujemy dzisiaj, zadziwieni po raz kolejny ogromem miłości Boga do nas.
Komentarz do Ewangelii
W naturalny sposób dzisiejszemu świętu towarzyszy scena zwiastowania namalowana słowem Łukaszowej Ewangelii. Natchniony Narrator uchyla przed nami rąbka największej Bożej tajemnicy. Poznajemy kulisy najważniejszego wydarzenia w dziejach historii zbawienia. Oto Bóg staje się człowiekiem. I dzieje się to nie w blasku reflektorów, nie w miejscu, które od razu przyciągnęłoby uwagę wielkiego świata, lecz w ciszy maleńkiego miasteczka, zgubionego na końcu świata, w sercu Dziewczyny, która sama nie wiedziała jeszcze, że Jej imieniem jest „Pełna Łaski”. Anioł Pana, opowiadając Maryi o tym, co może się wydarzyć, jeśli Ona się zgodzi, poprosił Ją o wiele. Poprosił Ją o życie. Od tej chwili wszystko miało być inaczej, niż ktokolwiek mógłby sobie pomyśleć lub zaplanować. Bóg, kiedy przychodzi do serca człowieka, nigdy nie zatrzymuje się tylko na przedpokoju. Słowo, jeśli ma stać się Ciałem, bierze w swoje posiadanie całe życie, nie tylko te chwile, kiedy idzie się na modlitwę. Stąd zrozumiałe jest pytanie Dziewczyny. Stąd wzruszająca jest delikatność Anioła. I wciąż nie przestaje zachwycać to jedno zdanie, które zmieniło wszystko, co było na świecie: „Oto ja, służebnica Pana. Niech mi się stanie według Słowa Twego.”
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego
źródło: mateusz.pl
(J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Módlmy się.