Inne 23 Jul 2022 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (23.07)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 23 lipca. (J 15, 9b. 5b) Trwajcie w mojej miłości; kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.

Pierwsze czytanie:

 (Ga 2, 19-20)
Bracia: Ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.

Psalm:

(Ps 34, 2-3. 4-5. 6-7. 8-9. 10-11)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zbraknie.

 

Aklamacja (J 15, 9b. 5b)
Trwajcie w mojej miłości; kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.

Ewangelia:

 (J 15, 1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Św. Paweł tłumaczy współczesnym sobie Żydom kwestię podejścia do Prawa. Mówi o tym, że on umarł dla Prawa, aby żyć dla Boga. Jeśli chcielibyśmy odnieść tę myśl do naszych czasów, to należałoby rozpocząć od myśli centralnej, jaką jest wola Pawła, by żyć dla Boga. Paweł, by to osiągnąć, musiał umrzeć dla Prawa przez Prawo, ale nasza sytuacja jest inna. My nie zostaliśmy wychowani w mentalności Prawa Mojżeszowego tak jak Paweł, ale mamy swój własny powód, który przeszkadza nam wieść życie dla Boga i jest nim nasz osobisty grzech i przywiązanie do niego. Zatem odniesienie tego Słowa do nas będzie u nas polegało na tym, byśmy pozwolili umrzeć naszym grzechom, zniewoleniom, przywiązaniom, byśmy mogli żyć pełnią życia dla Boga. Wymaga to od nas szczerej odpowiedzi na pytanie czy zależy nam na tym, by żyć dla Boga w całej pełni. Jeśli tak, to podejmiemy kolejny krok, którym jest odważne przyznanie się do tego, że jesteśmy uwikłani, że nie wszystko jest z nami tak, jak być powinno. To lista często powtarzających się w naszym życiu grzechów. Następnie potrzebna jest stanowcza reakcja wobec naszej grzeszności, która wyrażałaby się w braku przyzwolenia na zniewolenie czy też braku tolerancji grzechu, byśmy byli upoważnieni do wypowiadania słów: „Żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus”. Byśmy, deklarując te słowa, byli wiarygodni w ich wypowiadaniu. Św. Paweł stwierdza, że jego życie jest możliwe dzięki temu, że wierzy w Jezusa Chrystusa. Odczytajmy te słowa w innej perspektywie: jeśli Paweł żyje dzięki wierze w Jezusa, to oznacza, że centrum nie stanowią jego własne dokonania ani też jego doświadczenie słabości. Nie liczy na siebie, lecz na łaskę Jezusa Chrystusa, który go kocha, a Paweł odwzajemnia Jego miłość, co widzimy po sposobie, w jaki mówi, że Jezus go kocha i że wydał siebie za niego. Wydał siebie, czyli umarł zamiast Pawła, a dla Pawła ofiara Jezusa ma ogromną wartość. Warto pamiętać o tym, że podczas Eucharystii, za każdym razem Jezus na nowo składa tę samą ofiarę także za nas, a my możemy za św. Pawłem rozwijać w sobie świadomość tego, że żyjemy dzięki Jezusowi i jesteśmy przez Niego umiłowani.

 

Komentarz do psalmu

Dobrym podejściem do tego tekstu może być kontekst autora, jako osoby zakochanej w Bogu. Jest to miłość charakteryzująca się młodzieńczym entuzjazmem wobec umiłowanego Boga. Psalm przypisuje się Dawidowi, który znajdował się w niebezpieczeństwie śmierci i wobec króla Abimeleka (nazywanego w 1 Sm 21,11-16 Akiszem) udawał człowieka szalonego i to szaleństwo jest widoczne w klimacie psalmu. Dawid mówi tu, jak osoba szalona z miłości, ale w jego słowach jest mnóstwo pięknych treści, które harmonizują ze sobą. By takie słowa wypowiadać na zawołanie, w nagłych okolicznościach, trzeba, by one już wcześniej żyły w danej osobie, dlatego w tekście psalmu jest logika i spójność. Dawid został ocalony od śmierci, a jego psalm przetrwał i jest od wieków powtarzany jako modlitwa. W centrum psalmu jest postawa Dawida wobec Boga. Autor zapewnia o tym, że będzie wysławiał Pana, że chlubi się Panem, że Pan jest Tym, który wysłuchuje, uwalnia od lęku. Pan jest źródłem radości, pochyla się nad ubogim, daje ocalenie. Jest Tym, który daje się skosztować, można poznać Jego smak, czyli jest przystępny i daje się człowiekowi poznać. Te słowa pozwalają nam poznać Boga, którego doświadczył Dawid. Dawid zapewnia o tym, że Bóg jest dobry, a wiara w Niego, przynależność do Niego, nie przynoszą wstydu, lecz dają ocalenie.

 

Komentarz do Ewangelii

Fragment Ewangelii o krzewie winnym i latoroślach zawiera kilka tematów. Pierwszy z nich mówi o tym, że Jezus jest prawdziwym winnym krzewem, a Ojciec jest Tym, który troszczy się o uprawę tego krzewu. Opieka nad krzewem jest skoncentrowana na owocowaniu i jest to drugi temat. Kolejny jest taki, że są różne gałązki, takie, które wydają owoce oraz takie, które nie owocują. Następny temat to postawa Ojca wobec różnych gałązek: Ojciec odcina nieowocujące gałązki, natomiast owocujące oczyszcza. Piąty temat to kwestia tego, że gałązkami są uczniowie/słuchacze Jezusa i to, że Jezusowi bardzo zależy, by gałązki trwały z Nim w łączności. To pragnienie Jezusa wynika z tego, że On martwi się, że gałązki, które nie będą trwały w Nim, uschną, zostaną odrzucone, a Jezus tego nie chce. Z Jego słów przebija troska, by do takich sytuacji nie doszło. Podsumowując całość tej perykopy, możemy stwierdzić, że jej głównym tematem jest trwanie uczniów w Jezusie, łączność z Nim, co jest dobre i pożyteczne przede wszystkim dla uczniów, ponieważ dzięki trwaniu w Jezusie mogą mieć życie Boże w sobie, nazywane w teologii łaską uświęcającą. Jezus wskazał nam sposoby trwania w łączności z Nim i są nimi sakramenty, ponieważ dzięki nim następuje nasza łączność z Bogiem.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Karmelę Katarzynę Sługocką OP

źródło: mateusz.pl

 

 (J 15, 9b. 5b)
Trwajcie w mojej miłości; kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.

Módlmy się.

 (J 15, 1-8)
 Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity,

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor