Inne 5 Sep 07:07 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (5 wrzesień)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 5 września. (Łk 7,16) Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (1 Tes 5,1-6.9-11)
Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo”, tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który za nas umarł, abyśmy czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.

Psalm:

 

(Ps 27,1.4.13-14)
REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia.
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

 

Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Ewangelia:

 (Łk 4,31-37)
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”. I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Niezaskoczony czuwający.
Faktem jest, że ten, kto czuwa, nie zostanie zaskoczony nieoczekiwanym zdarzeniem w takim stopniu, jak ten, który śpi. Wciąż jednak nawet on może popaść w osłupienie na widok niespodziewanego. Clou więc nie może być sam fakt czuwania, ile raczej bycie gotowym na to, na co się czeka, pomimo pewnych o zdarzeniu lub rzeczy wyobrażeń. Nie tylko bowiem fakt czuwania wyróżnia gotowych, ale bycie synem światłości i dnia. Czym odznacza się taka osoba? Przejrzystością życia i słusznością uczynków, których nie musi się wstydzić i ukrywać ich w ciemności. Tak silne świadectwo zaowocuje wiecznym życiem w bliskości Pana. Paweł zaznacza jednak, że kroczenie w światłości nie jest drogą łatwą, dlatego wymaga ono odpowiedniego wsparcia – zwłaszcza ze strony wspólnoty. Dopiero na tle innych ludzi i ich uczynków dostrzec możemy wartość bądź jej brak, nieskazitelność lub grzeszność oraz słuszność albo omylność swojego postępowania. To jest bowiem zasadniczym zadaniem wspólnoty chrześcijańskiej – wzajemne wzrastanie w świętości, które sprawi, że spotkanie z Panem nie będzie napawało trwogą, ale nadzieją.

 

Komentarz do psalmu

Syn światłości.
Gdyby wziąć pod uwagę trudny los psalmisty, słowa zapisane w dzisiejszej Liturgii Słowa mogłyby się wydawać niezwykłą pieśnią pochwalną, podczas gdy w rzeczywistości stanowią część skargi człowieka uciskanego, który wyraża nadzieję na szczęśliwy los i nie ustaje w modlitwach. Staje się tym samym jakby typem przywoływanego przez Pawła syna światłości, który pomimo przeciwności losu pozostaje wierny Bogu i ufa – tak samo, jak ufali Tesaloniczanie, których relacje z przeciwnymi apostołowi Żydami nie należały do łatwych. Jak zatem przetrwać naznaczone cierpieniem dni? Psalmista nie ma wątpliwości – w bliskości Boga, której kwintesencję dostrzega on w świątyni będącej dla Żydów jedynym ziemskim mieszkaniem Jahwe. W sanktuarium najpełniej można było bowiem doświadczyć Jego Obecności. A jakie my mamy marzenia, gdy spadają na nas nieoczekiwane i ciężkie do podźwignięcia doświadczenia?

 

Komentarz do Ewangelii

Święty Boga.
Mieszkańcy Kafarnaum, niewielkiej wioski na północnym brzegu również nie tak wielkiego Jeziora Galilejskiego, nie zdawali sobie sprawy z tego, z kim mają do czynienia. Zaskakuje fakt, że prawdę o Jezusie przedkłada im dopiero duch nieczysty. Jego obecność w synagodze może zaskakiwać, o ile nie mamy świadomości, że instytucji tej nie należy mylić ze świątynią. Jej rola ograniczała się do oficjalnego miejsca zgromadzeń, nie tylko o charakterze liturgicznym. Powracając jednak do wątku demona – Jezus nakazał mu milczeć i wyrzucił z opętanego z mesjańską stanowczością. A jaka była reakcja innych? Wydają się głusi. Ewangelista wprost napisał, że swoje słowa o Jezusie duch nieczysty wykrzyczał donośnie – gdy wziąć pod uwagę niewielkie wymiary synagogi, z pewnością prawda o godności Syna Człowieczego dotarła do uszu wszystkich zgromadzonych. Tym bardziej zaskakiwać powinna ich reakcja, którą było zdumienie, ale czy zaowocowało ono wiarą? Wydaje się, że nie. I choć „wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy”, najprawdopodobniej dotyczyła ona nie mesjańskiej czy Boskiej godności Jezusa, ale stanowiła rodzaj fantastycznego curiosum: oto pojawił się cudotwórca o całkiem dobrze znanej tożsamości – wszak krajan - którego warto zobaczyć.

Komentarze zostały przygotowane przez dr hab. Annę Rambiert - Kwaśniewską

źródło: mateusz.pl

 

 (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Módlmy się.

 (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg nawiedził lud swój

Red.

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor