Inne 5 Dec 08:00 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (5 grudzień)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 5 grudnia. Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

(Iz 11,1-10)
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się Odrośl z jego korzenia. I spocznie na niej Duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni Pana. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą z modlitwą, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.

Psalm:

 

(Ps 72,1-2,7-8,12-13,17)
REFREN: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.

Niech Jego imię trwa na wieki,
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią,
niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia.

 

Aklamacja
Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.

Ewangelia:

 (Łk 10,21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Co myślisz, gdy słyszysz słowa: chrześcijaństwo, wiara, religia, modlitwa? Nie tak rzadko zdarza się, że słysząc te słowa mamy przed oczami to wszystko, co człowiek robi dla Boga, wszelkiego rodzaju aktywność, którą podejmują ludzie wierzący, aby oddać Bogu chwałę, podobać się swojemu Stwórcy. A czy wyobrażasz sobie, że ta perspektywa zostaje odwrócona?
Prorok Izajasz daje nam dzisiaj do rozważenia ideę obiecanego Mesjasza. Czego dowiadujemy się u samego początku dzisiejszego czytania? Prorok pokazuje, że ten obiecany Mesjasz zostanie w pierwszej kolejności obdarowany Duchem Pańskim, darami tego Ducha. Zanim Mesjasz rozpocznie swoją misję, przyjmuje dar, otwiera się na niego. Ten dar uzdalnia Go do pełnienia woli Pana.
Może warto pomyśleć właśnie w taki sposób o swojej wierze, o chrześcijaństwie. O tym, że ta wiara, to chrześcijaństwo, polega w pierwszej kolejności na przyjmowaniu tego wszystkiego, co chce nam dawać Bóg: dar wiary, łaskę przebaczenia, zdolność do słuchania i przyjmowania Jego Słowa, talenty i charyzmaty, którymi możemy służyć innym ludziom i wiele innych, „darmowych darów”, które wystarczy tylko, a może aż, przyjąć. Pomódl się dzisiaj, aby Bóg nauczył Cię przyjmować to wszystko, co chce Tobie, z miłości do Ciebie, dawać.

 

Komentarz do psalmu

Zastanawiałeś się kiedyś, jaki jest najbardziej popularny zawód świata? Spośród wielu czynności, które ludzie wykonują na co dzień, jedną z bardziej popularnych jest z pewnością „zawód sędziego”. Dlaczego? Bo bardzo często po prostu osądzamy ludzi. Tych ludzi, o których praktycznie nic nie wiemy, a wypowiadamy się na ich temat, jakbyśmy znali ich od dziecka.
Może dlatego dzisiaj psalmista modli się, aby tym, który osądza, był syn królewski, czyli zapowiedziany Mesjasz – Jezus Chrystus. Dlaczego On „nadaje się” na bycie sędzią? Może dlatego, że On bardzo dobrze zna ludzi, o czym pisze święty Jan w swojej Ewangelii: „Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje” (J 2,24-25). Może dlatego, że Jego sądy są syntezą miłości i prawdy, co widzimy w Jego rozmowie z Samarytanką? Może dlatego, że Jego sądy nigdy nie przekreślają człowieka, co pokazuje Jego sąd nad kobietą cudzołożną? Bądźmy bardzo ostrożni w osądzaniu, w wystawianiu ocen, opinii. Najlepiej zostawić je Bogu, a jeśli już chcemy je podejmować, uczmy się od Niego, jak to robić.

 

Komentarz do Ewangelii

Czy Jezus w dzisiejszej Ewangelii dzieli ludzi? Możemy tak pomyśleć, ponieważ Jezus mówi, komu Bóg się objawia, a kto tego objawienia nie dostrzega, nie jest w stanie przyjąć. Tak naprawdę, Jezus chce uświadomić nam, jaką postawę trzeba przyjąć, żeby być zdolnym do przyjęcia Bożego objawienia – zobaczenia, kim Bóg jest oraz jaki On jest. Ta pożądana przez Jezusa postawa, to postawa dziecka. Dlaczego akurat dziecko? Ponieważ dziecko to osoba, która jest zależna, wie, że sama sobie nie poradzi, wie, że potrzebuje kogoś drugiego, co więcej, jest bardzo ufna wobec tego, kto się nią opiekuje. I do takiej postawy zaprasza nas dzisiaj Chrystus.
Czy jesteś przed Bogiem jak dziecko? Czy ufasz Mu? Czy mówisz Mu o wszystkim – jak małe dziecko swoim rodzicom. Czy wiesz, że bez Niego sobie nie poradzisz? Czy chcesz, aby ten Bóg – Twój Ojciec – prowadził Cię przez życie? Czy wierzysz w to, że Bóg chce dla Ciebie jak najlepiej? I jeśli mówi Ci coś, to nie po to, aby utrudnić Ci życie, ale po to, byś był po prostu szczęśliwy? Prośmy dzisiaj o ducha dziecięctwa Bożego dla nas samych.

Komentarze zostały przygotowane przez Dariusza Pielaka SVD

źródło: mateusz.pl

 

Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.

Módlmy się.

 „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom"

Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor