Inne 4 Jun 05:43 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (4 czerwca)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 4 czerwca. (Ef 1, 17-18) Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Pierwsze czytanie:

 (2 P 3, 12-15a. 17-18)
Najmilsi: Oczekujecie i staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo, płonąc, pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których zamieszka sprawiedliwość. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby On was znalazł bez plamy i skazy – w pokoju, a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną. Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku. Wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa! Jemu chwała zarówno teraz, jak i do dnia wieczności! Amen.

Psalm:

 

(Ps 90 (89), 2 i 4. 10. 14 i 16)
REFREN: Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Zanim narodziły się góry,
nim powstał świat i ziemia,
od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem.
Bo tysiąc lat w Twoich oczach
jest jak wczorajszy dzień, który minął,
albo straż nocna.

Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt,
osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni.
A większość z nich to trud i marność,
bo szybko mijają, my zaś odlatujemy.

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło,
a Twoja chwała nad ich synami.

 

Aklamacja (Ef 1, 17-18)
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Ewangelia:

 (Mk 12, 13-17)
Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli podchwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?" Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: "Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Przynieście mi denara; chcę zobaczyć". Przynieśli, a On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?" Odpowiedzieli Mu: "Cezara". Wówczas Jezus rzekł do nich: "Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga". I byli pełni podziwu dla Niego.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Nasza wiara jest i zawsze była wiarą eschatologiczną – patrzącą na rzeczy ostateczne, rzeczy końca. Pierwsi chrześcijanie oczekiwali końca świata jeszcze za swojego życia, to dlatego św. Paweł musiał ganić Tesaloniczan za zaprzestanie pracy i bezczynne trwanie w nadziei szybkiego przyjścia Pana. My z kolei, w XXI w., czasami zapominamy o tym, że koniec może nastąpić w każdej chwili i niekiedy zanadto troszczymy się o doczesne planowanie życia.
To dlatego napomnienie Piotra pozostaje równie aktualne, jak dwa tysiące lat temu, choć być może powód należałoby odwrócić – nie oczekiwanie końca, a jego brak; nie przyspieszanie, a pozorne spowalnianie dnia Paruzji. „Umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby On was znalazł bez plamy i skazy”. Szukanie z wypiekami na twarzy znaków końca – płonącego nieba, spadających gwiazd czy wojen, trzęsień ziemi, które przywoła Apokalipsa św. Jana – mija się z naszym powołaniem. Tak, zawsze powinniśmy czekać, ale w pokoju, z nadzieją, bo – pisze św. Piotr – „cierpliwość Pana” jest dla nas zbawienna. Któż jest gotowy na ostatni dzień swojego życia?

 

Komentarz do psalmu

Piotrowe „Jemu chwała zarówno teraz, jak i do dnia wieczności!” znajduje swoje odbicie w Psalmie 90. Słowa pieśni Izraela i naszej kontrastują wieczność Boga z naszą przemijalnością i kruchością. Czymże jest osiemdziesiąt lat wobec wieczności?
„Trud i marność” kolejnych wersetów rozbrzmiewa w tej mądrościowej części Ps 90. W odpowiedzi na Koheletowe vanitas vanitatum znajdujemy dalej wyraz wiary Izraela, dla którego radowanie się i cieszenie ograniczało się do tu i teraz. Wiara w życie po śmierci, wiara w wieczność z Bogiem była na końcu długiej drogi, do której nieliczne, bo nie wszystkie, gałęzie judaizmu musiały jeszcze dojść.
W centrum myśli śpiewanego w liturgii psalmu pozostaje wieczność Boga i Jego opieka nad człowiekiem, jakkolwiek marny by czasami był i jakkolwiek marnie by się niekiedy zachowywał.

 

Komentarz do Ewangelii

Co należy do Boga? Retoryka faryzeuszów, podstępna i przebiegła, nie wystarcza, by pochwycić Jezusa na błędnej odpowiedzi. Pan zręcznie jej unika – bowiem na pytanie faryzeuszów nie mógł odpowiedzieć „tak”, nie mógł też powiedzieć „nie”.
Co należy do Boga? Na to pytanie każdy z uczonych żydowskich odpowie z łatwością – wszystko. Również życie człowieka. W ten sposób wszechwładza Boga wobec naszych ludzkich małości – oczekiwania rychłego końca świata, chęci odsunięcia dnia Paruzji jak najdalej, krótkości życia itd. – jawi się w swoim prawdziwym majestacie.
On, Jezus, staje się przedmiotem podziwu – jako doskonały rabbi, dla tych, którzy nie wierzą. Dla wierzących zaś jako Syn Ojca.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Mateusza Krawczyka

źródło: mateusz.pl

  (Ef 1, 17-18)
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Módlmy się.

 

(Ps 90 (89), 2 i 4.)
Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor