Ewangelia na każdy dzień (31 październik)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 31 października. (Mt 11, 25) Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Rz 8, 18-25)
Bracia: Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności nie z własnej chęci, ale ze względu na tego, który je poddał, w nadziei że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy oczekując przybrania za synów, odkupienia naszego ciała. W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Nadzieja zaś, której spełnienie już się ogląda, nie jest nadzieją, bo jak można się jeszcze spodziewać tego, co się już ogląda? Jeżeli jednak, nie oglądając, spodziewamy się czegoś, to z wytrwałością tego oczekujemy.
Psalm:
(Ps 126 (125), 1-2ab. 2cd-3. 4-5. 6)
REFREN: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas
Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między poganami:
"Wielkie rzeczy im Pan uczynił".
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.
Aklamacja (Mt 11, 25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Ewangelia:
(Łk 13, 18-21)
Jezus mówił: "Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach". I mówił dalej: "Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Dziś św. Paweł poszerza dotychczasową perspektywę: nasze „zadłużenie” względem „ducha” i „ciała” (por. Rz 8, 12), czyli skłanianie się ku cnotom, ale i wadom, w tajemniczy sposób rozciąga się na cały świat. Apostoł dyskretnie nawiązuje do doktryny o grzechu pierworodnym, popełnionym wprawdzie przez konkretnych ludzi, lecz niejako „odłamkami” rażącym ich potomków oraz stworzenie w ogóle (por. KKK 396-409). Zauważmy przy tym, jak kolejność upadania przekłada się na kolejność powstawania: ze względu na grzech człowieka, stworzenie zostało poddane marności; w miarę zaś, jak człowiek uwalnia się do chwały dzieci Bożych, także samo stworzenie zostaje wyzwolone z niewoli zepsucia. Autor listu odwołuje się w tym miejscu do metafory rodzenia – obarczonego cierpieniem, acz życiodajnego: z jednej strony, ból rodzenia to przejaw pęknięcia wywołanego grzechem; z drugiej, ból rodzenia to oznaka nadziei – świadectwo posiadania pierwszych darów Ducha, które pozwalają nam oczekiwać przybrania za synów i odkupienia naszego ciała. A zatem jesteśmy dziś wzywani do szczególnej czujności – do przyjrzenia się swojemu cierpieniu jakby od środka, w sercu, od strony zajmowanej względem niego postawy: w jakim stopniu cierpienie ściąga nas w dół, przypominając o dziedzictwie grzechu; w jakiej mierze cierpienie ciągnie nas w górę, uświadamiając dziedzictwo łaski? Pierwsza postawa oznacza wadę rozpaczy, a druga jej przeciwieństwo, czyli opiewaną wprost cnotę nadziei (zob. KKK 1817-1821 i 2090n).
Komentarz do psalmu
Pawłowe ambiwalentne „bóle rodzenia” z pierwszego czytania nie są jednostkowym wydarzeniem, tylko ciągłym falowaniem: bywają chwile i okresy, gdy ciążymy w stronę nadziei („życia według Ducha”), oraz chwile i okresy, gdy ciążymy w stronę rozpaczy („życia według ciała”); ponadto, te „bóle rodzenia” znaczą zarówno historię indywidualną, jak i wspólnotową – historię danego chrześcijanina i historię Kościoła w ogóle. W tych naprzemiennych doświadczeniach pocieszenia i strapienia warto dbać o pamięć, osobistą i zbiorową, która te doświadczenia przechowuje i przywołuje – tego uczy dzisiejszy psalm. W chwili jego komponowania, autor, wypowiadający się w liczbie mnogiej, znajduje się w jakiejś rozterce: los narodu zdaje się teraz opłakany jak strumienie (w domyśle: wyschnięte) na południu (trzecia zwrotka); choć nadszedł czas siania ziarna, nie wiadomo, czy będzie je komu albo dla kogo kiedyś zebrać, bo pomyślna przyszłość z jakiegoś powodu stoi pod znakiem zapytania, jest zagrożona. Jednakże, psalmista nie ulega rozpaczy, lecz wspomina chwalebną przeszłość: wielkie rzeczy, które im Pan uczynił, oraz radość i śmiech (pierwsze dwie zwrotki). To pozwala ludziom iść naprzód – owszem: we łzach, płacząc – siejąc jednak ziarno na zasiew (kolejne dwie zwrotki).
Komentarz do Ewangelii
Przesłanie nadziei wbrew rozpaczy – spłacanie długu „Duchowi” (cnotom), a nie „ciału” (wadom) – daje się także odczytać w dzisiejszej Ewangelii, choć z innej perspektywy. Tym razem, to nie człowiek decyduje się iść w rytmie Ducha, ile… sam Bóg. Zarówno bowiem ziarnko gorczycy, jak i zaczyn, obrazują postawę Boga względem człowieka: to On kieruje się nadzieją, że ziarnko gorczycy wyrośnie i stanie się tak wielkim drzewem, że aż gnieżdżącym ptaki podniebne; to On kieruje się nadzieją, że zaczyn zakwasi trzy miary mąki (ogromna ilość wystarczająca do nakarmienia aż stu głodnych ludzi!). Oczywiście, o nadziei u Boga mówimy w sensie analogicznym: u Niego nie ma mowy o niewiadomej, tylko o pewności co do tego, ile jest w stanie zdziałać Jego łaska. Królestwo Boże więc, choć niepozorne, ma niesłychaną moc wzrostu. Jak powiedzieliśmy wczoraj, „program” tego królestwa od chwili chrztu jest już „zainstalowany” w naszym sercu (zob. KKK 1266). Jak wielkie drzewo już z niego wyrosło i ile miar mąki już zakwasiło?
Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Błażeja Węgrzyna
źródło: mateusz.pl
(Mt 11, 25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Módlmy się.
Ty Jesteś Panie drogą i światłem i życiem
Red.