Ewangelia na każdy dzień (20.09)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 20 września. (Łk 11, 28) Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Prz 21, 1-6. 10-13)
Serce króla – kanały wody w ręku Pana, zwraca je tam, dokąd sam zechce. Każdego droga jest prawa w jego oczach, lecz Pan osądza serca. Przestrzeganie prawa i sprawiedliwości lepsze dla Pana niż krwawe ofiary. Wyniosłe oczy i harde serce – ta lampa występnych jest grzechem. Zamiary pracowitego prowadzą do zysku, a wszystkich śpieszących się – do straty. Nabywanie skarbów językiem kłamliwym to słabnący oddech szukających śmierci. Dusza występnego pragnie zła, bliźni w jego oczach nie znajduje łaski. Gdy karzą szydercę, mądrzeje naiwny, gdy pouczają mądrego, on wiedzy nabywa. Sprawiedliwy ma wgląd w dom bezbożnego, sprowadza zło na bezbożnych. Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał, lecz nie otrzyma odpowiedzi.
Psalm:
(Ps 119 (118), 1 i 27. 30 i 34. 35 i 44)
REFREN: Prowadź mnie, Panie, ścieżką Twych przykazań
Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Pozwól mi zrozumieć drogę Twych przykazań,
abym rozważał Twoje cuda.
Wybrałem drogę prawdy,
pragnąc Twych wyroków.
Ucz mnie, bym przestrzegał Twego Prawa
i zachowywał je całym sercem.
Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań,
bo radość mi przynoszą.
A Prawa Twego zawsze strzec będę,
po wieki wieków.
(Łk 11, 28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie.
Ewangelia:
(Łk 8, 19-21)
Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: "Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą". Lecz On im odpowiedział: "Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
To w istocie trudne zadanie – być człowiekiem duchowym według woli Jedynego Boga. W pewnym sensie Jego wymagania sprzeciwiają się ludzkiej naturze. I to nie tylko dlatego, że ukrzyżować mamy wrodzony każdemu człowiekowi egoizm. Wydaje się wszakże, że zmysł religijny, wpisany w naszą naturę, skłania nas przede wszystkim do kultu ofiarniczego, swego rodzaju handlu z Panem Bogiem. Historia i archeologia uświadamiają nam tę prawdę wystarczająco. Od kiedy tylko człowiek zaczął wyznawać jakąkolwiek wiarę w istoty nadprzyrodzone (bóstwa, duchy opiekuńcze, demony), odczuwał wewnętrzne przynaglenie do składania im ofiar. Powszechne było przekonanie, że bóstwo można „udobruchać” przez złożenie mu w dani płodów ziemi, zwierząt czy nawet ludzi. Bóg Izraela tymczasem, chociaż żąda kultu liturgicznego, zastrzega wielokrotnie, że on nie wystarczy. Sercem dzisiejszego pierwszego czytania jest to właśnie stwierdzenie: postępowanie uczciwe i prawe milsze dla Pana niż krwawa ofiara.
Autor natchniony ukazuje uczciwe postępowanie nie tylko jako sposób na zdobycie przychylności Boga, ale czyni je także programem udanego i szczęśliwego życia. Nie tylko więc strach przed Bożą karą czy pragnienie Jego nagrody ma nas motywować do uczciwości i empatii względem innych. Ważna jest również świadomość, że moja pracowitość w walce z egoizmem przynosi już tu i teraz wymierny zysk, jakim jest wewnętrzny pokój.
Komentarz do psalmu
Papież Franciszek w adhortacji o głoszeniu Ewangelii we współczesnym świecie przestrzega przed postawą człowieka, który liczy tylko na własne siły i stawia siebie wyżej od innych, ponieważ zachowuje określone normy (Evangelii gaudium 119). Rzeczywiście, przeświadczenie, że sobie samemu zawdzięczamy wszystko, co osiągnęliśmy, rodzić może lekceważenie czy nawet pogardę wobec innych. Samouwielbienie i arogancja człowieka przekonanego o własnej doskonałości nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem. Papież porównuje takie myślenie do herezji pelagianizmu.
Co więc robić, aby w owo myślenie nie popaść? Czy powinniśmy udawać, że nie mamy powodów do dumy nawet wówczas, gdy coś nam się udaje? Bynajmniej. Odpowiedzi udziela nam dzisiejszy psalm responsoryjny. Warto uczynić go swoją modlitwą i błogosławić Boga, dzięki którego łasce udaje się nam trwać w dobrym. To On bowiem pozwala nam rozumieć swoje Słowo, sprawia, że dotyka Ono naszych serc. On nas nieustannie, z ojcowską miłością, poucza. On nas prowadzi i chroni przed upadkiem, a gdy upadniemy – przygarnia nas z miłością. Pochwały Boga, zawarte w Psalmie 119, pomagają nam nie stracić świadomości tego, o czym mówił również Chrystus: beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15, 5).
Nie ma więc nic złego w dostrzeganiu dobra, które uczyniliśmy. Ważne tylko, by całej zasługi nie przypisywać samemu sobie.
Komentarz do Ewangelii
Scena opisana w dzisiejszej Ewangelii w pierwszej chwili może zadziwić. Oto Jezus wydaje się być niezwykle szorstki wobec swojej Matki. Zamiast natychmiast udać się na spotkanie z Maryją lub zaprosić Ją bliżej siebie, On chwali lud słuchający Jego Słowa. Jakby zupełnie lekceważył swoich krewnych. Tak jednak możemy myśleć jedynie po powierzchownej lekturze tego tekstu. W rzeczywistości zawiera on dwie bardzo istotne pochwały. Najpierw samej Maryi! Czyż bowiem nie jest Ona najdoskonalszą słuchaczką nauki Chrystusa i wzorem jej wypełniania? Dzisiejsza Ewangelia więc pokazuje Ją jako godną podwójnej czci: ze względu na Boże macierzyństwo i osobistą świętość.
Wreszcie, każdy słuchający Bożego Słowa i próbujący Nim żyć, zostaje przez Jezusa niesamowicie uczczony. Zrównuje go On niemal w godności ze swoją Matką. Czy można wyobrazić sobie większy komplement?
Dobrze jest również wziąć Je sobie do serca, jeśli chce się być prawdziwym czcicielem Maryi. Pobożności maryjnej nie możemy ograniczyć do odmawiania różańca i kultu Jej wizerunków. Naśladowca Matki Bożej kocha Słowo Jej Syna, pragnie Go, poznaje Je i stara się Nim żyć.
Komentarze zostały przygotowane przez o. Terencjana Krawca OFM
źródło: mateusz.pl
(Łk 8, 19-21)
"Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je".
Módlmy się.
(Łk 11, 28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie.
Red.