Ewangelia na każdy dzień (15.09)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 15 września. Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Hbr 5, 7-9)
Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Psalm:
(Ps 31, 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20)
REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim
Panie, do Ciebie się uciekam:
niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
Nakłoń ku mnie Twe ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.
Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wydobądź z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.
Aklamacja
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.
Ewangelia:
(J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Autor Listu do Hebrajczyków, wcześniej również określanego jako List do Żydów, wypowiedział się o kapłaństwie Chrystusowym. Jezus Chrystus jest prawdziwym Arcykapłanem, do którego „przynależy” kapłaństwo powszechne i hierarchiczne. Wszyscy ochrzczeni obdarzeni zostali kapłaństwem powszechnym ze względu na i dzięki Arcykapłanowi Jezusowi Chrystusowi. Słowa tejże tytulatury, którą trudno jest zrozumieć człowiekowi współczesnemu, pogrążonemu w sekularyzmie, nie czynią dystansu między Panem Jezusem i ludźmi. Wręcz przeciwnie. Tak jak Chrystus, Najwyższy Kapłan, wypełnił wolę Boga Ojca, tak każdy ochrzczony powołany jest do wypełniania woli Bożej w swoim życiu.
„Bądź wola Twoja” (Mt 6, 10) – wezwanie Modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz”) czyni nas solidarnymi z Bogiem Ojcem, wszakże Jego jesteśmy dziećmi. „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 30) – powtarzał Pan Jezus nie tylko wobec swoich uczniów. Modlący się w czasie modlitwy w pewnym sensie stają się „jednym” z Bogiem.
Jezus żył w szkole cierpienia, które przyjął jako wolę Ojca. Przyjął je całym Sobą. Przez cierpienie wypełnił wolę Bożą do końca, aż po śmierć na krzyżu i wywyższenie na nim. Podobnie w życiu człowieka cierpienie otwierać ma go na Bożą pomoc. Cierpienie, co potwierdzają święci i błogosławieni, udoskonala człowieka, w końcu „wywyższa” go. Cierpienie człowieka – jego „krzyż” niezłączone z cierpieniem Jezusa Chrystusa – Jego krzyżem może prowadzić do rozpaczy. Pozostające w synergii – w harmonii dwa cierpienia – ludzkie i Boże, mają moc zbawczą.
Komentarz do psalmu
Psalmista zachęca modlącego się z nim do zanoszenia błagalnego wołania do Boga w czasie ucisku, ale i do składania dziękczynienia w stanie opresji. Czy można dziękować Bogu za „ucisk i strapienie”, za trudne doświadczenia życia? A dlaczegóż by nie? Przecież nic nie spotyka człowieka bez Bożego przyzwolenia. Skoro Bóg daje człowiekowi ból, to dlaczegóż by zań nie dziękować? „Ty, Panie Boże, wiesz lepiej ode mnie, co dla mnie jest dobre i co prowadzi mnie do Ciebie”. Słowa te – zainspirowane lekturą Psalmu 31 – mogą wyrażać naszą wdzięczność za trudności, które nas spotykają. Spotkajmy je z krzyżem i w krzyżu!
Tak jak w różnych miejscach Biblii jak refren wraca Boży imperatyw: „Słuchaj!”, tak w Psalmie 31 (i w innych miejscach świętej księgi również) to człowiek woła do Boga: „Nakłoń ku mnie ucha Twojego!” Cóż słowa te oznaczają? Bóg słyszy słowa, których człowiek nie potrafi, nie ma sił wypowiedzieć, ani nawet utworzyć. Bóg zna każde ludzkie słowo, zanim zostanie ono pomyślane. Bóg zna ludzką świadomość i nieświadomość.
Niemożliwe jest przetrwanie burz i nawałnic z dala od „skały ucieczki” – opoki ocalenia. Konieczne jest wejście do „zamku warownego”, by przeżyć, kiedy piętrzy się nienawiść i napiera wróg. Zagrożony człowiek nie musi szukać materialnej skały i twierdzy! Miejscem duchowego bezpieczeństwa jest tylko Bóg – Jest On „Skałą i Zbawieniem”.
Akt modlitewny „W ręce Twoje oddaję ducha mego” wypowiedział umierający Jezus, który wziął na siebie grzechy każdego człowieka i wszystkich ludzi, od stworzenia świata po jego apokaliptyczny kres. Słowa Jezusowe „wznosić” trzeba do Boga w każdym granicznym momencie swojego życia, ale też w chwili zasypiania, udając się na nocny spoczynek, jak i na początku każdego dnia, w chwilach trudnych wyborów i decyzji życiowych, w momencie śmierci.
Złożenie Bogu w darze bezgranicznej ufności daje człowiekowi wolność. W obliczu pozornego triumfu zła, w okolicznościach, kiedy dobro zdaje się być nie tylko sprofanowane, ale wręcz uśmiercone i „pogrzebane”, wyznanie wiary: „Tyś jest Bogiem moim” nie pozwoli człowiekowi utracić, czy zagubić ufności. Słowa Psalmisty: „W ręku Twoim [Boże] me losy” stanowią wyraz bezgranicznego, bezwarunkowego zaufania Bożemu „prowadzeniu” – Bożej Opatrzności. Wzruszający jest krzyk rozpaczy kierowany do Miłosiernego Pana: „wyrwij mnie z ręki mych wrogów i prześladowców”. Chrześcijanin jest realistą, który potrafi dostrzec zakamuflowanych, zawoalowanych wrogów i prześladowców, w których sercach nie ma iskry dobra.
Kluczem do zrozumienia niełatwych prawd jest Bojaźń Boża. Bóg okazuje dobroć wobec tych, którzy się Go boją! To nie jest afirmacja lęku i przerażenia w relacji do Boga; Wręcz przeciwnie. Trzeba kierować się Bojaźnią Bożą, czyli mieć odwagę ocenić swoje życie i zaufać „do końca” tylko Bogu, w którym jest pokój i bezpieczeństwo.
Komentarz do Ewangelii
Krótka perykopa Ewangelii według Świętego Jana, którą Tradycja określiła jako „Testament z krzyża”, niesie ponadczasowe przesłanie. Ukrzyżowany – umierający Jezus nie był sam. Wokół Jego krzyża stały bliskie Jemu osoby – Jego Matka oraz inne niewiasty. Był też Święty Jan, Umiłowany Uczeń Pana.
Słowa umierającego Jezusa powinny przeszywać niemal do szpiku kości dzisiejszych chrześcijan: „Niewiasto, oto Syn Twój”. Słowa te wskazują na Maryję – „drugą Ewę”, jako duchową Matkę chrześcijan. Umiłowany Jan reprezentował pod krzyżem wszystkich umiłowanych przez Jezusa ludzi. Jezus przez akt zbawczego Wcielenia i zbawczego Odkupienia udowodnił, iż umiłował „do końca” całą ludzkość, bez względu na jej kulturę czy religię.
„W przypadku analizowanego (…) fragmentu J 19, 27-27 stajemy razem z Maryją i Umiłowanym Uczniem pod krzyżem, – pisze ks. Janusz Kręcidło MS w Komentarzu duchowym do Ewangelii św. Jana (Kraków 2021) – na którym w bólach kona Jezus. Wchodzimy w dramaturgię tej sytuacji, współczujemy konającemu Jezusowi, współcierpimy z Nim, chcemy ulżyć Jego cierpieniu. Mamy świadomość, że jesteśmy świadkami, współuczestnikami dzieła zbawienia” (s. 157-158). Biblista ten dodaje: „Jeżeli pod postacią bezimiennego Umiłowanego Ucznia zobaczymy siebie samych, to każdy z czytelników/słuchaczy tego fragmentu Biblii może poczuć się umiłowanym bratem Jezusa i synem Maryi, otoczonym Jej macierzyńską miłością i troską. Jeżeli natomiast zobaczymy w Umiłowanym Uczniu reprezentanta wszystkich wiernych chrześcijan, to na Maryję należy patrzeć jako Matkę wszystkich – to przesłanka do prawdy o powszechnym macierzyństwie Maryi” (tamże, s. 158-159).
Komentarze zostały przygotowane przez Prof. dr hab. Eugeniusza Sakowicza
źródło: mateusz.pl
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.
Módlmy się.
(J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Red.