Ewangelia na każdy dzień (7 listopad)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 7 listopada. (Mt 11, 28) Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Rz 12, 5-16a)
Bracia: Wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami. Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa do stosowania zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela dla wypełniania czynności nauczycielskich; bądź dar upominania dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, niech to czyni ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, niech działa z gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, niech to czyni ochoczo. Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych. Przestrzegajcie gościnności. Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to co pokorne.
Psalm:
(Ps 131 (130), 1. 2-3)
REFREN: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie
Panie, moje serce się nie pyszni
i nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
ani o to, co przerasta me siły.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę,
Jak dziecko na łonie swej matki,
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
teraz i na wieki.
Aklamacja (Mt 11, 28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.
Ewangelia:
(Łk 14, 15-24)
Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: "Szczęśliwy ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym". Jezus mu odpowiedział: "Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych”. Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadani wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Rozdział dwunasty Listu św. Pawła do Rzymian jest punktem zwrotnym w formule przesłania tego Listu. Autor przechodzi w nim, i w następnych rozdziałach, od akcentów teologicznych do rad pastoralnych. Formułuje w nich zręby podstaw etyki chrześcijańskiej. W jakimś sensie, można by je zaliczyć do ksiąg mądrościowych.
Warto cofnąć się o kilka wersów, nie zawartych w dzisiejszej perykopie. Są one jakby kluczem do rozumienia dalszych zaleceń. Słowa „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.” (12,1-2). A to jest już naśladowaniem Chrystusa.
Słyszymy tu także jakby echo z kazania świętego Piotra: „Ratujcie się z tego przewrotnego pokolenia” (Dz 2,40). Jakże wyraźne jest to przesłanie na dzisiejsze czasy. Odnawiać umysł to myśleć ewangelicznie.
Zwróćmy też uwagę na Pawłowe widzenie Kościoła jako ciała Chrystusa, [1Kor 10.10-17, 1Kor 12.13]. Dzieje się to przez Chrzest i Eucharystię. Aby więc być częścią Mistycznego Ciała Chrystusa, musimy karmić się żywym Synem Bożym.
Czy możemy podejrzewać, że Paweł, po doświadczeniu spotkania pod Damaszkiem, po pytaniu: ”czemu mnie prześladujesz?” uważał, że Zbawiciel jest obecny tylko w Niebie, a nie także tu na ziemi w Kościele? Że chleb eucharystyczny to tylko symbol, pszenny wypiek, pamiątka, a nie żywy Jezus?
Dzisiaj szczególnie, musimy żyć Słowem i Chlebem.
Komentarz do psalmu
Jak często ludzie otwarcie opowiadający się na przykład za Bogiem, Kościołem czy prawem do życia są na różne sposoby atakowani a nawet prześladowani. Lektura całego tego psalmu może oddać stan ducha tych co przeżyli lub przeżywają takie sytuacje. Bohater tej psalmowej historii przeszedł długą drogę (nie opisaną w wybranych na dziś wersach), od zagrożenia życia, fałszywych oskarżeń, braku sprawiedliwego sądu, przez błagania o ratunek, rzucane przekleństwa na swych wrogów, aż po radość otrzymanej pomocy od Boga i wszechogarniającej go wdzięczności, co wyrażają właśnie przeczytane wersy. I choć Psalmy były nieco odległą antycypacją Nowego Przymierza, to dla nas jest już wiadome, że dzisiaj, w sytuacji przemocy, gdy znikąd nie mamy wsparcia, powinniśmy brać za wzór samego Chrystusa. Wynika to z imperatywu poznawania Boga w Chrystusie, pokochania Go, naśladowania i pójścia za Nim. Warto też jeszcze zwrócić uwagę na motyw złorzeczeń zawartych w tym psalmie (jak i w innych). Musimy pamiętać, że w czasach i rejonie ich powstawania panowała naturalna wiara w moc słowa. Słowem mogło być przymierze – gwarantowana życiem przysięga lub złorzeczenia czy przekleństwa, których panicznie się bano, bo mogły przynieść najstraszniejsze skutki. Wobec braku rozwiniętego prawodawstwa nikt nie miał pewności, że jego racje będą uznane. Stąd obwarowywano się groźbami przekleństw na tych, co by postąpili niesprawiedliwie. Oczywiście dalsze dzieje Przymierza Boga z Izraelem pokazały ewolucję postaw, aż po Chrystusowe: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”.
Patrząc na dzisiejsze czasy, widzimy praktyczną re-poganizację świata chrześcijańskiego. Pełno w nim wróżb, czarów, i właśnie złorzeczeń i przekleństw, nawet na zamówienie u czarowników i czarownic, którzy oficjalnie oferują swe usługi a nawet szkolenia.
Ale Boży człowiek, który ma miłować swych nieprzyjaciół, czy ma jeszcze jakieś szanse? Otóż tak, oddanie sprawiedliwości w ręce Boga.
Komentarz do Ewangelii
Skarbnica duchowa kościoła katolickiego zawiera w sobie, między innymi, natchnione i ponadczasowe egzegezy Słowa Bożego wypowiedziane przez Ojców Kościoła. Jednym z nich jest Święty Grzegorz Wielki. Warto dostrzec aktualność jego komentarzy na przykładzie dzisiaj czytanej perykopy z Ewangelii św. Łukasza:
„Skoro więc już nadeszła godzina wieczerzy (Deipnon), gdy zostaliśmy wezwani, tym mniej winniśmy się wymawiać od wieczerzy przygotowanej przez Boga, o ile lepiej widzimy, że koniec świata jest bliski (zob. 1 Kor 10,11). O ile więcej o tym myślimy, iż nie pozostało czasu, tym więcej winniśmy się obawiać, żeby nie zmarnować czasu łaski, jaki mamy. Dlatego zaś ta uczta nie nazywa się obiadem, lecz wieczerzą, gdyż po obiedzie jest jeszcze wieczerza, a po wieczerzy już nie ma innej uczty. (…) A kto jest owym sługą, którego gospodarz wysłał, aby zapraszał gości, jeśli nie kaznodzieje? (…) Przybywam, aby was zaprosić na wieczerzę Boga. (…) A oto Bóg zaprasza nas na wieczerzę, a jednak się wymawiamy. (…) Na wieczerzę więc wiecznego życia zaprasza was najwyższy Gospodarz. Ponieważ jednak jeden oddaje się chciwości, drugi ciekawości, inny żądzom ciała, wszyscy wspólnie niegodziwie się wymawiają. (…) Pyszni grzesznicy są odrzuceni, aby pokornych wybrano. (…) Ubodzy więc i ułomni, ślepi i chromi są wezwani i przychodzą, słabi bowiem i na tym świecie pogardzani często (…) szybciej słyszą głos Boga. (…) Jeszcze jest miejsce. (…) Mnóstwo Izraelitów, którzy uwierzyli, nie napełniło jeszcze miejsca niebiańskiej uczty. (…) Jest jeszcze wolne miejsce w królestwie, gdzie ma być przyjętych wielu pogan. (…) Oto sam woła, woła przez aniołów, woła przez patriarchów, woła przez proroków, woła przez apostołów, woła przez pasterzy, woła również przez nas, woła często przez cuda, woła często przez utrapienia, woła często przez to, co pomyślne jest na tym świecie, niekiedy przeciwnościami wzywa. Niechaj nikt nie gardzi tym wezwaniem, aby tłumacząc się, iż teraz nie korzysta z zaproszenia, nie mógł potem, choćby zechciał, przybyć na wieczerzę. Niech więc rzeczy (…) tymczasowe będą używane w drodze, a wieczne jako cel upragnione.”
Komentarze zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
źródło: mateusz.pl
(Mt 11, 28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.
Módlmy się.
(Mt 11, 28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście