Inne 18 Oct 06:11 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (18 październik)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 18 października. (J 15, 16) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (2 Tm 4, 9-17a)
Najmilszy: Pospiesz się, by przybyć do mnie szybko. Demas bowiem mię opuścił umiłowawszy ten świat i podążył do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji. Łukasz sam jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą; jest mi bowiem przydatny do posługiwania. Tychika zaś posłałem do Efezu. Opończę, którą pozostawiłem w Troadzie u Karpa, przynieś idąc po drodze, a także księgi, zwłaszcza pergaminy. Aleksander, brązownik, wyrządził mi wiele zła: odda mu Pan według jego uczynków. I ty się go strzeż, albowiem sprzeciwiał się bardzo naszym słowom. W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody posłyszały.

Psalm:

 

(Ps 145, 10-11. 12-13ab. 17-18)
REFREN: Niech wierni Twoi sławią Twe królestwo

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

 

Aklamacja (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Ewangelia:

 (Łk 10, 1-9 )
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Niewiele wiemy o św. Łukaszu. Z jego dwudzieła – Ewangelii i Dziejów Apostolskich – wyciągamy wnioski dotyczące jego znajomości medycyny, oczytania w literaturze greckiej, wykształcenia literackiego w ogóle. Aż tu nagle wchodzi na scenę, trzykrotnie, w listach Pawłowych – w Kol 4,14, Flm 1,24 i czytanym dzisiaj w liturgii 2 Tm 4,11. „Umiłowany lekarz” – tak o nim powie św. Paweł. Wybór czytania na święto św. Łukasza Ewangelisty nie był zatem trudny.
Jednak wzmiankowani w 2 Tm ludzie, wydarzenia i – rzeklibyśmy – praktyczne błahostki, jak wspomniana opończa, kulminują się w słowie dotyczącym głoszenia ewangelii. Trudnym i wymagającym. Tragicznym, ktoś by powiedział, widząc opuszczonego Pawła, wycieńczonego głoszeniem słowa, podróżami, prześladowaniami. Lecz jak bardzo nie byłby pozostawiony przez ludzi, przyciśnięty do ziemi fizycznie i psychicznie, nigdy nie będzie sam. W Pawłowych słowach: „niech im to nie będzie policzone!” przebrzmiewa Szczepanowe widzenie otwartego nieba w trakcie kamienowania (por. Dz 7,60), które Łukasz stylizuje, rzecz jasna, na wołanie Chrystusa z krzyża (por. Łk 23,34). Jeśli Łukasz był świadkiem któregoś z tych trzech literacko ze sobą powiązanych wołań o przebaczenie – to jedynie Pawła. I potrafił w nim dojrzeć Chrystusa i każdego chrześcijanina.

Komentarz do psalmu

Czym jest zatem „królestwo Pana” z refrenu powtarzanego do słów Psalmu 145? Opuszczeniem? Cierpieniem? Bezsilnością dręczonego ze względu na wiarę człowieka? Tak. To też jest jakoś wpisane w życie chrześcijanina, nie wolno nam temu zaprzeczać. Lecz nigdy ostatecznym! „Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, / wszystkich wzywających Go szczerze” – woła psalmista. A my za nim powtarzamy w XXI w. I dalej głosimy, by Słowo dotarło do wszystkich synów ludzkich, by potęga Pana została ogłoszona wszędzie.

Komentarz do Ewangelii

„Jeszcze siedemdziesięciu dwóch”. To oczywiście liczba znacząca – podzielona przez dwanaście da nam sześć. Nie jednak o szóstkę chodzi, liczbę symbolizującą jakiś brak, niepełność, ale o siódemkę – symbol doskonałości. Nie możemy zapomnieć, że chodzi o „jeszcze” siedemdziesięciu dwóch, przecież dwunastu już chodzi za Panem.
Uderzają nas słowa: „oto was posyłam jak owce między wilki”. Być może zaczerpnięte z Ewangelii według św. Mateusza lub z innego wspólnego źródła, jak sądzą niektórzy bibliści podkreślający pierwszeństwo Mateuszowej ewangelii nad Łukaszową lub ci, którzy są zwolennikami klasycznej teorii dwóch źródeł (Mk oraz tzw. „źródło Q”). Dość powiedzieć, że chrześcijanie znali swój los owcy. Mateusz doda jednak: „Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” Chrystus nas nie wydaje na pożarcie, raczej wyrwie nas z paszczy lwa i stanie przy nas, jak przy Pawle z pierwszego czytania, by nas umocnić. On, nie inni ludzie.
Potrzebujemy innych, bez nich nie damy rady – mamy przyjąć gościnę, mamy umieć prosić o przyniesienie opończy. Ale to wszystko powinno być oparte na Panu, jedynym dawcy pokoju.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Mateusza Krawczyka

źródło: mateusz.pl

 

(J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Módlmy się.

(J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem

Red.

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor