Ewangelia na każdy dzień (15.08)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 15 sierpnia. Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab)
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca"
Psalm:
(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14)
REFREN: Stoi Królowa po Twojej prawicy
Słyszeliśmy o Arce w Efrata,
znaleźliśmy ją na polach Jaaru.
Wejdźmy do Jego mieszkania,
padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego.
Niech Twoi kapłani odzieją się w sprawiedliwość,
a Twoi wierni niech śpiewają z radości.
Przez wzgląd na sługę Twego, Dawida,
nie odtrącaj oblicza Twojego pomazańca.
Pan bowiem wybrał Syjon,
tej siedziby zapragnął dla siebie.
"Oto miejsce mego odpoczynku na wieki,
tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie".
Drugie czytanie:
(1 Kor 15, 20-26)
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.
Aklamacja
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.
Ewangelia:
(Łk 1, 39-56)
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
W Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny czytamy tajemniczy tekst o Niewieście obleczonej w słońce. Kościół przez wieki widział w tej scenie Maryję i Jej rolę w historii zbawienia. To Jej zostało powierzone jedyne w swoim rodzaju Dziecię, nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus. Matka i dziecko to w każdej kulturze osoby otoczone szczególną troską. Jednak nasze dzisiejsze czytanie mówi, że wokół Niewiasty i Dziecięcia rozpętuje się jakaś potężna, wroga batalia. Taka była rzeczywistość życia Pana Jezusa. Święta Rodzina musiała emigrować do Egiptu, aby uratować życie Dzieciątka Jezus. Podobnie było i w dorosłym życiu Jezusa, kiedy rozpoczął On swoją misję. Czytając Ewangelię, czujemy narastającą wokół Niego atmosferę wrogości.
Ale ta wroga Zbawicielowi i Jego Matce batalia nie skończyła się. W rzeczywistości „Niewiasta obleczona w słońce” jest obrazem Kościoła świętego – Eklezji. To właśnie Eklezja, wspólnota wierzących, rodzi Jezusa przez wiarę. To właśnie ten żyjący w nas i pośród nas Jezus jest i dziś przedmiotem prześladowania sił wrogich zbawieniu. Należy o tym pamiętać, wtedy nie będą nas dziwić ani oburzać zaciekłe ataki na dzieła i postawy, które pochodzą od Boga.
Komentarz do psalmu
W dzisiejszej uroczystości świętujemy zwieńczenie życia Najświętszej Maryi Panny. Daleko z tyłu pozostały Jej cierpienia i krzyże. Nie boli już obojętność mieszkańców Betlejem, nie straszny jest Herod, Jej Serce nie bije jak dzwon w poszukiwaniu dwunastoletniego Jezusa, a przede wszystkim jasne już jest, jaki był sens strasznej Męki i krzyżowej Śmierci Jej umiłowanego Syna. Dziś widzimy Maryję jako Królową, która spotyka się ze swoim Stwórcą i Ojcem, ze swoim zmartwychwstałym i uwielbionym Synem oraz w pełni doświadcza obecności Ducha Świętego. W opisie tego spotkania znajdujemy wiele szczegółów odnoszących się do przepychu miejsca i osób tam zebranych. Ten przepych jest jednak tylko bladym symbolem ogromnego duchowego bogactwa Najświętszej Maryi Panny, a szczególnie tego bogactwa i piękna, które wynika z Jej Niepokalanego Poczęcia. W tę piękną uroczystość warto zadać sobie pytanie, na ile jesteśmy naśladowcami naszej niebieskiej Matki oraz miłośnikami Jej stylu życia?
Komentarz do drugiego czytania
„Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” – tak śpiewała Najświętsza Maryja Panna w domu Elżbiety. Z tych wielkich rzeczy największymi bez wątpienia były: Niepokalane Poczęcie, Boże Macierzyństwo i Wniebowzięcie. Uchronienie Maryi od grzechu było możliwe na podstawie przyszłych zasług Jezusa Chrystusa. Miało ono również konkretne konsekwencje w Jej późniejszym przeznaczeniu. Ponieważ Maryja była bez grzechu, więc również nie dosięgły Jej skutki grzechu, z których najstraszniejszym jest śmierć, w sensie oddzielenia duszy od ciała i pośmiertnego rozkładu. Maryja została wzięta z duszą i ciałem do nieba. Stało się to - tak jak i w przypadku Niepokalanego Poczęcia - na podstawie zasług Chrystusa, a więc Jego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania.
To, co dokonało się przez zasługi Jezusa w Maryi, w nas dokona się dopiero podczas Jego powtórnego przyjścia i powszechnego zmartwychwstania. Dlatego też pierwsi chrześcijanie oczekiwali dni ostatecznych z prawdziwą tęsknotą, mając świadomość, że ten skażony grzechem świat musi przeminąć, aby Chrystus mógł być „wszystkim we wszystkich”.
Komentarz do Ewangelii
Ewangelia dzisiejszej uroczystości kieruje nasz wzrok na początek drogi Najświętszej Maryi Panny. Chociaż bowiem przyzwyczailiśmy się do apokryficznych opowieści o narodzinach i dzieciństwie Maryi, to w rzeczywistości pojawia się Ona w Biblii po raz pierwszy dopiero w scenie Zwiastowania. Słowa, wypowiedziane tam przez Archanioła Gabriela o tym, że krewna Jej, Elżbieta, poczęła w starości dziecko, stały się dla Maryi jakby zadaniem. Biblia mówi, że wybrała się Ona do Elżbiety „z pośpiechem”. Okazało się, że pośpiech ten był ze wszech miar uzasadniony, bo właśnie z ust Elżbiety Maryja usłyszała ważne słowa, jakby potwierdzające ważność tego wszystkiego, co właśnie zaczęło się dokonywać. Elżbieta mówi: „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (w. 43). Słowa Elżbiety wywołują w Maryi wybuch entuzjazmu. Wyśpiewuje Ona swój hymn uwielbienia: „Wielbi dusza moja Pana!”. Niekiedy być może nie zdajemy sobie sprawy, że poczęcie Syna Bożego mogło być dla Maryi przyczyną wielu cierpień. Ewangelista Mateusz opowiada, jak Józef chciał zerwać zaręczyny ze swoją narzeczoną. Ale spotkanie z bezpłodną, a przecież ciężarną Elżbietą, reakcja świętego Jana Chrzciciela, będącego jeszcze w łonie matki i słowa Elżbiety – wszystko to sprawiło, że Maryja poczuła się rzeczywiście w centrum Bożych wydarzeń. Zrozumiała, że nie będzie upokorzona, odrzucona, bo znajduje się w rękach Bożych. W profetycznym porywie mówi: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (w. 48). Jej proroctwo spełnia się na przestrzeni dziejów. A my jesteśmy kolejnym pokoleniem, które pokazuje jego prawdziwość.
Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
źródło: mateusz.pl
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.
Módlmy się.
(Łk 1, 39-56)
Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona.
Red.