Inne 30 Oct 07:28 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (30 październik)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 30 października. (J 17, 17ba) Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (Rz 8, 12-17)
Jesteśmy, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha zadawać będziecie śmierć popędom ciała – będziecie żyli. Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: "Abba, Ojcze!" Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale.

Psalm:

 

(Ps 68 (67), 2 i 4. 6-7b. 20-21)
REFREN: Bóg nasz jest Bogiem, co zbawia człowieka

Bóg wstaje i rozpraszają się Jego wrogowie,
pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą.
A sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują radością.

Ojcem dla sierot i wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.

Pan przez wszystkie dni niech będzie błogosławiony,
Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze!
Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala,
Pan ratuje nas od śmierci.

 

Aklamacja (J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

Ewangelia:

 (Łk 13, 10-17)
Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Położył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, rzekł do ludu: "Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!" Pan mu odpowiedział: "Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A owej córki Abrahama, którą Szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, czy nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?" Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Raczej kiepsko być dłużnikiem, nieprawdaż? Od razu kojarzy nam się to z jakimś ciężarem, presją, konfliktem, zagrożeniem, wstydem… Co prawda, zdarza się dług chwalebny – zwłaszcza gdy zawdzięczamy komuś ocalenie życia – ale i tutaj wiąże się to z niewypłacalnością. O jakim zaś długu mówi dziś św. Paweł? Zacznijmy od tego, że stosuje on język przenośny: przeciwstawia sobie ducha i ciało, które umownie oznaczają cnoty i wady, czyli pewne trwałe dyspozycje regulujące nasze uczucia i czyny (zob. KKK 2516 i 1834). Cnoty i wady, Pawłowe duch i ciało, to inaczej dobre lub złe sprawności, które albo nas scalają, albo rozpraszają; coś podobnego miał na myśli Jezus, gdy w innym kontekście wygłaszał maksymę: „Gdzie skarb twój [czyli cel], tam i serce twoje [czyli cnoty lub wady]” (Mt 6, 21). Cnoty są w nas zainstalowane jak program gotowy do uruchomienia – przez odpowiednie czyny; niektóre z nich „ściągnęły” się w ramach natury ludzkiej (tak zwane cnoty kardynalne), pakiet innych „zasubskrybował” nam Bóg w chwili chrztu (m.in. cnoty Boskie). Z kolei, wady są jak wirus komputerowy, który zaburza działanie programu cnót, usiłując przejąć kontrolę nad całym systemem. Św. Paweł wzywa nas dzisiaj, byśmy czuwali nad tymi naszymi zainfekowanymi programami, to znaczy, byśmy decydowali się na czyny cnotliwe, czyli w pełni dobre, a unikali czynów wadliwych, jakoś wybrakowanych (por. KKK 1760). Bracia! Jesteśmy dłużnikami, ale nie ciała [tylko Ducha]!

 

Komentarz do psalmu

Skoro utwór ten został dopasowany do pierwszego czytania, mamy w nim doszukać się związku z napięciem i walką pomiędzy Pawłowym „duchem” i „ciałem”, cnotami i wadami. Rzeczywiście, gdy psalmista śpiewa o wrogach Boga (pierwsza zwrotka), którzy chętnie widzieliby sprawiedliwych jako sieroty, wdowy i jeńców (druga zwrotka), a najlepiej jako poddanych śmierci (trzecia zwrotka) – możemy tu podpiąć opłakane skutki ulegania wadom, które „zaciemniają sumienie i zniekształcają konkretną ocenę dobra i zła” (KKK 1865). Jednakże, jak echo wraca u psalmisty także Pawłowe „Jesteśmy, bracia, dłużnikami ducha!”, gdy woła: Bóg dźwiga nas co dzień! Bóg – Zbawienie nasze! (trzecia zwrotka); Bóg – Ojciec! (druga zwrotka); Bóg – Wstający! (pierwsza zwrotka).

 

Komentarz do Ewangelii

Przykro patrzeć na to, z jaką łatwością Jezus uzdrawia pochyloną kobietą, nie mogąc zarazem dostać się do serca oburzonego przełożonego synagogi. A czy wywołany przez Niego wstyd wystarczy Jego przeciwnikom do nawrócenia? I czy cieszący się lud wytrwa przy Nim? Te obserwacje i pytania wpasowują się w dotychczasowe rozważania o „duchu” i „ciele”, czyli cnotach i wadach. Po pierwsze, dyspozycje fizyczne (jak zdrowie lub jego brak) nie determinują cnót i wad – owszem, pomagają bądź utrudniają w ich utrwalaniu się, ale nie odbierają nam wolności wyboru; podczas gdy niedołężna, pochylona kobieta była dostępna dla łaski Jezusa, to właśnie pełnosprawny przełożony synagogi w żaden sposób nie mógł się (moralnie) wyprostować. Po drugie, same uczucia, choć dające nadzieję na opamiętanie (jak wstyd), bądź sugerujące pełen posłuch (jak ucieszenie się), pozostają chwiejne: „Wzniosłe uczucia nie decydują ani o moralności, ani o świętości osób; stanowią niewyczerpany zasób wyobrażeń i odczuć, w których wyraża się życie moralne. Uczucia są moralnie dobre, gdy przyczyniają się do dobrego działania” (KKK 1768).

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Błażeja Węgrzyna

źródło: mateusz.pl

 

 (J 17, 17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

Módlmy się.

 Ty jesteś Pani

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor