Ewangelia na każdy dzień (22.03)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 22 marca. (J 5,25-26) Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 24 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Pierwsze czytanie:
(Iz 49,8-15)
Tak mówi Pan: Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: Wyjdźcie na wolność! marniejącym w ciemnościach: Ukażcie się! Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej. Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi. Mówił Syjon: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.
Psalm:
(Ps 145,8-9.13cd-14.17-18)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.
Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają,
i podnosi wszystkich zgnębionych.
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, który Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.
Aklamacja (J 5,25-26)
Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.
Ewangelia:
(J 5,17-30)
Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam. Dlatego więc usiłowali żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Bóg mówi o swoim przymierzu z Izraelem, które najmocniej odzwierciedli się w osobie Jezusa Chrystusa. W tym fragmencie Bóg ukazuje się jako łaskawy i wpierający, litościwy i opiekuńczy, miłosierny i przywracający pokój serca. Pan zapewnia nas o swojej pamięci i miłości. Obietnica, którą daje, dotyka serca, przepełnia je nadzieją i spokojem. Każdy z nas, w obliczu jakichś przeciwności i trudów, zapewne nie raz pomyślał: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. To naturalne i bardzo ludzkie. Sytuacje, w których doświadczamy totalnego osamotnienia, beznadziei i rozpaczy rodzą w nas poczucie, że jesteśmy sami, zdani tylko na siebie, bez widoków na wyjście z dramatu, który przeżywamy. Bóg przekonuje, że jest inaczej. Zapewnia, że nawet gdyby zapomniała o nas własna mama, On będzie o nas pamiętał. Przypominajmy sobie i powtarzajmy te słowa w najtrudniejszych momentach życia. Uchwyćmy się ich z całych sił. Bóg zna każdą naszą biedę, wie o tym, co przeżywamy. Idźmy do Niego ze wszystkim jak dziecko do matki. Niech ten odruch będzie w nas czymś zupełnie naturalnym.
Komentarz do psalmu
Echa dzisiejszego psalmu słychać w hymnie o miłości św. Pawła, ale też w słowach św. Jana, który pisał, że Bóg jest miłością. Ta miłość objawia się w Jego łagodności, miłosierdziu, dobroci i braku gniewu. Czyż my za tym nie tęsknimy? Zanurzeni w świecie pełnym przemocy, zła i gniewu szukamy innej rzeczywistości, łakniemy pokoju, dobra i prawdziwej radości. Tylko czy one jeszcze istnieją? Tak! Są wszędzie tam, gdzie jest Bóg. Psalmista mówi, że Pan przychodzi do wszystkich, którzy Go szczerze wzywają. To prawda! Bóg odpowiada na każde nasze wołanie, prośbę i szept. Jest czuły na nasze wezwania. Pomyślmy dziś o własnym zaangażowaniu na modlitwie. Czasem trudno nam modlić się wyuczonymi formułami. Nie rezygnujmy jednak z trwania przy Panu, mówmy do Niego swoimi słowami, w prostocie serca. Zwracajmy się do Niego tak, jak potrafimy. On naprawdę podnosi upadających i pobitych przez życie. On naprawdę przejmuje się nami i nas wspiera. Zawsze jest wierny wobec swego stworzenia. Pozostanie taki na wieki.
Komentarz do Ewangelii
Faryzeusze nie wierzyli w Boskie pochodzenie Jezusa. Oburzali się, gdy nazywał Boga swoim Ojcem. Nie przyjmowali, gdy tłumaczył im, na czym polega Ich więź. To odrzucenie zaowocowało potem kontrą - pięknym tytułem Jezusa, jako Syna Boga żywego. Zawarto go m.in. w formule modlitewnej wczesnego chrześcijaństwa, powtarzanej przez mnichów, a teraz przeżywającej swój renesans. Na przekór tym, którzy odrzucają boskość Jezusa, ku niebu ciągle wznosi się wołanie: „Panie Jezus Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”.
Rozmyślając o jedności Jezusa i Ojca Niebieskiego zwróćmy uwagę na naszą wiarę. Czy fatycznie przyjmujemy to, co powtarzamy w Credo? Jak traktujemy prawdy naszej wiary? Na ile je znamy i nimi żyjemy? Pamiętajmy, że Bóg tak umiłował każdego z nas, że dał nam swojego Syna, który przez śmierć na krzyżu wyrwał nas z mocy grzechu i wiecznej śmierci. Wspomnijmy na Jezusa, który spędzał noce na modlitwie do Ojca. Niech Jego relacja z Najwyższym kształtuje nasze serca i umacnia wiarę.
Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk
źródło: mateusz.pl
(J 5,25-26)
Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.
Módlmy się.
(J 11, 1-27)
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie.
Red.