Ewangelia na każdy dzień (8 kwiecień)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 8 kwietnia. (J 1, 14ab) Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Iz 7, 10-14; 8, 10c)
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: „Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Otchłani, czy to wysoko w górze”. Lecz Achaz odpowiedział: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Wtedy rzekł Izajasz: „Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel, albowiem Bóg z nami”.
Psalm:
(Ps 40, 7-8a. 8b-10. 11)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.
W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.
Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.
Drugie czytanie:
(Hbr 10, 4-10)
Bracia: Niemożliwe jest to, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto Chrystus przychodząc na świat, mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: "Oto idę, w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże”. Wyżej powiedział: „Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzechy nie chciałeś, i nie podobały się Tobie”, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: „Oto idę, abym spełniał wolę Twoją”. Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Aklamacja (J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Ewangelia:
(Łk 1, 26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Achaz był królem Judy w VIII wieku przed Chrystusem. W czasie swoich rządów, starając się przypodobać wszystkim, brał udział w kultach bałwochwalczych. W sytuacji zaś zewnętrznego zagrożenia szukał ratunku u władcy Asyrii. O możliwości szukania oparcia w Bogu zapomniał. Wtedy Bóg posłał do króla proroka Izajasza z zapewnieniem, że groźby, których Achaz się przestraszył, nie zostaną spełnione, że Bóg wzywa króla do złożenia ufności w Nim, a nie w sojuszach politycznych. Prorok zachęcił Achaza, aby ten prosił Boga o znak, który pomógłby mu w tę obietnicę uwierzyć. Król jednak wzbraniał się przed wyrażeniem takiej prośby. Wymawiał się od tego w podstępny sposób, mówiąc, że to byłoby wystawieniem Pana na próbę. Czy jednak taka była jego motywacja? Składając ofiary obcym bożkom, nie widział problemu Skąd więc teraz takie wątpliwości? Możemy przyczyny takiej postawy dopatrywać się raczej w niechęci do poznania woli Bożej, która mogłaby się okazać inna niż podjęte przez niego postanowienia. Nie potrafił poddać w wątpliwość swoich decyzji. Bogu jednak ta postawa nie przeszkodziła w przeprowadzeniu swojego planu. Izajasz w imieniu Boga wypowiedział proroctwo, które wypełniło się po ośmiu wiekach poprzez narodziny Jezusa Chrystusa.
Warto w tym kontekście przyjrzeć się swojej relacji z Bogiem i zobaczyć, czy rzeczywiście szukam woli Bożej w swoim życiu, czy nie oczekuję, aby to Bóg przychylił się do moich oczekiwań. Zwłaszcza gdy widzimy, że nasze oczekiwania nie spełniają się, dobrze będzie stanąć na modlitwie z takim pytaniem. Maryja, wzór ufności Bogu, będzie nam w tym trudzie towarzyszyła.
Komentarz do psalmu
„Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże” - taki werset Psalmu 40 śpiewa Kościół w dzisiejszej liturgii słowa. Niech te słowa wypłyną z głębi naszego serca, niech będą przepełnione ufnością, że pełnienie woli Bożej zapewnia nam szczęście. Nic, co Jego woli się sprzeciwia, choćby dawało nawet przyjemność, to jednak nigdy nie nasyci. Pełnienie woli Bożej jest źródłem najgłębszej radości. Doświadczajmy jej każdego dnia.
Komentarz do drugiego czytania
W dniu uroczystości Zwiastowania Pańskiego czytamy w Kościele fragment Listu do Hebrajczyków. Ten krótki tekst autor utkał ze zdań pochodzących ze Starego Testamentu, choć przedstawia istotę wejścia w Nowy. Powstaje z nich obraz ukazujący przełom w dziejach ludzkości. To nie był jakiś drobny zabieg kosmetyczny. Przyjście na świat Boga, będącego zarazem człowiekiem, to fakt, którego nigdy do końca nie pojmiemy, chociaż przez chrzest jesteśmy uczestnikami tej rzeczywistości. Jezus w swoim ziemskim życiu brał udział w starotestamentalnym kulcie polegającym na składaniu ofiar ze zwierząt, bo było to nakazem Prawa. Pan Jezus Prawa nie zniósł, ale je wypełnił. On narodził się, aby spełnić wolę Ojca. W swoim ziemskim życiu rozpoznawał ją na modlitwie i był jej posłuszny. Zgodził się na haniebną śmierć, zmartwychwstał, zapowiedział swoje powtórne przyjście. Autor Listu zapewnia adresatów i nas, że „Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”.
Jezus ukazał nam oblicze Boga, który nie ma upodobania w składanych ofiarach, ale zaprasza nas do przyjmowania z wdzięcznością Jego woli. Nie potrzebujemy składać ofiar z żadnych form pobożności. Nasze akty pobożności nie mogą mieć na celu przekonania Boga, aby spełnił nasze oczekiwania. Bóg objawił nam swoją miłość, abyśmy będąc jej pewni, szukali woli Boga i przyjmowali ją z wdzięcznością. Modlitwa wtedy staje się przestrzenią spotkania żywego człowieka z żywym Bogiem. Bóg jest zawsze po naszej stronie, nie potrzebujemy Jego przychylności kupować, nawet gdyby środkiem płatniczym miał być jakiś akt pobożności.
Wzorem czystej relacji z Bogiem i gotowości do pełnienia Jego woli niech będzie dla nas Maryja, która uwierzyła aniołowi, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Komentarz do Ewangelii
Gdy Maryja usłyszała słowa anioła, nie miała wątpliwości, że usłyszana obietnica się spełni. Jej pytanie dotyczyło tylko sposobu, jak się to stanie. Jej ufność Bogu była bezgraniczna. Pytanie o to, jak się to stanie, nie pozostało bez odpowiedzi. Była ona bardzo tajemnicza, Maryja nie była zostawiona jednak sama z tą tajemnicą. Usłyszała też wiadomość, że w życiu jej krewnej Elżbiety również wydarzyło się coś niezwykłego. Z pewnością było to dla niej pomocą w przeżywaniu tej tajemnicy i umocnieniem w wierze, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Scena zwiastowania dużo nam mówi o postawie Maryi wobec Boga, ale również o wielkiej trosce Boga o człowieka oraz o tym, jak Bóg szanuje wolność, którą nam darował. Anioł odszedł od Maryi dopiero wtedy, kiedy usłyszał Jej odpowiedź. Maryja była całkowicie wolna. Mogła odpowiedzieć inaczej. Nie znała wszystkich konsekwencji swojej zgody na wolę Bożą. Jej zgoda była aktem ufności.
Każdy z nas jest zaproszony do rozpoznawania woli Bożej w swoim życiu. Bóg ją nam objawia na różne sposoby: przez wydarzenia, przez spotykanych ludzi, przez to, jakimi cechami zostaliśmy obdarowani, i przez inne uwarunkowania. Nie jesteśmy jednak zaprogramowani. Wybór zawsze należy do nas. Sytuacja, w której obecnie się znajdujemy, w dużej mierze jest konsekwencją naszych wcześniejszych wyborów. Jednak w każdej, nawet po ludzku patrząc beznadziejnej sytuacji, nie jesteśmy zostawieni sami sobie. Zawsze możemy wołać do Boga o ratunek, pamiętając o słowach anioła skierowanych do Maryi: „dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.
Komentarze zostały przygotowane przez Teresę Kołodziej
źródło: mateusz.pl
(J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.
Módlmy się.
(J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami