Ewangelia na każdy dzień (21 czerwiec)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 21 czerwca. (J 14,23) Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(2 Kor 9,6-11)
Bracia: Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. Każdy niech przeto postąpitak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki według tego, co jest napisane: „Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość jego trwa na wieki”. Ten zaś, który daje nasienie siewcy, i chleba dostarczy ku pokrzepieniu, i ziarno rozmnoży, i zwiększy plon waszej sprawiedliwości. Wzbogaceni we wszystko, będziecie pełni wszelkiej prostoty, która składa przez nas dziękczynienie Bogu.
Psalm:
(Ps 112,1-4.9)
REFREN: Błogosławiony, kto się boi Pana
Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.
Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu,
a jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze.
On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą
będzie jego potęga.
Aklamacja (J 14,23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy.
Ewangelia:
(Mt 6,1-6.16-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
„Radosnego dawcę miłuje Pan Bóg” - słyszymy dzisiaj o znaczeniu hojności w naszym życiu. Hojność ta dotyczy nie tylko dóbr materialnych, gotowości do dzielenia się nimi, oddania z tego, co posiadamy w umiarze, bądź z tego, co nam zbywa. Dotyczy ona też oddania swojego czasu, swojej uwagi, gotowości wejścia w relacje. Tak trudno dzisiaj wyjść nam poza własne potrzeby, poza zabieganie tylko o tych, którzy są nam bliscy. Są jednak takie momenty, w których nasze serca otwierają się i bez jakiejkolwiek rachuby są gotowe do pomocy. Tylko czy potrzeba specjalnych sytuacji typu wojna, trzęsienie ziemi, powódź itp., by poruszyć w nas pokłady dobra, które w sobie nosimy? Czy musi zadziać się coś złego, coś trudnego...?
Św. Paweł, zachęcając nas dzisiaj do hojności serca, pokazuje jej błogosławione skutki. W słowach skierowanych do Kościoła w Koryncie wskazuje, że ta hojność ma swoje źródło w Bogu, który jest dawcą wszelkiego dobra i wszelkich łask. Stając się dawcami, nie robimy nic innego niż naśladowanie naszego Pana. Otwartość na innych, gotowość pomocy, poświęcenie swojego czasu, to nic innego, jak dobrze odrobiona lekcja miłości bliźniego.
Czy miłujesz?
Komentarz do psalmu
Psalm 112 należy do grupy utworów o charakterze mądrościowym. Już na samym początku słyszymy „Szczęśliwy mąż, który boi się Pana” (w. 1), co pokazuje nam, że bojaźń Boża, poparta ufnością i nadzieją pokładaną w Bogu, to podstawa, by być zaliczonymi do grona błogosławionych. Czym jest owa „bojaźń Boża”? Przejawia się ona w zachowywaniu przykazań Bożych. Posłuszeństwo Bogu jest źródłem nadziei i daje poczucie wewnętrznego ładu, który z kolei daje człowiekowi pokój sumienia.
Psalmista nawiązuje też do konieczności obdarzania dobrami potrzebujących. Wierność Bogu i życie zgodnie z Jego przykazaniami zakłada miłość do bliźnich, do ubogich, do tych, którzy są w potrzebie.
Komentarz do Ewangelii
Jezus w Kazaniu wygłoszonym na Górze wskazuje na konkretne akty pobożności - post, jałmużnę i modlitwę. Mają one wypływać z naszej wewnętrznej potrzeby, a nie być aktem manifestacji opacznie rozumianej pobożności. Pościć, składać jałmużnę, modlić się tak, by nie wzbudzać podziwu w oczach innych, by nie wystawiać się na ich ocenę. Tylko w takiej sytuacji możemy w pełni otworzyć się na spotkanie z Bogiem. Pozwala to skupić się, odciąć od rozproszeń, zasłuchać i wszystkie myśli skierować do Boga, który na to spotkanie w wyłączności czeka.
Bóg widzi nasze działania, szczególnie miłe Mu są te, które podejmujemy bez nagłośnienia, bez kalkulacji. Nie wystarczy dużo się modlić, pościć i pomagać innym, trzeba to jeszcze robić w odpowiedni sposób.
Postu, modlitwy i jałmużny uczy nas sam Jezus, który u progu swojej publicznej działalności udaje się na pustynię, by tam pościć przez czterdzieści dni. W wielu miejscach Ewangelii czytamy o oddalaniu się Jezusa, by w ciszy i samotności porozmawiać z Ojcem, pomodlić się. Uczy nas też jałmużny i choć nie rozdawał dóbr materialnych, to dawał swój czas, uzdrawiał, uwalniał od złych duchów, po prostu był i zawsze dostrzegał człowieka i jego potrzeby, nie pozostając na nie obojętnym.
Jezu, naucz mnie prawdziwie i szczerze służyć Ci w drugim człowieku, naucz mnie słyszeć Twoje słowo i żyć nim w codzienności i pomóż, by moje czyny nie były dla oczu ludzi, tylko dla większej Bożej chwały.
Komentarze zostały przygotowane przez Joannę Człapską
źródło: mateusz.pl
(J 14,23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy.
Módlmy się.
(Mt 6,1-6.16-18)
Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Red.