Inne 13 Jun 04:11 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (13 czerwiec)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 13 czerwca. (Mt 5, 16) Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

Pierwsze czytanie:

 (2 Kor 1, 18-22)
Bracia: Bóg mi świadkiem, że w tym, co do was mówię, nie ma równocześnie ""tak" i "nie". Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był "tak" i "nie", lecz dokonało się w Nim "tak". Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie w Nim są "tak". Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen» Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.

Psalm:

 

(Ps 119 (118), 129-130. 131-132. 133 i 135)
REFREN: Okaż swym sługom pogodne oblicze

Twoje napomnienia, Panie, są przedziwne,
dlatego przestrzega ich moja dusza.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.

Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną,
tak jak czynisz z miłującymi Twe imię.

Umocnij moje kroki Twoim słowem,
niech żadna niegodziwość nie panuje we mnie.
Okaż Twemu słudze światłość swego oblicza
i naucz mnie Twoich ustaw.

 

Aklamacja (Mt 5, 16)
Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

Ewangelia:

 (Mt 5, 13-16)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Słuchamy dziś wraz z Koryntianami przesłania Apostoła, który pragnąc prawdziwego nawrócenia słuchaczy, mierzy się z ich wątpliwościami i stawianymi jego nauczaniu zarzutami. Podstawą wszystkiego jest prawda. W przepowiadaniu Ewangelii nie ma miejsca na sprzeczności. Bóg nie zaprzecza samemu sobie, nie jest jednocześnie „tak” i „nie”. Nie można więc deklarować wierności Chrystusowi, a jednocześnie mówić Mu „nie” życiowymi wyborami. To prawda, że życie nie jest czarno-białe, że w rzeczywistość wpisane są również „odcienie szarości”. Prawdą jest jednak również to, że ostatecznie wszystko jest pieczętowane Chrystusem, że kompromisy mają swoje granice, ze którymi pozostaje już tylko kompromitacja i zaprzeczenie samemu sobie. W zmaganiu o życie jednym sercem i jednym duchem, w zmaganiu o prawdę życia, Bóg nie zostawia nas samych. To On namaszcza – konsekruje prawdą, każdy krok człowieka, który życie Mu zawierzył.

 

Komentarz do psalmu

W liturgię Słowa wpisany jest dziś fragment z najobszerniejszej modlitwy zapisanej w biblijnym Psałterzu. Psalm 119 jest niezwykłą refleksją nad Bożym prawem i nad życiem ludzi, którzy Bogu pragną być wierni.
Boże przykazania są światłem na drodze przez ciemności. Sprawiedliwy odkrywa tę prawdę, dlatego nie błądzi. Każde serce wybiera przewodnika przez codzienne wybory. Człowiek niedoświadczony uczy się podejmować je mądrze właśnie przez poznanie Prawa. Medytacja Słowa jest jak zaczerpnięcie powietrza – przynosi życie, podtrzymuje je. Już samo pragnienie pójścia drogami Pana staje się błogosławieństwem. Spełnieniem drogi jest oglądanie Boga w blasku Jego światłości. Ludzkie nogi są zbyt słabe do takiej wędrówki, ale sam Pan przychodzi z pomocą. Ostatecznie to nie człowiek zdobywa Boga, ale Bóg pozwala człowiekowi zobaczyć poprzez medytowane Słowo swoje Oblicze.

 

Komentarz do Ewangelii

Jesteśmy u stóp góry błogosławieństw i słuchamy słów Jezusa. Mówi nam, że jesteśmy solą i światłem dla świata. Dwa symbole, których znaczenie jest nam dobrze znane. Sól konserwuje i nadaje smak. Światło rozjaśnia ciemności i daje ciepło. Tym uczniowie Jezusa mają być dla świata, który stracił poczucie smaku – sensu życia, i który błądzi w ciemnościach. Ważne jest jednak również i to, przed czym Jezus ostrzega. Sól może stracić smak. Światło może chcieć się ukryć. Pozbawioną smaku sól będą już tylko deptać ludzkie stopy. Uczeń Jezusa, który sam zatracił smak Ewangelii, który sam nie żyje duchem Błogosławieństw, ale razem ze wszystkimi biegnie za pożądaniami świata – nie nawróci nikogo, nikogo nie ocali, bo sam jest zgubiony… Uczeń Jezusa, który nie chce świadczyć, który chowa swoją wiarę „na prywatny użytek” również sprzeciwia się swemu powołaniu. Nic tak nie daje smaku życiu i nic tak nie wnosi światła w ciemności, jak dobre uczynki pełnione z miłości do Boga i ludzi. To nadaje sens i smak, to rozjaśnia mroki – świadectwo człowieka, który wierzy, i który swoją wiarę potwierdza codziennie tym, jak żyje.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego

źródło: mateusz.pl

 

(Mt 5, 16)
Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

Módlmy się.

 (Mt 5, 13-16)
Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?

Red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor