Inne 4 Dec 08:24 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (4 grudzień)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 4 grudnia. (Ps 80,4) Panie, Boże nasz, przyjdź, aby nas uwolnić, okaż swoje oblicze, a będziemy zbawieni.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (Iz 2, 1-5)
Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stać będzie mocno na szczycie gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: "Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską, do świątyni Boga Jakuba! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo pochodzi z Syjonu i słowo Pańskie – z Jeruzalem". On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i sędzią dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!

Psalm:

 

(Ps 122,1-2,4-5,6-7,8-9)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Tam wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.

Proście o pokój dla Jeruzalem:
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.
Niech pokój panuje w twych murach,
a pomyślność w twoich pałacach.

Ze względu na braci moich i przyjaciół
będę wołał: „Pokój z tobą.
Ze względu na dom Pana, Boga naszego,
modlę się o dobro dla ciebie.

 

Aklamacja (Ps 80,4)
Panie, Boże nasz, przyjdź, aby nas uwolnić, okaż swoje oblicze, a będziemy zbawieni.

Ewangelia:

 (Mt 8,5-11)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź", a idzie; drugiemu: "Chodź tu", a przychodzi; a słudze: "Zrób to", a robi”. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Czy warto wierzyć w idealny świat, idealnych ludzi, wieczny i trwały pokój? Ktoś może uznać, że to coś naiwnego. Jednak czytając dzisiejsze słowo proroka Izajasza, widzimy właśnie tak przedstawioną rzeczywistość: „Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny”. I nawet jeśli świat nie doświadczałby wielkich wojen, to dobrze wiemy, że nie da się uniknąć mniejszych lub większych spięć i sporów między ludźmi. Po więc dostajemy dzisiaj to słowo?
Po pierwsze, Izajasz wskazuje, że pokój jest możliwy dzięki przebywaniu z Bogiem, wtedy, kiedy ludzie „kroczą Jego ścieżkami”. Bo ten Bóg jest Księciem Pokoju (por. Iz 9,5). Po drugie, ciężko jest osiągnąć ideał. Ale to wcale nie oznacza, że to tych ideałów nie należy dążyć. Służebnica Boża Chiara Lubich, założycielka ruchu Focolari, w swoich rozważaniach o jedności powiedziała kiedyś, że Chrystus zostawił nam w Ewangelii ideał, którego nigdy nie osiągniemy (zob. J 17). Ale to wcale nie oznacza, że do tej jedności nie mamy dążyć. Powołanie które otrzymaliśmy i wybraliśmy: męża, żony, rodzica, kapłana, siostry zakonnej – mimo, że nie będziemy w tym idealni, warto do tego ewangelicznego ideału dążyć.

 

Komentarz do psalmu

„Niech pokój panuje w twych murach” – to modlitwa prośby, aby pokój panował na ziemi, wszędzie tam, gdzie toczy się życie człowieka. Modlitwa to jedno, ważne “narzędzie” wprowadzania pokoju. Ale czy nasze myśli, słowa, czyny są przeniknięte pokojem? Czy przychodząc do pracy, wracając do domu, spotykając się z bliskimi, nasza obecność wnosi pokój?
„Ze względu na dom Pana, Boga naszego, modlę się o dobro dla ciebie” – aby w „domu Pana”, którym dzisiaj jest Kościół, potrzebujemy nie tylko wzajemnej miłości, ale także wzajemnej modlitwy za siebie. W czasie Eucharystii, gdy używa się pierwszej formy aktu pokuty, wypowiadamy słowa: „Spowiadam się Bogu wszechmogącemu (...) Przeto błagam (...) was, bracia i siostry, o modlitwę za mnie, do Pana, Boga naszego”. Prosimy o modlitwę tych, którzy uczestniczą z nami we Mszy Świętej i jednocześnie zostajemy o tę modlitwę poproszeni. Czy jesteśmy świadomi tych słów, które wypowiadamy? Czy jesteśmy za te słowa odpowiedzialni, podejmując modlitwę za naszych braci i nasze siostry?

 

Komentarz do Ewangelii

Adwent przypomina nam o Bogu, który przychodzi do człowieka. Jednak dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam sytuację odwrotną - to człowiek przychodzi do Boga. Setnik-poganin przychodzi do Jezusa, aby prosić Go o pomoc. W odpowiedzi na słowa setnika, Jezus mówi: „Przyjdę i uzdrowię go”. Daje obietnicę. Nie wiadomo jednak, kiedy przyjdzie i w jaki sposób tego dokona.
Setnik w tej Ewangelii mówi o sobie: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”. Ten tekst stał się podstawą do słów, które wypowiadamy przed przyjęciem Komunii Świętej. Co więcej, po tych słowach Jezus chwali setnika, mówiąc: „Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”. Warto zobaczyć, na czym polega wiara setnika. Ta wiara wyraża się w „myśleniu” o drugim człowieku. Setnik specjalnie dla swojego sługi – czyli nie kogoś bliskiego, z rodziny, przyjaciela – przyszedł do Jezusa, prosił Jezusa o pomoc. W ten sposób wypełnia słowa świętego Pawła z Listu do Filipian: „Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich!” (Flp 2,4). Dalej, możemy dostrzec pokorę setnika. Ktoś może pomyśleć, że setnik przechwala się swoją pozycją społeczną, władzą, jednak tak naprawdę on zna prawdę o sobie, jest pokorny. Po trzecie, setnik wierzył, że Jezus ma moc coś zmienić w życiu człowieka. O wierze można wiele mówić. Ale tak naprawdę wiara jest tym wszystkim, co dzieje się między człowiekiem a Jezusem. Warto pomyśleć dzisiaj, czy i co jest między nami a Chrystusem?

Komentarze zostały przygotowane przez Dariusza Pielaka SVD

źródło: mateusz.pl

 

(Ps 80,4)
Panie, Boże nasz, przyjdź, aby nas uwolnić, okaż swoje oblicze, a będziemy zbawieni.

Módlmy się.

Okaż namPanie, łaskę swoją i daj nam swoje zbawieni

Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor