Inne 7 Aug 06:03 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (7 sierpnia)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 7 sierpnia. (Łk 7,16) Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

Pierwsze czytanie:

 (Jr 31,1-7)
W tamtych czasach, mówi Pan, będę Bogiem dla wszystkich pokoleń Izraela, one zaś będą moim narodem. To mówi Pan: Znajdzie łaskę na pustyni naród ocalały od miecza; Izrael pójdzie do miejsca swego odpoczynku. Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość. Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana, Dziewico-Izraelu! Przyozdobisz się znów swymi bębenkami i wyjdziesz wśród tańców pełnych wesela. Będziesz znów sadzić winnice na wzgórzach Samarii; uprawiający będą sadzić i zbierać. Nadejdzie bowiem dzień, kiedy strażnicy znów zawołają na wzgórzach Efraima: Wstańcie, wstąpmy na Syjon, do Pana, Boga naszego! To bowiem mówi Pan: Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!

Psalm:

 

(Ps: Jr 31,10-13)
REFREN: Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Słuchajcie, narody, słowa Pana,
głoście na dalekich wyspach, mówiąc:
„Ten, co rozproszył Izraela, znów go zgromadzi
i będzie czuwał nad nim, jak pasterz nad swą trzodą”.

Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.

Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

 

Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

Ewangelia:

 (Mt 15,21-28)
Jezus podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami! Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka została uzdrowiona.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Kiedy wydaje się, że wszystko stracone, to właśnie wtedy jest najlepszy moment, żeby zaufać obietnicy Boga.
Prorok Jeremiasz nie tylko zapowiadał nieuchronność wygnania babilońskiego jako konsekwencji grzechów i niesłuchania głosu Pana przez Izraelitów, ale w Księdze Pocieszenia, której fragment dziś czytamy, głosi dane mu od Boga orędzie nadziei. Izrael powróci z wygnania, a zbezczeszczona świątynia jerozolimska będzie odbudowana. To sam Pan określi kształt nowego ludu – On odbuduje, przywróci radość muzyki i tańców, da przestrzeń na winnice i uprawy zboża. A to wszystko dlatego, że Bóg nigdy nie przestaje kochać człowieka: ,,ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość”.
Jeśli czasem Pan przeprowadza nas przez długi czas oczyszczenia, kiedy odkrywamy także nędzę naszych dawnych grzechów i niewierności, i jesteśmy kuszeni do zwątpienia, to moment, by w ufnej modlitwie oprzeć serce na odwiecznej, pewnej miłości Boga. Wiara to nie tylko przypominanie wielkich dzieł Boga z przeszłości, ale to także spojrzenie nadziei w przyszłość – że Pan nada nam nowy kształt, że nasze serce stanie się odnowioną i znów napełnioną radością ziemią.

 

Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm to bezpośrednia kontynuacja słów pierwszego czytania z Księgi Jeremiasza. Przyszłą pomyślność Izraela, który powraca z niewoli do swojej ojczystej ziemi, autor natchniony maluje niczym zapierający dech w piersiach krajobraz (warto sięgnąć do całego fragmentu Jr 31, 1-14). Bóg jest dobrym pasterzem, który gromadzi przy sobie swój lud jak trzodę; błogosławieństwo Pana zrealizuje się w obfitości żyznej ziemi – zboża, wina, oliwy, a także zwierząt – drobnego i większego bydła. Powróci radość tańca i wspólnota między pokoleniami. Smutek zamieni się w radość, troski znikną, nastanie czas pociechy. Także kapłani będą zaopiekowani – i oni znów, jak za dawnych lat, ucieszą się tłuszczem z ofiar. Te elementy zawierają wszystko, co mógłby wymarzyć sobie człowiek biblijny jako szczęśliwe i spełnione życie na ziemi w wierności Bogu.
Jeżeli Bóg dopuszcza na nas trud i cierpienie, to nie po to, aby nas w nim pogrążyć, ale żeby w przedziwny sposób odnowić nas swoją miłością. Aby nasze serce poszerzyć, uczynić jeszcze bardziej otwartym na hojność Jego łaski, której zawsze udziela nam ponad miarę, jeśli tylko Mu pozwolimy. Podobnie było w historii Hioba, który stracił wszystko, ale otrzymał jeszcze więcej po przejściu tajemniczej drogi cierpienia (por. Hi 42, 10-16).
Przyjmijmy to słowo także jako szczególną obietnicę dla całego Kościoła świętego. Kiedy dziś wielu ludzi, nawet uważających się za katolików, głosi z przekonaniem schyłek Kościoła, my mamy mieć oczy wiary utkwione w Jezusa pełnego miłości, który odnowi swój Kościół, który dotrzyma słowa, że bramy piekielne Kościoła nie przemogą, który daje nam także wzrost w świętości, i wreszcie - który doprowadzi nas bezpiecznie do swego królestwa.

 

Komentarz do Ewangelii

Nieraz zawstydza nas, którzy jesteśmy wierni praktykom religijnym, głębia i moc wiary kogoś, kto dopiero się nawraca. Pan Bóg daje nam spotkać ludzi, którzy może zewnętrznie są ubrani w sposób wcale niereligijny, ich słowa nie są poukładane, ale nieraz w ich sercach jest głęboka i żywa wiara, szczere pragnienie Boga. Są na drodze nawrócenia, i z całą siłą przekonania odkrywają, że to Jezus jest Panem i Zbawicielem, że poza Nim nie znajdą ratunku.
Kobieta kananejska nie należała do narodu Izraela i pochodziła z terenów pogańskich. Zewnętrznie zatem nic nie pozwalałoby jej znaleźć się pośród „wiernych”. Ale jej wewnętrzna postawa serca, szczera wiara w Jezusa, którą rozpalił w jej sercu Duch Święty, wyprzedziła wiarę uczniów, którzy oceniając ją czysto zewnętrznie, odrzucili ją. ,,Nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce” (1Sm 16, 7). Czasem ten, kto stoi w drzwiach kościoła, kto jest jeszcze zewnętrznie daleko, może być paradoksalnie bliżej Pana niż ten, który siedzi w pierwszej ławce.
Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas najpierw do tego, żeby samemu nie ustawać w gorliwej modlitwie prośby i ufności w Panu wtedy, kiedy On wydaje się milczeć, kiedy czujemy się niejako odrzuceni, jak na początku doświadczyła tego Kananejka. Ale Jezus zaprasza nas także do tego, żeby nie odrzucać żadnego człowieka.
Prostym postanowieniem na dziś, naszym „actio”, a więc owocem Lectio divina może być polecanie Panu choćby jednym Zdrowaś Maryjo tych, których spotykamy, a którzy błąkają się gdzieś na granicy przynależności do Kościoła. Aby Pan poruszył ich serca, aby całkowicie zwrócili się do Niego i stali się gorliwymi uczniami.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Mickiewicza

źródło: mateusz.pl

  (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

Módlmy się.

 (Ps: Jr 31,10-13)
Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor