Ewangelia na każdy dzień (12 czerwiec)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 12 czerwca. (Mt 5, 12a) Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień - 23 listopad
Z Ewangelii na każdy dzień - 22 listopad
Pierwsze czytanie:
(2 Kor 1, 1-7)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakimkolwiek ucisku, tą pociechą, której doznajemy od Boga. Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki – to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy – to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy. A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, że jak cierpień jesteście współuczestnikami, tak i pociechy.
Psalm:
(Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Aklamacja (Mt 5, 12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.
Ewangelia:
(Mt 5, 1-12)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Zaczynamy dziś w liturgii lekturę drugiego listu do Koryntian. To wspólnota, której Apostoł Paweł poświęcił wyjątkowo dużo czasu i serca. Mieszkańcy wielkiego, portowego miasta, którzy przyjęli Ewangelię Chrystusa, zmagali się nieustannie z problemami natury doktrynalnej. Również moralność Koryntian była poddawana próbom. Słowem – mamy przed sobą Kościół w prawdziwym kryzysie, rozrywany wewnętrznymi konfliktami, niejednoznaczny w postępowaniu zgodnym z Ewangelią i w niebezpieczeństwie prześladowań zewnętrznych. Do takiej wspólnoty pisze Apostoł wraz z najbliższymi współpracownikami. Od pierwszych słów możemy uczyć się, jak podchodzić do trudnych sytuacji we wspólnocie w sposób Boży. Paweł nie sypie gromami od pierwszego słowa, chociaż już wie, że jego pierwszy list nie przyniósł do końca takich owoców, jakich się spodziewał. Błogosławi. Mówi o pocieszeniu. Mówi o wytrwałości. I mówi o współuczestnictwie w dobru, które pochodzi od Boga. Tak się zaczyna nawrócenie w Kościele: od przypomnienia sobie błogosławieństwa i uświadomienia sobie wspólnoty w miłości Boga i w niesieniu przez życie Prawdy Ewangelii.
Komentarz do psalmu
Śpiewamy dziś w liturgii jeden z psalmów uwielbienia i radości. Modlący się człowiek pragnie, aby wszyscy doświadczyli tego, co stało się udziałem jego serca. Zwraca się do pokornych – czyli do ludzi, którzy znają prawdę o sobie i nie przestają wierzyć Bogu nawet w przeciwnościach. Sam psalmista był w sytuacji, w której szukał pomocy u Pana i doświadczył Jego pomocy i opieki. Niemal czuć ulgę i radość bijącą z każdego wiersza psalmu. Serce, które doświadczyło pomocy Boga być może w jakiejś sytuacji po ludzku beznadziejnej, teraz wybucha uwielbieniem i wypowiada miłość do boskiego Wybawcy. Pan słyszy głos biedaka – to słowa powracające w przesłaniu starotestamentalnych mędrców i proroków. Bóg nie gardzi swoimi ubogimi i ujmuje się za nimi. Wobec przeciwności i ataków On sam – Bóg sam staje się murem obronnym: osłania i chroni, nie pozwalając na wyrządzenie krzywdy, na uśmierceni tych, którzy Mu ufają, a po ludzku nie mają znikąd pomocy.
Pan jest dobry – śpiewa ludzkie serca. Ze światem i ludźmi bywa różnie. Pan jest dobry. I człowiek może tego „skosztować” – może nakarmić się dobrocią Boga, i to wystarczy. Tak znajduje się najskuteczniejszą ucieczkę przed złem.
Komentarz do Ewangelii
Przed nami błogosławieństwa. Do Dziesięciu Słów z Góry Przymierza, Bóg dołącza Osiem Słów z Góry Szczęśliwych Serc. To jeden z najbardziej znanych i najczęściej komentowanych fragmentów Ewangelii. Można zatrzymać się przy każdym błogosławieństwie z osobna, i spojrzeć na ubogich w duchu, smutnych, cichych, łaknących sprawiedliwości, miłosiernych, czystego serca, wprowadzających pokój, cierpiących prześladowania. Można zatrzymać się przy obiecanym spełnieniu ich losu, i spojrzeć w stronę królestwa niebieskiego spełnionego w pokoju, sprawiedliwości, pocieszeniu i miłosierdziu.
Patrząc w oczy błogosławionym i spoglądając na obiecane im szczęście, możemy odkryć tajemnicę życia spełnionego i przemienionego miłością silniejszą od nienawiści, mocniejszą niż śmierć. Ostatecznie błogosławiony, czyli szczęśliwy, jest uczeń Jezusa, który idzie Jego drogą do końca. Jezus pierwszy jest ubogim, i cichym, i płaczącym, i miłosiernym. Jezus pierwszy pragnął sprawiedliwości i pokoju. Jezus pierwszy cierpiał prześladowanie dla sprawiedliwości. Mistrz nie zaprasza ucznia do wspinaczki na górę, której sam nie zdobył. Jezus proponuje nam drogę błogosławieństw i jednocześnie prosi: zaufaj mi, przejście nią jest możliwe. Przeszedłem nią przed tobą, abyś mógł iść za mną moimi śladami…
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego
źródło: mateusz.pl
(Mt 5, 12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.
Módlmy się.
(Mt 5, 1-12)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię
Red.