Inne 27 Apr 07:18 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (27.04)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 27 kwietnia. (J 6,51) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Pierwsze czytanie:

 (Dz 8,26-40)
Anioł Pański powiedział do Filipa: Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedział anioł Pański do Filipa. A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem, i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza. Podejdź i przyłącz się do tego wozu - powiedział Duch do Filipa. Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? - zapytał. A tamten odpowiedział: Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni? I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim. A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich. W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi. Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym? - zapytał Filipa dworzanin. A Filip wychodząc z tego tekstu Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie. W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony? Odpowiedział Filip: Można, jeśli wierzysz z całego serca. Odparł mu: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą. A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei.

Psalm:

 

(Ps 66,8-9.16-17.19-20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Boga

Błogosławcie ludy naszemu Bogu
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
bo On życiem obdarzył naszą duszę
i nie dał się potknąć naszej nodze.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy, którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Do Niego wołałem moimi ustami,
chwaliłem Go moim językiem.

Bóg mnie wysłuchał,
przyjął głos mojej modlitwy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby,
i nie oddalił ode mnie swej łaski.

 

Aklamacja (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Ewangelia:

 (J 6,44-51)
Jezus powiedział do ludu: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Wielka była gotowość Filipa do pełnienia woli Bożej. Zaproszenie do pójścia w południowej porze na pustą drogę zapewne wydało mu się absurdalne. Jednak górę wzięło posłuszeństwo i dlatego dokonał się wielki cud nawrócenia Etiopczyka. Na pustej drodze z Jerozolimy do Gazy spotkali się poszukujący Boga Etiopczyk i posłuszny Bogu Filip. Obaj byli wzajemnie na siebie otwarci, obaj uważnie słuchali się nawzajem. Dworzanin, nie będąc w stanie zrozumieć słów proroka Izajasza, otwarcie przyznał się do tego, zaś Filip zobaczył w tym doskonałą okazję do opowiedzenia mu Dobrej Nowiny o Jezusie. Jego słowa padły na podatny grunt, Etiopczyk zapragnął chrztu. Napotkana na trasie podróży woda umożliwiła dokonanie tego aktu. Filip zapewne z wielką radością zanurzył się w wodzie razem z pragnącym chrztu dworzaninem. Otrzymane zadanie wykonał i nie popadł w stan kontemplacji swoich dokonań, tylko natychmiast stanął w postawie słuchania zaproszenia do kolejnego zadania. Okazał się potrzebny w miastach Azoty i Cezarei. Dworzanin zaś z radością pojechał swoją drogą.
W scenie spotkania Filipa z dworzaninem możemy też zobaczyć ilustrację słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii wg św. Jana: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał.” Nie było przypadkiem to, że dworzanin czytał proroka Izajasza właśnie w tym czasie, gdy zjawił się tam prowadzony przez Boga Filip. Wysiłek Filipa byłby bezowocny, gdyby obaj nie współpracowali z łaską. Nasze wysiłki też wydadzą owoc tylko wtedy, gdy będziemy otwarci na łaskę, a tej nam nigdy nie zabraknie. Bóg jest hojny.

 

Komentarz do psalmu

Starotestamentalny psalmista wysławia Boga za łaski, które otrzymał. O ileż większy powód do wysławiania Boga mamy my, którzy spotkaliśmy zmartwychwstałego Pana Jezusa dzięki osobom, które do tego spotkania nas doprowadziły przez wytrwałe głoszenie Dobrej Nowiny. Wcielajmy zatem w nasze życie słowa psalmisty: „Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu i rozgłaszajcie Jego chwałę”. Ludzi, którzy nie wierzą w swój głód Boga jest wokół nas wielu. Jesteśmy do nich posłani.

 

Komentarz do Ewangelii

Treść dzisiejszego fragmentu Ewangelii wg św. Jana jest reakcją Pana Jezusa na szemranie Żydów przeciwko Niemu. Próbowali oni rozumem objąć to, co rozum przekracza. Zrozumienie tego, że Jezus zstąpił z nieba, również dla nas dzisiaj nie jest możliwe. Możemy przyjąć wobec tej prawdy postawę szemrania i zaprzeczania, ale zaproszeni jesteśmy do wyznania wiary w prawdziwość tych słów. Żyjemy już po fakcie historycznym życia i śmierci Jezusa i znamy świadectwo apostołów o Jego zmartwychwstaniu. Tylko zatwardziałe serce to zaproszenie odrzuca. Jezus w tej wypowiedzi nie eksponuje Siebie, wskazuje na Ojca, który Go posłał. O Sobie kolejny raz mówi, że jest chlebem życia. On pragnie karmić tym chlebem, czyli Sobą, każdego, bez wyjątku. Przywołuje słowa proroka Jeremiasza: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”.
Niech nikt nie wzgardzi tym pokarmem, który daje życie wieczne.

Komentarze zostały przygotowane przez Teresę Kołodziej

źródło: mateusz.pl

 

 (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Módlmy się.

  (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor