Inne 22 May 05:52 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (22 maja)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 22 maja. (J 14, 6) Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Pierwsze czytanie:

 (Jk 4, 13-17)
Najmilsi: Zwracam się do was, którzy mówicie: "Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski", wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić: "Jeżeli Pan zechce, a będziemy żyli, zrobimy to lub owo". Teraz zaś chełpicie się w swej wyniosłości. Wszelka taka chełpliwość jest przewrotna. Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, ten grzeszy.

Psalm:

 

(Ps 49 (48), 2-3. 6-7. 8-10. 11)
REFREN: Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Słuchajcie tego, wszystkie narody,
nakłońcie uszu, wszyscy mieszkańcy ziemi,
niscy pochodzeniem na równi z możnymi,
bogaci razem z ubogimi.

Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli,
gdy otacza mnie złość podstępnych,
którzy ufają swoim dostatkom
i chełpią się ogromem swego bogactwa?

Nikt przecież nie może samego siebie wykupić
ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy
i nigdy mu na to nie starczy,
aby żyć wiecznie i nie ulec zagładzie.

Albowiem ujrzy, że umierają mędrcy,
jednakowo ginie głupi i prostak,
zostawiając obcym
swoje bogactwa.

 

Aklamacja (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Ewangelia:

 (Mk 9, 38-40)
Apostoł Jan rzekł do Jezusa: "Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami". Lecz Jezus odrzekł: "Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Nasze doczesne zamierzenia, plany, życiowe rachuby należy wziąć w nawias, którego jedną częścią jest: „jeżeli Pan zechce”, a drugą: „jak będziemy żyli”. Jest jasne, że to, co doczesne, musi zawierać się w doczesności. Niby to oczywiste, ale ważne jest, by sobie o tym przypominać, ponieważ bardzo łatwo zapominamy o istotnej cesze tego, co doczesne: przemijalności. Absolutyzujemy doczesność, by zrelatywizować znaczenie tego, co jest wartością absolutną. Tą zaś jest wola Boża. Często pytamy o to, co mamy zrobić, jakiego wyboru życiowego dokonać? Chcemy, żeby Bóg wskazał nam receptę na życiowy sukces. Jego wolą nie jest, bym kupił zielony samochód lub czerwony, ani nie to, bym kupił samochód lub rower. Jego wolą jest zbawienie świata, otwarcie się każdego człowieka i wszystkich społeczności na Jego miłość. Do rozeznania dobra i zła dał nam sumienie: światło umysłu i zdolność współodczuwania z innymi. Sumienie mówi nam, czasem wyraźniej niż byśmy chcieli, co jest dobre, a co złe. Łatwo zastępujemy odczytywanie prostych wartości etycznych pleceniem warkoczyków z korzystnych lub niekorzystnych konsekwencji naszego działania lub zaniechań. Ale dobro i zło są w tym, co robimy, a nie w scenariuszach opartych na rachunku prawdopodobieństwa lub intuicji.

 

Komentarz do psalmu

Tylko Bóg jest zbawicielem, nikt nie może zbawić się sam: te proste stwierdzenia powracają w całej Biblii wypowiedziane na różne sposoby. Jednak powtarzanie tych słów jest konieczne, ponieważ łatwo zapominamy o tych elementarnych wytycznych teologii zbawienia. Łatwo nam przychodzi założyć, że jesteśmy dla siebie ochroną i gwarancją bezpieczeństwa. Dopiero doświadczenie śmierci, która dosięga wszystkich i stawia pytanie o sens ludzkiego doświadczenia, sprawia, że naszą nadzieję kierujemy ku Bogu.

 

Komentarz do Ewangelii

Czy rzeczywiście tak jest, że ktoś, kto czyni cuda w imię Jezusa, nie może się od Niego odwrócić? Zdaje się, że Pan Jezus myśli o nas lepiej, niż my sami o sobie i o sobie nawzajem. On mierzy nas swoją prostolinijnością, której nam niestety brakuje. A jednak wierzy nam, liczy na to, że będziemy uczciwi, lojalni wobec Niego i Jego miłości. Nadajemy często słowu lojalność odcienie służalczości i koniunkturalizmu. Pierwotnie znaczyło ono poszanowanie dla zasad, uczciwość. On zatrzymał się przy tym znaczeniu. Ile kosztowała Go ta naiwność? Kosztowała Go zdradę Judasza, zaparcie się Piotra, ucieczkę uczniów, moją i twoją niewdzięczność. A On wciąż liczy na to, że zachowamy się jak należy.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr hab. Waldemara Linkego CP

źródło: mateusz.pl

 

 (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Módlmy się.

(Ps 49 (48), 2-3)
Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor